Uderzenie lewym kołem - Alfa 166

Cześć!
Dzisiaj spotkała mnie nie miła niespodzianka..
Na parkingu, jadąc około 10km/h wpadłem w poślizg - wjechałem na taflę lodu...
Skończyło się tak, że lewym kołem "odbiłem się" od kraweżniku.

Felga lekko porysowana - ALE - podczas jazdy auto ściąga na lewą stronę i muszę trzymać kierownice skręconą troszkę w prawo aby utrzymać prosty tor jazdy.
Nie czuję żadnych drgań/stuków/zgrzytów.

Jutro rano jadę do wulkanizacji - aby sprawdzili mi czy felga jest prosta. Jeżeli tak będzie to gdzie mogę szukać jeszcze przyczyn? Co jest podatne na tego typu uderzenia? Końcówki drążków, drążek kierowniczy?
Czy po ściągnięciu koła będę widział coś czy muszę jechać gdzieś na kanał?

Pozdrawiam!

krzywy drążek kierowniczy, krzywa zwrotnica, krzywy wahacz, wybierz co chcesz ;) stawiam na drążek, bo raczej najsłabszy

stawiam na wahacz - u mnie po kolizji z krawężnikiem pogięło wahacz no i łożysko też po dooopie dostało no i felga też ( niestety krzywa w osi była i nici z jej prostowania )

Najprawdopodobniej drążek, poleciała zbieżność i dlatego Ci ściąga na boki. Zwrotnica - bez przesady, w Audi mi się złamała ale to przy stłuczce gdzie całą energię pochłonęło zawieszenie. A wahacz - 10km/h, miał prawo przeżyć :)

aha - u mnie sprawa tyczyła tyłu

Pewnie po uderzeniu drążek dostał po tyłku a co za tym idzie zbieżność mogła się spaprać i teraz autko ściąga.. jedź na ustawienie zbieżności i niech sprawdzą od razu "drągala" :)

straszycie mnie, u mnie sprawa wygląda nieco podobnie - mały poślizg, prędkość niewielka i zatrzymałem się tylnym lewym kołem na krawężniku. Przednia oś nie brała udziału. Na szczęście krawężnik był niski, alusem jej nie dotknąłem lecz oponą, która zamortyzowała uderzenie. Uszło nieco powietrza, na wulkanizacji sprawdzili koło i wszystko było ok, bez wykrzywień. Ale! Ale zauważyłem, żeby jechać prosto muszę trzymać kierownicę lekko w lewo - przy czym nie ściąga mnie w żadną stronę... Więc sam nie wiem co myśleć, wizytę u swojego mechanika mam dopiero na środę przyszły tydzień. Sprawdzą tył i przy okazji zbieżność/geometrię - ale każdy dzień to więcej dylematu, strachu. A wy jak sądzicie?

Raczej coś z układem kierowniczym świadczy o tym fakt że podczas jazdy musisz kontrować kierownicą,ale musisz podjechać na stację diagnostyczną aby zweryfikować usterkę.

Cytat:

---

Napisał kudlaty_bytom

krzywy drążek kierowniczy, krzywa zwrotnica, krzywy wahacz, wybierz co chcesz ;) stawiam na drążek, bo raczej najsłabszy

---

Dzięki :D
Mam nadzieję, że to nie wahacz...
Geometria na 100% do ustawienia - może po uderzeniu jedynie ona się przestawiła a części są dobre (tak tak.. marzenia ściętej głowy :D )

W przyszłym tygodniu czeka mnie wizyta w serwisie.. chciałem wymienić jedynie linkę hamulca ręcznego, a czuję że będę musiał sięgnąć głębiej do kieszeni :D

nie wiem jak dokładnie w 166 wygląda zawieszenie, ale może się przesunęło coś na śrubach i tylko ponowne ustawienie geometrii wystarczy, ale pooglądać trzeba i zrobić pomiary kątów

E tam. Dolny wahacz będziesz miał do wymiany zapewne. Nie, żebym Cię straszył, ale przestawiona zbieżność nie powodowałaby przecież ściągania a jedynie inne ustawienie kierownicy przy jeździe na wprost.

jak tył tak jak u mnie to po raz kolejny stawiam browara że wahacz jest wygięty
ale nie płacz - chyba w 166 tył wahacz nie jest sporo droższy od 156/GT
mnie drożej wyszła robota + geo ( przód , tył ) niż sam wahacz :-)

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał Fucel

straszycie mnie, u mnie sprawa wygląda nieco podobnie - mały poślizg, prędkość niewielka i zatrzymałem się tylnym lewym kołem na krawężniku. Przednia oś nie brała udziału. Na szczęście krawężnik był niski, alusem jej nie dotknąłem lecz oponą, która zamortyzowała uderzenie. Uszło nieco powietrza, na wulkanizacji sprawdzili koło i wszystko było ok, bez wykrzywień. Ale! Ale zauważyłem, żeby jechać prosto muszę trzymać kierownicę lekko w lewo - przy czym nie ściąga mnie w żadną stronę... Więc sam nie wiem co myśleć, wizytę u swojego mechanika mam dopiero na środę przyszły tydzień. Sprawdzą tył i przy okazji zbieżność/geometrię - ale każdy dzień to więcej dylematu, strachu. A wy jak sądzicie?

---

fucel - miałem dokładnie to samo ( lewy tył ) , ty piszesz że felga ok bo na oponę poszło - ale ... mogła opona przejąć uderzenie samo ale mogło ją "zkrzywić " w osi ( ja tak miałem ) i niestety felga do kibla
u mnie było tak jak pisałem wcześniej :
felga w osi - kibel
wahacz - kibel
geo - do zrobienia
łozysko - kibel - wymiana ( po kilku dniach się odezwało - no ale co się dziwić jak strzał był boczny )

Widze ladne koszta mnie czekaja za moja glupote. Fela u mnie byla sprawdzona na wulkanizacji, wiec raczej odpada z listy wydatkow. Mam nadzieje, ze to nie bedzie nic wielkiego - trzymajcie kciuki. Niebawem sie okaze... :(

Cytat:

---

Napisał premek

ale przestawiona zbieżność nie powodowałaby przecież ściągania a jedynie inne ustawienie kierownicy przy jeździe na wprost.

---

i tak napisał w pierwszym poście, że do jazdy na wprost musi dać w prawo bo inaczej 'ciągnie' (a raczej po prostu jedzie) w lewo, to normalne

Cytat:

---

Napisał kobielczak

auto ściąga na lewą stronę i muszę trzymać kierownice skręconą troszkę w prawo aby utrzymać prosty tor jazdy.

---

W sumie można to różnie interpretować :)

Byłem dzisiaj u wulkanizatora. Opona good, felga - równiutka..

Rzucili okiem na pozostałe rzeczy.. stwierdzili.. ze na oko wszystko jest ok. Mimo tego oczywiście w przyszłym tygodniu zamierzam odstawić auto na serwis.

Moja 166 jedzie prosto. Nie ściaga - przekręciła się kierownica po prostu. Nawet jak jest krzywo i ją puszcze to jedzie auto prosto - kierownica zostaje nieruchomo krzywo.

pewnie wystarczy wyregulować, ale pewnie to nigdy na pewno :P haha
czekamy na kolejne wieści z warsztatu

ja też bym stawiał na drążek. U mnie w podobnym przypadku tylko felga krzywa i porysowana, poza tym nic :)

W tej sytuacji w najgorszym razie drążek kierowniczy, ale pewnie raczej tylko końcówka. I jeśli to małe odkształcenie to regulacja powinna rozwiązać problem.
Jeśli nic faktycznie nie ściąga to nic ważnego nie pokrzywiłeś, czyli kilkadziesiąt zł załatwi sprawę.

Czyli koledzy czekamy na ostateczny werdykt wahacz czy drążek układu kierowniczego.

Dam znac jak pojade do serwisu.
Dzisiaj zanotowalem kolejny dziwny sygnal z mojej belli. Podczas jazdy nagle, po kilku kilometrach jazdy zapala sie kontrolka od asr. Wylancza sie kontrola trakcji i nie mozna jej wlaczyc. Ponowne uruchomienie auta rozwiazuje problem ale tylko na kilka, kilkanascie minut.
Czy to moze byc spowodowane iz podczas uderzenia czujnik zanotowal blad i po prostu mi go wyswietla?
Czy moze byc uszkodzony czujnik? Jakie sa koszta?
Jutro usune bledy -podlacze pod komputer i na nowo bede obserwowal zachowanie asr ale zanim to zrobie chcialbym poznac wasze opinie.

te wahacze dolne w 166 są jak od czołgu i powodzenia zycze komus co potrafił je bedzie skrzywić od krawęznika :D

tez obstawiam drązek, ewentualnie cos z górnym wahaczem

Cytat:

---

Napisał kobielczak

Dam znac jak pojade do serwisu.
Dzisiaj zanotowalem kolejny dziwny sygnal z mojej belli. Podczas jazdy nagle, po kilku kilometrach jazdy zapala sie kontrolka od asr. Wylancza sie kontrola trakcji i nie mozna jej wlaczyc. Ponowne uruchomienie auta rozwiazuje problem ale tylko na kilka, kilkanascie minut.
Czy to moze byc spowodowane iz podczas uderzenia czujnik zanotowal blad i po prostu mi go wyswietla?
Czy moze byc uszkodzony czujnik? Jakie sa koszta?
Jutro usune bledy -podlacze pod komputer i na nowo bede obserwowal zachowanie asr ale zanim to zrobie chcialbym poznac wasze opinie.

---

Ponawiam ;)

Nie będę zakładał nowego tematu ale dzisiaj kolega Wiedzmak podłączył mi Alfę do komputera i mam takie 2 problemy:


1) http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2013/01/22.jpg

Usunęliśmy ten błąd - przejechałem około 10 kilometrów - kontrolka ASR (nie zapaliła się...) - czy ten błąd może być związany właśnie z wyłączaniem się ASR? Jutro jeszcze pośmigam trochę i poobserwuję czy nie zapala się kontrolka


2) http://www.forum.alfaholicy.org/imag...2013/01/23.jpg

Od kupna auta - świeci poduszka. Błąd skasowaliśmy - kontrolka zgasła aczkolwiek po paru minutach zapaliła się na nowo... Co robić?

błąd czujnika kąta skrętu ma wpływ na kontrolę trakcji, na samo ASR chyba nie bardzo
zapis z FES'a mówi jasno,ze trzeba wykonać kalibrację ewentualnie sprawdzić okablowanie czujnika - zbieg okoliczności wg mnie z tym uderzeniem

co do poduszek, masz je w oparciach przednich foteli, sprawdź złącza pod fotelami, wyczyść, potraktuj kontakt spray'em i zepnij, skasuj błędy, widoczny zapis mówi też o możliwości usterki w samym sterowniku poduszek
pierwszy z błędów pewnie też ma jakiś opis, który by ułatwił usunięcie usterki

Nie moge akurat podejrzeć tych zrzutów (blokada w strony w pracy) ale co do:
pkt. 1 : taki błąd będzie Ci wywalać, ponieważ jak sam piszesz, aby jechać prosto musisz mieć skręcona kierownicę. W takim przypadku układ głupieje, bo z kierownicy odczytuje, że skręcasz, a z kół, ze jedziesz prosto. Doprowadź do ładu zawieszenie i błąd zginie.
pkt. 2 : jak pisali powyżej.

danus, dokładnie, też tak powiedziałem kobielczakowi, jak przez telefon chwilę temu rozmawialiśmy, że może głupieć z błędnych odczytów i domaga się kalibracji czujnika skrętu, bo nie jest w położeniu na wprost
zajarzyłem dopiero po fakcie :P

Ale jak zrobi teraz kalibracje przy skręconej kierownicy, to potem jak doprowadzi układ kierowniczy do porządku będzie mu znowu walić błędami i konieczna będzie ponowna kalibracja.
U siebie też miałem kiedyś ten błąd i przyczyna okazała się niezwykle prozaiczna. Schodziło mi powietrze z jednego koła i jak tylko różnica ciśnień między kołami na przedniej osi wynosiła powyżej 0.5 atm to już miałem błąd przy samym tylko wyjeździe z garażu.

Ok - tak więc nie ruszam już nic z błędami. ASR sprawdzę jak będę miał geometrię ustawioną.
Co do poduszek - Wojtek - czuję, że Cie odwiedzę wkrótce.
Alfe oddaję do warsztatu w piątek lub przyszły poniedziałek - dam znać co i jak.. i ile :)

no pewnie, odezwij się i podziałamy z poduchami (żyletką) i tymi szybami (cegłą) haha

Wracając do tytułu tematu - dziś odebrałem Bellę od swojego mechanika, sprawdzili dokładnie zawieszenie i nie stwierdzili żadnych wykrzywień, sprawdzono dokładnie koła, wahacze, drążki - były bez zarzutu. Jedynie zbieżność - masakra, kolosalne różnice, tak samo jak w geometrii. Wszystko ustawiono, poprawiono - efekty widać w załączniku. Muszę przyznać, że różnice w prowadzeniu są kolosalne, auto zachowuje się pewnie podczas manewrów, już tak nie myszkuje na zakrętach... Także koszt końcowy 60zł, uffff można także modzić coś dalej, bez kosztów nieplanowanych :)
Załącznik 82342

Dzisiaj odebrałem Belle z warsztatu.

Również uszkodzeń w zawieszeniu nie stwierdzono.
Skończyło się na ustawieniu geometrii. :)

Reszta informacji w moim temacie o mojej AR :)