Witam
Chciałam sie poradzić czy dobrze dobrałam olej do mojego autka Alfa romeo 146 ti 2.0 96 - mobil 1 super 2000 10W40 ??
Z góry dzięki za opnie.
Printable View
Witam
Chciałam sie poradzić czy dobrze dobrałam olej do mojego autka Alfa romeo 146 ti 2.0 96 - mobil 1 super 2000 10W40 ??
Z góry dzięki za opnie.
Ujowo :P
Mobil S2000 to, zaiste, płynna kupa i nie jest to Mobil 1. Parametry do TSa są iście zacieralne.
Tyle wątków na forum, żeby lać do TSów Valvo Maxlife czy Racing, Motula, Millersa, jak już Mobila, to np. 1 5W50.
Jak jeszcze nie wlany, to dobrze dla Ciebie i Twojego silniczka ^^ Zabij pełną bańką, kogoś, kto Ci to sprzedał.
A ja tam powiem żę jeden h*** :)
Ilu tutaj ludzi lało drogie wynalazki , a potem mieli jazdy z silnikiem ?
Nalej , wymieniają co 10 , nie katuj na zimnym i będzie ok .
( no chyba że jak inni Forumowicze chcesz , udawać że jak wydasz za olej więcej to wszystko będzie malina )
moja alfa od poczatku jak ja mam miała wlany mobil super 2000 10w40 i było dobrze
teraz zmieniłem na motul 6100 i nie ma zadnej róznicy w pracy silnika a jedynie w cenie samego oleju
zmieniam olej co 10000 km i zadnej róznicy w zuzyciu oleju nie ma
Z jednej strony, przebiegu nie oszukasz, z drugiej, tani olej bardzo szybko traci parametry i słabo czyści silnik z nagarów, co można bardzo łatwo zaobserwować, jak się zajrzy do miski. Ale nie mówmy od razu, że jeden ch..., ja bym się bał np. na Mobilu, Lotosie, Castrolu czy innym popularnym wynalazku, nawet w trasie jechać, gdzie co jakiś czas się dokręcało do odcinki, bo trzeba tira wyprzedzić.
Rozumowanie typu "jadłem parówki z Tesco za 5zł/kg i moja kupa była taka sama, jak kiedy jadłem te po 12zł/kg"
Wystarczy odnaleźć karty parametrów tych olejów, żeby znaleźć różnicę.
No i nigdy nie zrozumiem oszczędzania na oleju, bo to wydatek raz na rok, który ma znaczenie dla silnika, zwłaszcza w dłuższej perspektywie czasu.
Witam; jeździłem kiedyś jedną zmianę na Mobilu 10W40, potem doradzili mi abym zmienił na Motula 10W40 i zauważyłem poprawę ponieważ dużo mniej robię dolewek. (155 2.0 16V TS)
O jednej rzeczy zapominacie- wlanie oleju to nie wszystko, trzeba go jeszcze sprawdzać regularnie w T.Sie co 500-1000 kilometrów z tego co ludzie piszą, a znam kupę takich ludzi co jak wleją olej to stan jest sprawdzany przy spuszczaniu, a potem wychodzi że wchodzi 4 litry a zeszło 2,5 i to też jest powód tych awarii pewnie w połowie przypadków.
Tak samo robiłem, ale już robiłem nią 35 tysięcy z hakiem i wiem że łyka do 100 ml na tysiąc, a przy spokojnej w ogóle, dlatego teraz raz na tydzień albo dwa, ale maskę podnoszę przy każdym wyjeździe. Czasu wiele nie zleci na tym, a głowa spokojna. Ja jestem w stanie w każdy przejaw debilstwa uwierzyć, po tym jak zobaczyłem goście który przy -5 do zbiorniczka spryskiwaczy nawalił Ustronianki gazowanej pod korek i kolesia który nawalił płyn do spryskiwaczy do chłodzącego, jak mu powiedziałem co zrobił to opierdolił mnie i to on wie co gdzie się leje, bo zielony do zielonego.
Andrzejku , dobrze wiesz żę wiele razy było na forum że akcja- panewka a gosć lał dobry olej .
nawet Łukaszek ma jazdę a leje dobry olej :P
( Co do Mobila , olej jak olej ale faktem jest żę mineralny w mojej się nie sprawdził-ubywało go ( i jeżdżę na Elfie mineralu i śmiga jak talala )
Widzę że co niektórzy uważają żę jak coś jest droższe to musi być lepsze - bardzo złe rozumowanie
przy pierwszej wymianie oleju zalałem Castrola. Przebieg wtedy wynosił 154000 km obecnie 210000 km i dalej jeżdze na Castrolu (teraz to mineralny). Jak silnik chodził tak chodzi oleju nigdy nie dolewałem (stan sprawdzam). Stan oleju na max.
przy motulu 15w50 też tak robię, bo co będę zlewała olej, który po 10 tys jest brązowy a nie czarny i ciśnienie na ciepłym trzyma.
valvo max life też kiedyś przeciągnąłem do 20 tys i nawet wysokie obroty silnikowi nie zaszkodziły, w drugim aucie zlałem valvo po 30 tys no to tu już mogę powiedzieć, że był jak smoła i po rozgrzaniu rzadki się robił.
Ja na lato mam VR1 10w60-dolewam półtora litra na 10 tysięcy, na zimę idzie Max Life 10W40, ubywa go do litra, mimo że powinno być odwrotnie, z tym że zima jeżdżę dużo wolniej i tu powód ubywania. Najlepsze że jak co jakiś czas nazbieram punkcików i jeżdżę bardzo kulturalnie to ani tego ani tego nie bierze
I różnica jest, kupiłem Alfę na normalnym Castrolu 10W40 i różnice widać
Ja jak kupiłem swoje autko to też na pierwszą wymianę poszedł mobil. Później trochę poczytałem i kupiłem MOTULA. Silnik zużywa mniej oleju, praca jest cichsza. Dodam, że te różnice nie będą widoczne zaraz po wymianie. Ja tak naprawdę różnice odczułem dopiero po drugiej wymianie (oczywiście z MOTULA na MOTULA). A nawet jeśli ktoś twierdzi, że nie ma różnicy pomiędzy np mobilem a motulem to na pewno ten zalany motulem będzie w dużo lepszym stanie po przebiegu 50.000,00 km niż ten na mobilu.
- - - Updated - - -
Ja jak kupiłem swoje autko to też na pierwszą wymianę poszedł mobil. Później trochę poczytałem i kupiłem MOTULA. Silnik zużywa mniej oleju, praca jest cichsza. Dodam, że te różnice nie będą widoczne zaraz po wymianie. Ja tak naprawdę różnice odczułem dopiero po drugiej wymianie (oczywiście z MOTULA na MOTULA). A nawet jeśli ktoś twierdzi, że nie ma różnicy pomiędzy np mobilem a motulem to na pewno ten zalany motulem będzie w dużo lepszym stanie po przebiegu 50.000,00 km niż ten na mobilu.
skąd ty mozesz wiedzieć jak mój silnik pracuje? co ? zrobiłem 50 tys. na Castrolu i wszystko jest ok. Z tego co czytam to wciskasz wszystkim swoje ulubione oleje a te na których jeżdżą inni sa dla ciebie nie dobre a silnik od razu skazujesz na porażkę
Nie ulubione, tylko tak się składa, że trochę się na tym znam, czytać umiem, karty produktów poznajdowałem (a to spore wyzwanie) i zrobiłem sobie zestawienie. Te które "wciskam" (a tak się składa, że nic nie sprzedaję poza gratami z garażu, więc nie mam w tym interesu), mają najlepszy stosunek jakości do ceny. Castrol ma parametry startowe Valvo Maxlifa, który przejechał 10tys km w silniku, no i chyba żaden inny olej nie jest podrabiany tak często. Do tego kosztuje mniej więcej tyle samo co w/w, a chyba logiczne jest, że lepiej za te samą kasę lepiej kupić coś lepszego, skoro można - dlatego kupiłeś Alfę, a nie golfa trójkę, czyż nie? :D
Dobre są jeszcze Millers, Agip, Valvo z serii Racing, tylko zwykle za piątkę tych lepszych trzeba dać ponad dwie stówki.
zalewałem od początku Castrola i do końca bede go lał skoro przez 50 tys. było ok. Silnik mimo 210000 km jest w dobrej kondycji nie kopci tak jak pisałem oleju nigdy do niego nie dolewałem bo zawsze jest stan. Wymieniłem tylko rozrząd, lambde, przepływomierz i świece o eksploatacyjnych rzeczach nie piszę. Mi się sprawdza Castrol a tobie inne oleje ale ja ich nie dyskryminuje. Na mechanice też sie troche znam
Ja zalałem do Alfy pierwszy raz też Castrola, cieszącego się dobrą opinią - tyle, że wśród mechaników - 5W40 i po 9 tys km i jednej, niezbyt ostrej i krótkiej jeździe torowej, popychacze było słychać kilometr od samochodu i wcięło mi go przez ten czas 1,5 litra (a zawsze trzymałem maks). Żaden kolejny olej nie przebił tego w zużyciu w Alfie.
Ano właśnie, w ogóle, dlaczego zalałeś silnik olejem mineralnym, jak napisałeś wcześniej? Bo o ile się nie mylę, zwykle wlewa się go do silników, które olej biorą, żeby dolewki były tańsze :D
to mam przechodzić na mineralny jak silnik zacznie mi sie juz tłuc ? to też ciekawe rozumowanie, lepiej zapobiegać niż leczyc. Chyba jasne że przy tym przebiegu np. panewki są już troche zmęczone
Ja to nazywam "PeeReLowska mechanika" albo "A szwagier mie powiedział, że tak trza".
Jeszcze niech nam teraz kolega wyjaśni, co ma przebieg silnika, do rodzaju i jakości stosowanego oleju, bo moja mała edukowana polibudzko-mechanicznie główka przestała to pojmować.
Znowu rzucając analogię - przecież nie karmimy starszych ludzi byle czym, bo są starzy i bliżej im do zejścia z tego świata.
Proszę poczytać nawet wyrywkowo temat
http://www.forum.alfaholicy.org/foru...polecacie.html
i ewentualnie przenieść tam dyskusję.
Criss nie idż tą drogą to zły tor myślenia
Zamykam