[147] Jaki silnik do miasta

Witajcie ;)
Zastanawiam się nad tym jaki silnik w 147mce wziąć aby wykorzystać go w sposób optymalny. Przebiegi robię strasznie niskie - 300-400km miesięcznie. Głównie - jazda po mieście. Miasto małe, dość zabudowane.
Nigdy nie miałem diesla - poprzednio benzyne 1.4 oraz obecnie benzyne 2.0 (12l / 100).
Raz na jakiś czas jeżdżę 30-40km autostradą do gdańska więc przynajmniej raz na miesiąc zaliczę "trasę". Poza tym lubię jeździć dość ostro - nie koniecznie szybko tylko dynamicznie.
Myślałem nad dieslem ale chciałbym poznać Wasze zdanie jak taki silnik zachowuje się gdy jest niedogrzany, jak tanie warunki na niego wpłyną.

Wiem, że benzyna 1.6 byłaby pewnie najlepsza - ale chciałbym poczuć ten moment diesla :)

jak tyle jeździsz to najlepiej 3.2

diesla szybko zniszczysz bo bardzo ciężko będzie Ci go rozgrzać w zimę najlepszym rozwiązaniem benzyna moim zdaniem

Tylko przy TS 1.6 licz spalanie niewiele mniejsze albo i takie same jak przy tym 2.0 o którym pisałeś, zwłaszcza jeśli lubisz jeździć dynamicznie.

2.0 :) :)

Cytat:

---

Napisał rooshyo

Tylko przy TS 1.6 licz spalanie niewiele mniejsze albo i takie same jak przy tym 2.0 o którym pisałeś, zwłaszcza jeśli lubisz jeździć dynamicznie.

---

No niestety potwierdzam że 1.6 na mieście trochę spali (mi tak ok 10.5l/100)

diesla nie polecam jak robisz takie małe przebiegi, jest to nieopłacalne, z tego co kiedyś czytałem to diesla warto brać jak się robi rocznie przynajmniej 15 tyś km. a poza tym jak lubisz jeździć "dość ostro" to szybko zajedziesz silnik i turbinę...

Są tacy co gaszą od razu i zasuwają od razu trudno takiego wyłapać w dniu zakupu każdy jest święty. Wystarczy jednak postać na parkingu np.pod marketem,stacją benzynową jak wielu ludzi to bagatelizuje jak wielu to olewa potem się to psuje tamto. :)

i później gadanie "panie to auto to takie gówno że szok, mi turbina padła po 100 tys km..."

Łapaj 2.0 i będziesz zadowolony

Okropne są te wszystkie posty, uogólnienia dotyczące diesli, typu "min. 15tys/rok", "silnik się nie dogrzeje" itp. Owszem, zimą benzyna grzeje się szybciej, ale jeśli trzeba będzie odskrobać lód i śnieg z auta, to w ciągu tych 5-10 minut z włączonym na postoju silnikiem, diesel też zaczyna się grzać. U mnie na nowym termostacie, przy mrozie -3stC w ciągu 10 minut postoju silnik nagrzewa się na tyle, że z nawiewów leci ciepłe powietrze. Mnie osobiście bardzo odpowiada charakterystyka pracy diesla, a jeśli przy tym w mieście w zimie i tak spala mi mniej niż benzyna o podobnej pojemności, w lecie jakieś 1/3 mniej, i zapewnia niższe koszty podróży w wakacje (co roku robię w same wakacje ok. 3000 i więcej) - dla mnie spoko. Fakt, że z dieslem trzeba się obchodzić delikatniej, może paść turbina, dwumasa itd - no koszty są większe. Ale decydując się na diesla po prostu trzeba o tym wiedzieć i tyle.

chyba kolega to ujął najlepiej jak się dało ;D jak wszystko diesel ma swoje zalety i wady :)

Zapomniał tylko, że jak leci mu ciepłe z nawiewu przy dieslu to nagrzewnica elektryczna już działa, bo z nagrzewania silnika ciepła tak szybko nie uświadczysz :P

Ja mam diesla i w mieście teraz zimą 9,5 bierze ... w lecie mniej o litr , dane praktycznie się zgadzają z danymi z instrukcji (8.2) a robię tylko 2 x 4 km do pracy :) (i nadal mam taniej niż autobus :P)

Zawszę są plusy danego silnika, jak i minusy. Największa oszczędność to chodzić na piechotę:)

albo rowerem :P

Cytat:

---

Napisał Qrvich

to w ciągu tych 5-10 minut z włączonym na postoju silnikiem

---

Można wyłapać mandat ;)

Nie jak siedzisz w środku:P Zawsze jak się odśnieża można też jakiegoś manekina podstawić.

można chyba odpalić i wyjść z auta do minuty, z tego co mi się wydaje :P tak więc można odśnieżyć dach -> wejść na sekunde do auta -> odśnieżyć boczne szyby -> wejść do auta itd :P

zawsze można poprosić wspaniałych Panów Policjantów żeby nam odśnieżyli:P

A jak nie będzie nam chciało odpalić to po straż miejską można dzwonić ;)

chłopaki na 100% przyjadą pomóc:P

Cytat:

---

Napisał jaboleq

Zapomniał tylko, że jak leci mu ciepłe z nawiewu przy dieslu to nagrzewnica elektryczna już działa, bo z nagrzewania silnika ciepła tak szybko nie uświadczysz :P

Ja mam diesla i w mieście teraz zimą 9,5 bierze ... w lecie mniej o litr , dane praktycznie się zgadzają z danymi z instrukcji (8.2) a robię tylko 2 x 4 km do pracy :) (i nadal mam taniej niż autobus :P)

---

wiem tylko tyle, że przed zmianą termostatu, to i po pół godziny leciało zimne powietrze :) Więc coś jest na rzeczy.

Pocieszyłeś mnie tą informacją o spalaniu, bo już myślałem, że to z moim autem jest coś nie tak, że pali 9 litrów :D Zresztą mamy widzę identyczną drogę do pracy, u mnie tak samo 2 x 4 km. W moim przypadku, tramwajem czy autobusem bym miał taniej (przy wykupieniu biletu okresowego), ale po prostu bardzo nie lubię tych środków transportu.

Cytat:

---

Napisał Qrvich

Pocieszyłeś mnie tą informacją o spalaniu, bo już myślałem, że to z moim autem jest coś nie tak, że pali 9 litrów :D Zresztą mamy widzę identyczną drogę do pracy, u mnie tak samo 2 x 4 km. W moim przypadku, tramwajem czy autobusem bym miał taniej (przy wykupieniu biletu okresowego), ale po prostu bardzo nie lubię tych środków transportu.

---

U mnie w mieście bilet miesięczny 120zł
A 8km x20 dni daje 160km = 1.6 x 9.5l = ~16l na dojazd do pracy x 5.5 zł = ~90 zł ... a komfort to już sam określiłeś :P

do tego dochodzi czas potrzebny na dojazd autem, a autobusem czy tramwajem... ;)

Cytat:

---

Napisał jarek1986

jak tyle jeździsz to najlepiej 3.2

---

Dokładnie - jedyna słuszna benzyna w 147 bo ani 2,5 ani 3,0 nie ma . Jak robisz tyle przebiegu co kot napłakał to aby radoche z jazdy będziesz miał:) Ja bym T.S może i kupił ale tylko z pewnych rąk . W "cywilnej" wersji 147 liczy się tylko JTD bo to bezawaryjny trwały , mocny i ekonomiczny silnik , 3.2 to GTA - serwis kosmos ( bo zawieszenie i inne pierdoły to już nie są jak w zwykłej 147 ) no ale jak robisz 300-400km to wsadz se do 147 5,7 HEMI:)

Cytat:

---

Napisał PPlawski

do tego dochodzi czas potrzebny na dojazd autem, a autobusem czy tramwajem... ;)

---

jest wiele miast gdzie dojedziesz szybciej tramwajem niz autem, szczegolnie w godzinach popoludniowych.

dla mnie jezdzenie dystansow takich jak piszecie dieslem jest bez sensu, auto non stop niedogrzane. i mowie to z perspektywy uzytkowania przeroznych silnikow.

Cytat:

---

Napisał molten

jest wiele miast gdzie dojedziesz szybciej tramwajem niz autem, szczegolnie w godzinach popoludniowych.

dla mnie jezdzenie dystansow takich jak piszecie dieslem jest bez sensu, auto non stop niedogrzane. i mowie to z perspektywy uzytkowania przeroznych silnikow.

---

z takich miast to kojarzę tylko warszawę, a co do silnika to wystarczy co jakiś czas zrobić trasę i tyle :)

no to niestety kiepsko kojarzysz. polecam poprobowac dluzej niz wycieczka jednodniowa np wroclaw, szczecin, lodz

no akurat mieszkam w szczecinie tak więc to nie jest wycieczka jednodniowa i np dostanie się na prawobrzeże z np pogodna to przynajmniej 1 jak nie 2 tramwaje + autobusy ;) może w łodzi jest inaczej (nie wiem, nie byłem, ale chce odwiedzić :)) a wrocław jest jednym z najbardziej zakorkowanych miast w polsce :P