Alfa 159 po czołówce na al. Witosa Lublin

No i stało się. Wychodząca z zakrętu z naprzeciwka babka w fiacie Bravo wpadła w poślizg, przeleciała przez pas zieleni oddzielający po 3 pasy jezdni, przejechała w poprzek dwa pasy, uderzyła mnie czołowo, po czym przeleciała przez kolejny pas zieleni, uderzyła w fiata seicento, a elementy z jej porwanego samochodu (jak koło zapasowe) wybiły szyby w trzecim pojeździe (citroen). Na szczęście babce nic się nie stało, ale jak tylko nadarzyła się okazja, uciekła do karetki, nie zwracając wcale uwagi, że ledwo się wygramoliłem z auta. Do szpitala trafiłem własnym sumptem (skręcenie kręgosłupa szyjnego, uraz głowy, rana głowy). Jeśli jest ktoś z Lublina, to zdarzenie pokazane jest w telewizji w panoramie lubelskiej z 10 I, zdjęcia w Dzienniku Wschodnim (w wyszukiwarce trzeba wpisać "karambol al. Witosa").
Alfe miałem 5 miesięcy(!) Była piękna, czerwone skóry, pełna opcja. W tamtym czasie w Polsce były tylko 3 w takim wyposażeniu i na gwarancji, ale ta druga miała jakieś elementy podwozia wymieniane i była trochę pordzewiała, trzecia poobijana. Moja nic z tych rzeczy. Nawet gdybym dostał całą kwotę, jaką za nią dałem (a to nierealne), nie byłbym w stanie kupić podobnej
Boję się wyceny. Uszkodzony cały przód, chłodnica, szyba zbita przez poduszkę ze strony pasażera (na szczęście jechałem sam), nie od uderzenia. Nie wiem, co z silnikiem. Wnętrze nieuszkodzone, odstępy między drzwiami zachowane. Poduszki (uratowały mi życie) oczywiście wystrzelone. Proszę o radę. OC sprawcy w firmie InterRisk, jakby kto pytał. Naprawiać w gdziekolwiek/ASO ? Wziąć szkodę całkowitą, sprzedać wrak i płakać? Na pewno cieszyć się z przeżycia wszystkich, ale co z Alfą?

Naprawa bezgotówkowa w ASO, po zdjęciach widać że nie ma dużo zniszczeń (jak na takie uderzenie), więc powinno się udać ją przywrócić do stanu poprzedniego, koszt naprawy na używce / zamienniku to okolo 15-20kzl

Współczuję koledze ale nie ma co tu płakać, auto to auto a takie rzeczy się zdarzają. Znając życie to szkoda całkowita i tak bedzie osądzona. Cala naprawa z OC kierowniczki z Bravo, wiec tylko ty sam musisz zdecydować czy naprawiasz i jezdzisz czy sprzedajesz. Nie wiem czego tu się bać. Tak jak weloo napisal cala sprawa powinna byc załatwiono bezgotówkowo w ASO.

Zaczekaj na wycenę, najważniejsze czy wyliczą szkodę całkowitą czy nie. Jeśli nie to ASO bezgotówkowo, albo inny ale sprawdzony warsztat.

Zbieraj dokumentację medyczną. Tylko sumując odszkodowanie uzyskane ze szkody całkowitej i z uszczerbku na zdrowiu wyjdziesz na zero. W innym wypadku (zakładając szkodę całkowitą) będzie niestety sporo stratny – taka jest Polska rzeczywistość.

podobne zdarzenia miał mój teść...szkoda całkowita...Auto zostawił ubezpieczycielowi...pewnie już gdzieś jest naprawiona na Allegro...stracił na tym 10 tys. zł!!!
Podobno, gdyby miał wyłączoną poduszkę pasażera, która rozwaliła szybę, to szkody całkowitej by nie było...Koszt szyby, poduszki i tablicy roździelczej - ponad 10 tys...

Na pewno domagaj się za kręgosłup. Jesteś hospitalizowany?

Cytat:

---

Napisał MacS

No i stało się. Wychodząca z zakrętu z naprzeciwka babka w fiacie Bravo wpadła w poślizg, przeleciała przez pas zieleni oddzielający po 3 pasy jezdni, przejechała w poprzek dwa pasy, uderzyła mnie czołowo, po czym przeleciała przez kolejny pas zieleni, uderzyła w fiata seicento, a elementy z jej porwanego samochodu (jak koło zapasowe) wybiły szyby w trzecim pojeździe (citroen). Na szczęście babce nic się nie stało, ale jak tylko nadarzyła się okazja, uciekła do karetki, nie zwracając wcale uwagi, że ledwo się wygramoliłem z auta. Do szpitala trafiłem własnym sumptem (skręcenie kręgosłupa szyjnego, uraz głowy, rana głowy). Jeśli jest ktoś z Lublina, to zdarzenie pokazane jest w telewizji w panoramie lubelskiej z 10 I, zdjęcia w Dzienniku Wschodnim (w wyszukiwarce trzeba wpisać "karambol al. Witosa").
Alfe miałem 5 miesięcy(!) Była piękna, czerwone skóry, pełna opcja. W tamtym czasie w Polsce były tylko 3 w takim wyposażeniu i na gwarancji, ale ta druga miała jakieś elementy podwozia wymieniane i była trochę pordzewiała, trzecia poobijana. Moja nic z tych rzeczy. Nawet gdybym dostał całą kwotę, jaką za nią dałem (a to nierealne), nie byłbym w stanie kupić podobnej
Boję się wyceny. Uszkodzony cały przód, chłodnica, szyba zbita przez poduszkę ze strony pasażera (na szczęście jechałem sam), nie od uderzenia. Nie wiem, co z silnikiem. Wnętrze nieuszkodzone, odstępy między drzwiami zachowane. Poduszki (uratowały mi życie) oczywiście wystrzelone. Proszę o radę. OC sprawcy w firmie InterRisk, jakby kto pytał. Naprawiać w gdziekolwiek/ASO ? Wziąć szkodę całkowitą, sprzedać wrak i płakać? Na pewno cieszyć się z przeżycia wszystkich, ale co z Alfą?

---

Jak masz likwidację z OC sprawcy to spokojnie można na tym wyjść na zero plus dostać odszkodowanie z tytułu uszczerbku na zdrowiu. Znając życie jak zobaczysz wycenę swojego auta to usiądziesz z wrażenia - Alfy bardzo nisko stoją w Eurotaxie, nie wiem kto te ceny tam ustala, ale to jakaś porażka jest. Jeśli masz nie przestawione podłużnice to można się zastanawiać nad naprawą, która jednak tania nie będzie - okolice 20 tysięcy złotych, jeśli chcesz mieć auto bez zastrzeżeń. Pamiętaj - jeśli nie obejmie Cię szkoda całkowita (w co wątpię) to zawsze możesz złożyć pismo z dodatkową kalkulacją, obejmującą utratę wartości pojazdu po naprawie, na skutek jego powypadkowej historii. Ogólnie przy OC jest duże pole manewru, żeby się nie dać "wydoić", a naprawiać auto możesz do kwoty będącej 100% jego rynkowej wartości.

Cytat:

---

Napisał Tomek_KRK

Alfy bardzo nisko stoją w Eurotaxie, nie wiem kto te ceny tam ustala

---

Szwajcarzy.

Ja bym robił to auto. Sprawdź tylko w jakim stanie masz prawą podłużnicę. Bo wygląda mi to jak by silnik przyjął energię uderzenia, resztę wymienisz i znów się będziesz cieszył z jazdy.

Wywiad był :P

Tutaj mozna wyliczyc wartość auta ze strony hestii, http://www2.hestia.pl/sigeh/servlet/www.EuroTaxExtEdit.

Nie ma się co załamywać. Może nie będzie tak źle i albo dobrze ją naprawisz, albo uda Ci się kupić Alfę w podobnym stanie. Wybór jest spory.
Jeśli zdecydujesz się na naprawę to warto będzie zainwestować w niezależnego rzeczoznawcę oraz drugą - warsztatową kalkulację naprawy. Ubezpieczyciel obcina kasę na wszystkim, począwszy od części a na stawkach za roboczogodzinę kończąc. Zazwyczaj też "nie pamięta" o rekompensacie za utratę wartości pojazdu z tytułu bezwypadkowej historii.

Interesuje mnie jedna rzecz - dlaczego wystrzeliła poduszka pasażera skoro jechałeś sam, a fotel pasażera wyposażony jest w czujnik obecności. Skoro nikt na nim nie siedział, to poduszka chyba nie powinna się aktywować(?)
Pozdrawiam.
- Rafał

Cytat:

---

Napisał alces1

Interesuje mnie jedna rzecz - dlaczego wystrzeliła poduszka pasażera skoro jechałeś sam, a fotel pasażera wyposażony jest w czujnik obecności. Skoro nikt na nim nie siedział, to poduszka chyba nie powinna się aktywować(?)

---

Temat był już omawiany – tak to działa w AR 159 – wszystkie przednie poduszki wybuchają bez względu na to kto i gdzie siedzi. Jedynie dezaktywacja poduszki kluczykiem spowodowałaby, że poduszka(poduszki) pasażera nie wybuchłyby.

Cytat:

---

Napisał jahu

Temat był już omawiany – tak to działa w AR 159 – wszystkie przednie poduszki wybuchają bez względu na to kto i gdzie siedzi. Jedynie dezaktywacja poduszki kluczykiem spowodowałaby, że poduszka(poduszki) pasażera nie wybuchłyby.

---

Dzięki jahu, widocznie nie czytałem tego tematu. Przepraszam za OT.
Pozdrawiam.
- Rafał

Dzień dobry. Jako, że to mój pierwszy post to chciałem się przywitać i przedstawić (szkoda, że akurat w tym temacie). Mam na imię Jarek jestem z Łowicza, alfy jeszcze nie mam, aczkolwiek przeglądam forum od pewnego czasu i niedawno z loginem.

Jako, że miałem podobną sytuacje w poprzednim roku przy wyjeździe na wakacje chciałem Ci podpowiedzieć kilka czynności które powinieneś wykonać po tak niemiłej akcji, która Cię spotkała (a wiadomo mądry Polak po szkodzie):
- po pierwsze zbieraj wszystkie rachunki od lekarzy, leki, dojazd do tych lekarzy. zbieraj również całą dokumentację lekarską. Idź na kilka wizyt do psychologa, biorąc oczywiście rachunki.
- najlepiej, przy dalszym postępowaniu odszkodowawczym abyś był hospitalizowany przez co najmniej 3 dni. Nie mówię, Ci abyś symulował cokolwiek, ale pomyśl, że sprawy z kręgosłupem wcale nie są lekkie. Nie odczujesz tego teraz a np za 10 lat i wtedy będziesz mógł mieć pretensje do samego siebie. Kołnierz ortopedyczny to oczywiście podstawa. Nie kupuj sam, niech przepisze Ci go lekarz.
- przejrzyj wszystkie rzeczy, które miałeś w aucie. Każda rzecz uszkodzona podczas wypadku podlega takiemu samemu prawu do odszkodowania jak auto (laptop, telefon itp)
- nigdy nie zgadzaj się na 1 wycenę naprawy auta, jakakolwiek by nie była. Jeśli zajdzie konieczność to sąd cywilny z ubezpieczycielem. Nie wiem jak wygląda ta możliwość, ale może warto postarać się o opinię Urzędu Skarbowego na temat wartości samochodu. Wiadomo, płacąc podatek za auto urzędnicy korzystają z zawyżonych wartości pojazdu więc czemu TU ma używać niższych. Idealnie by było gdyby taki dowód mieć na sprawę cywilną w sądzie.
- jak nie będziesz mógł sobie poradzić z papierkologią to na pewno pomoże, Ci osoba która zajmuje się likwidowaniem szkód. Ofert na rynku jest masa, osoba taka bierze ok 10% całości odszkodowania, ale możesz chcieć aby załatwił za Ciebie tylko kwestię uszkodzonych sprzętów w aucie, albo sprawy odszkodowanie zdrowotnego.

Prawda niestety jest taka, że jeśli nie zatroszczysz się o swoje własne sprawy to tylko stracisz na tym interesie. Jak mi się coś przypomni to jeszcze napisze. Powodzenia!

Bardzo dziękuję za wszystkie cenne posty, wycenę mam w środę, zobaczymy, w jaki sposób będą chcieli likwidować szkodę. Osobiście jestem za naprawą bezgotówkową, kwestia kosztów i prawej podłużnicy (faktycznie uderzenie poszło bardziej w prawą część auta). No i przy takim rozwiązaniu najmniej walki o kwotę odszkodowania. Ubezpieczyciel prawie na pewno będzie chciał szkody całkowitej. Potwierdzacie to, co już gdzieś czytałem, że naprawa do 100 % wartości auta. Jak ubezpieczałem w PTU we wrześniu, to z tabel im wyszło 30000. W Eurotaxie na dzisiaj wyszło 26000 - 29000 w zależności od wersji. To może da radę zrobić.

Swoją drogą, zawsze myślałem, że mam Distinctive, ale wyposażenie się nie zgadza z tym z eurotaxu. Jak do tej z najdroższego wariantu progression (29000) dodać skórę i podgrzewane fotele, to by się najbardziej zgadzało, chociaż też nie do końca. Dziwny ten system.

Co do hospitalizacji, to wolałem nie. Nie myślałem o ubezpieczeniu na Izbie Przyjęć wtedy. Oczywiście papiery z izby mam. Wizyta u psychologa? Może dobry pomysł, tym bardziej, że pracuję w Klinice Psychiatrii, sam bym na to nie wpadł, dziękuję. Będę informował na bieżąco, jak się sprawy mają.

Zgłoś się ponownie do szpitala, powiedź że zaczęła Cię boleć głowa... Wezmą Cię na 3 dni na obserwację.

Jeśli będzie szkoda całkowita, to będziesz miał do wyboru dwie opcje:
- zabierają samochód i wypłacają 100% wartości rynkowej
- zostawiają Ci samochód wyceniając jego stan obecny i wypłacają różnicę między tym ile wart jest wrak, a wartością rynkową sprawnego auta.
Z punktu widzenia finansowego - ta druga opcja jest lepsza, bo zazwyczaj uszkodzone auto sprzedaż za większą kwotę niż proponuje ubezpieczyciel. Poza tym gdy wybierzesz tą opcję, zawsze możesz odwołać się od kwoty na jaką ubezpieczyciel wycenił wrak i zażądać kolejnej sugerując, że wycenili za wysoko i tutaj dobrze byłoby podeprzeć się wyceną niezależną.
Pozdrawiam.
- Rafał

dorzucę 5 groszy: jeśli masz faktury lub paragony z ostatnich napraw np. wymiana rozrządu, zawieszenia, tłumików lub zakupów np. za opony, akumulator przedstaw je przy wycenie przez rzeczoznawcę. Powinno to wpłynąć na zwiększenie wartości samochodu do wyceny. Życzę powodzenia i wytrwałości w walce o Swoje!!

koledzy mają rację:) musisz odbyć 3 dniowy pobyt w szpitalu bo to jest podstawa do roszczeń związanych z ubezpieczeniem zdrowotnym:)
a tak na boku jeśli byś się zdecydował nie robić auta tylko go sprzedać był bym zainteresowany.:)

Cytat:

---

Napisał papcio18

koledzy mają rację:) musisz odbyć 3 dniowy pobyt w szpitalu bo to jest podstawa do roszczeń związanych z ubezpieczeniem zdrowotnym:)

---

nie wiem o jakie ubezpieczenie zdrowotne wam chodzi ale jeżeli chodzi o zadoścuczynienie z polisy oc sprawcy wypadku żadne leczenie szpitalne nie jest potrzebne do ubiegania się o nie
ja w szpitalu ani dnia nie byłem po wypadku i dostałem kasę jak się o nią sam upomniałem i napisałem pismo
nie tak dawno jednego kolegę straszyli , że teraz to komisje różne powołują itp i sprawdzają wszystko - nie posłuchał i napisał pismo - też dostał kasę ( w szpitalu też nie był )

a "pomagające" firmy - owszem jest ich pełno ( z czego 90% ma ludzi którzy pojęcia o tym nie mają ale liczy się dla nich sztuka )
i często życzą sobie ok 25-30% "wywalczonej" kwoty która w przypadku znikomych obrażeń i tak będzie niewysoka i łatwa do uzyskania samemu

MacS - pw

Cytat:

---

Napisał papcio18

a tak na boku jeśli byś się zdecydował nie robić auta tylko go sprzedać był bym zainteresowany.

---

za 15000? ;)

Bocian ma rację. Z hospitalizacją chodzi o to że są wtedy podstawy do większych roszczeń.

Witam wszystkich!
Dziękuję za wsparcie sprzed ponad pół roku jeszcze raz. Chciałem tylko powiedzieć, że dzięki Tomkowi KRK znów mogę jeździć Alfą!
Także Tomku, jeszcze raz dziękuję, bez Ciebie nie byłoby to możliwe.

Nawet nie będę pisał o odszkodowaniu i atrakcjach z tym związanych, poza jedną: InterRisk przelało kwotę odszkodowania na inne konto - wcale nie moje, bo im się pomyliło, potem nie byli w stanie tego odzyskać, nie potrafili napisać pisma do firmy, której omyłkowo przelali, wysłali tylko maila na linijkę tekstu. Sam musiałem się tym zająć, 2 miechy w plecy tylko na to, tragedia.

Ale było minęło. W jakiejkolwiek sprawie, nie tylko zakupu auta, polecam Tomka KRK. Tyle, ile miał cierpliwości przy tej naprawie (a dużo się pojawiło rzeczy, dużo), to chyba nikt by nie miał.
Dziękuję:)

Twoja bella to srebrny sedan ?

Cytat:

---

Napisał CodeMaker

Zgłoś się ponownie do szpitala, powiedź że zaczęła Cię boleć głowa... Wezmą Cię na 3 dni na obserwację.

---

Podstawowa czynność w takiej sytuacji !

Cytat:

---

Napisał mar0s

Twoja bella to srebrny sedan ?

---

Tak jest.

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał por.Jaszczuk

Podstawowa czynność w takiej sytuacji !

---

Bylem na IP, potem przez ladnych pare miesiecy chodzilem do chirurga urazowego, ktory znal sie dobrze w temacie odszkodowan z OC, dal mi potrzebne zaswiadczenia. Mam tez rzecz jasna wyniki badan, a ze faktycznie troche oberwalem, to jest to opisane (skrecenie kr. szyjnego, uraz glowy, rana skory glowy), bylem na zwolnieniu. Moze to wystarczy. Pojde najpierw do PZU - takie mam ubezpieczenie z pracy - a potem do cwaniakow z Interrisk, ale sie przygotuje do tego;)

Cytat:

---

Napisał MacS

Moze to wystarczy.

---

Styknie
Teraz tylko ladne pismo ulepic i slac poleconym i czekac na odpowiedz

Z Interrisk miał doczynienia mój brat ;/ za skręconą nogę w kolanie 2 tyg w szpitalu dostał .... 80 zł odszkodowania , które zostało przyznane przez komisje zaoczną :D więc sobie wyobraźcie co to za "firma" . Walcz z tymi sku..mi o każdy grosz , mojemu bratu się nie chciało lub nie miał odwagi . Powodzenia

Z takimi trzeba twardo. Jeśli nie będą chcieli współpracować, pamiętaj o rzeczniku ubezpieczonych. Nawet wynajęcie prawnika może się opłacić.

Cytat:

---

Napisał damian89

Z Interrisk miał doczynienia mój brat ;/ za skręconą nogę w kolanie 2 tyg w szpitalu dostał .... 80 zł odszkodowania , które zostało przyznane przez komisje zaoczną :D więc sobie wyobraźcie co to za "firma" . Walcz z tymi sku..mi o każdy grosz , mojemu bratu się nie chciało lub nie miał odwagi . Powodzenia

---

Ale ty piszesz tez o zadoscuczynieniu z oc sprawcy kolizji/wypadku ?
Bo jak piszesz o zwyklym ubezpieczeniu to podawanie kwoty wyplaty ( fakt faktem smieszna ) bez poznania warunkow tego ubezpieczenia jest w sumie nic nie warte.

Cytat:

---

Napisał MacS

Tak jest.

---

W takim razie widziałem ją zaraz przed wykończeniem, w piątek 4.10. Brakowało jeszcze halogenów podajże :). Gratulację, że się udało zreanimować samochód i oby dalej już bez przygód :)


Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał bocian

Ale ty piszesz tez o zadoscuczynieniu z oc sprawcy kolizji/wypadku ?
Bo jak piszesz o zwyklym ubezpieczeniu to podawanie kwoty wyplaty ( fakt faktem smieszna ) bez poznania warunkow tego ubezpieczenia jest w sumie nic nie warte.

---

Nie z OC sprawcy . On po prostu wysiadał z autobusu i krzywo stanął tak pechowo że kolano poszło .

to chyba stiwi łonder mu pismo pisał bo ja bez wielkich walk i szkód ze swojej strony kilka tys zł dostałem