Kupno powypadkowej 159 warto??

Przymierzam się do kupna uszkodzonej alfy 159. nie wiem czy jest to dobry pomysł, bo jak wiadomo z wierzchu wygląda to tak ze nie jest dużo do roboty a później podczas robienia tego auta może wyjść o wiele więcej rzeczy do zrobienia i koszt naprawy może przerosnąć wartość owego auta w stanie bezwypadkowym.
niestety mój budżet nie przekracza 15tyś:(
Niżej podaje 4 linki, proszę o jakieś sugestie co do tego pomysłu. Aktualnie jeżdżę 156 1.9 posiadam to auto prawie 5 lat i myślę nad zmianą;)
z góry dzięki :)

http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-159...C27579179.html

http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-sta...C27549212.html

http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-pie...C27539027.html

http://otomoto.pl/alfa-romeo-159-1-9...C26994835.html

- - - Updated - - -

proszę o zamkniecie tematu..

Ale Ci sie dostanie,niech tylko wejda na twoj watek:)Ta z Bronislawia moge Ci w weekend oblukac i z grubsza opisac straty:)

Hm... budżet to skromny masz.
Plus tego wszystkiego jest taki, że jak kupisz i poskładasz, to będziesz wiedział co masz.
Natomiast koszty naprawy mogą Cię zaskoczyć i to bardzo, a chcąc zrobić konkretnie to tanio nie będzie.
Pierwsza - tylko na części.
Druga - godna uwagi.
Trzecia - tylko na części.
Czwarta - ewentualnie.

Ze zdjęć najlepiej wypada nr: 2, aczkolwiek to tylko zdjęcia. Trzeba by auto na płytę wstawić i zobaczyć, czy konstrukcja jest ruszona, czy tylko poszycia. Myślę że cena jest do sporej negocjacji, bo to przecież 8V i do tego rocznik też nie najmłodszy.
Pozdrawiam.
- Rafał

Kolego przy tym budżecie zapomnij o 159-ce konsola z poduchami i pasami to minimum 5 tyś zł nie licząc chłodnic wzmocnień, blacharza, lakiernika, zderzaka z wszystkimi "pierdołami". Miałem kiedyś 159 podobne pukniętą jak ta za 10,5 tyś nawet powiem Ci że słabiej i realny koszt naprawy to ponad 10 tysięcy, żeby to miało ręce i nogi. Co prawda był tam silnik 2.4 , ale to zbyt wiele nie zmienia...

Chłopaki On na poważnie czy se jaja robi ?;)

Cytat:

---

Napisał papcio18

niestety mój budżet nie przekracza 15tyś

---

Tak trochę podchodząc matematycznie - pod żadnym z podanych linków nie ma szans zamknięcia się w tym budżecie - sam koszt części do wnętrza, w każdym z tych przypadków, to ca. 3000 zł.

4ke powinno się dość nie dużym kosztem naprawić , ma całą deske , z zewnątrz też za dużo nie ma do wymiany. Ale dochodzą opłaty , także jak by nie było to w 15tyś zł się nie zmieścisz z żadną z tych 159-tek

Cytat:

---

Napisał _cichyy_

4ke powinno się dość nie dużym kosztem naprawić , ma całą deske

---

Obawiam się, że ta Alfa, to jakaś ściema - nie ma poduszki kierowcy, a szyba czołowa uszkodzona jest w miejscu, w jakim robi to wybuchający "jasiek" pasażera.

PS. Jest w ogóle opcja z 10-cioma poduszkami?

licząc przód (blachy i chłodnice) plus deska i poduszki, to około 7tyś... plus cena auta.

Cytat:

---

Napisał papcio18

niestety mój budżet nie przekracza 15tyś

---

Nie rozumiem pytania. Gośc ma 15000 i chce kupic bite auto za 15000... w takim razie gdzie budzet na naprawe? Wszystko sie da zrobic, przeznacz dodatkowe 30000 i bedziesz mial funkiel nówke po naprawie :-).... tylko po co....

ta druga może być warta uwagi , a poduchy niekoniecznie musi kolega robić , może wstawić zaślepki

tzn tak 15 tys na kupno auta.plus na sprzedaż moja alfa 156:P
pracuje jako lakiernik u kolegi:D także takie rzeczy to za free jedynie koszt części:) i mam brata mechanika:)
tylko nie mówcie ze np za 25 tyś kupie nie bitą bo w to nie wierze wole sam kupić i zrobić, bo wiem jak się robi auta powypadkowe na handel.

Ty jesteś lakiernikiem, brat mechanikiem, został "jedynie" koszt części... Jednym słowem - szykuje nam się wspaniała Bella :)

Pozdrawiam

to auto ma być dla mnie także szajsu nie chce kupić wole zrobić.

Cytat:

---

Napisał papcio18

tylko nie mówcie ze np za 25 tyś kupie nie bitą bo w to nie wierze wole sam kupić i zrobić, bo wiem jak się robi auta powypadkowe na handel.

---

Nie nie kupisz. Ale czy nie lepiej poczekac z pol roku/rok dozbierac dyche i kupic z pewnego źródła? Powypadkowe to powypadkowe, oczywiscie decyzja nalezy do ciebie. Na pewno po takiej akcji naprawczej bedziesz służył nam wiedzą z zakresu technicznej znajomości Alfy Romeo 159 (przynajmniej jej przedniej części) :D

Cytat:

---

tzn mam 15 tyś plus moja 156 w rozliczeniu czyli tak kolo 24 tyś. ale wiem że za to nie kupie dobrej 159 bo będzie po przejściach

---

To Twoja wypowiedź z analogicznego tematu, który założyłeś w innym dziale.

Reasumując - masz 24k pln i w tych pieniądzach "szajsu nie chcesz kupić", więc decydujesz się na bitą 159-kę i zamierzasz kupić i zrobić porządną furkę za ap. 24 tysiące złotych...

Życzę powodzenia, ale nie mogę oprzeć się przeczuciu, że dobrego auta w tych pieniądzach nie kupisz / nie zrobisz (mówię o 159).

Co śmieszne - praktycznie wszystkie "dzwony", mimo roczników w stylu 2007, mają śmiesznie niskie przebiegi. Warto na to zwrócić uwagę, bo często kupujący "powypadkowce" koncentrują się na poziomie zniszczeń i umyka im, że np. autko miało dzwona pół roku temu, a podczas swojej 5- letniej kariery drogowej, zrobiło ... 70 000 km :P


Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał mar0s

Co śmieszne - praktycznie wszystkie "dzwony", mimo roczników w stylu 2007, mają śmiesznie niskie przebiegi. Warto na to zwrócić uwagę, bo często kupujący "powypadkowce" koncentrują się na poziomie zniszczeń i umyka im, że np. autko miało dzwona pół roku temu, a podczas swojej 5- letniej kariery drogowej, zrobiło ... 70 000 km :P


Pozdrawiam

---

O to to...
Doskonała większość 159- tek na zananym portalu aukcyjnym ;) ma przebiegi góra 150-160 tys., mimo starszych roczników i diesla pod maską. To te całe, bo te rozbite to mają tak jak Kolega pisze. :)

Cytat:

---

Napisał Evo666

Powypadkowe to powypadkowe,

---

Przy zakupie "bezwypadkowej" z drugiej ręki, nigdy nie masz pewności, że nie kupiłeś powypadkowej - zrobionej. Nawet ja podejdziesz z miernikiem grubości lakieru, to możesz się mocno zdziwić, że to ca na wierzchu ma "fabryczny lakier", pod spodem jest wrakiem, a więc nie demonizujmy tej "powypadkowości" samochodów. Do firmy zakupiliśmy dla handlowców kiedyś kilka Octawi (nówki, salonowe), wszystkie były ok, oprócz jednej, w której spod przedniego podszybia/szyby, w czasie deszczu leciała struga wody na nogi pasażera - okazało się, że samochód miał tzw. "szkodę w transporcie", ale dealer sprzedał samochód jako w pełni sprawny.

Cytat:

---

Napisał mar0s

Ty jesteś lakiernikiem, brat mechanikiem, został "jedynie" koszt części... Jednym słowem - szykuje nam się wspaniała Bella :)

Pozdrawiam

---

Jeden lakiernik, drugi mechanik i pytanie na forum, za ile takie a takie auto da się naprawić... To chyba najlepiej wy sami powinniście wiedzieć?

na zakup mam 15. jeśli sprzedam swoją 156 o ile mi się to uda to dopiero będę mieć na naprawę a w dzisiejszych czasach jest ciężko sprzedać auto..
co do tego w lakiernictwie jestem dopiero 1 rok nie mam aż tak dobrego doświadczenia. brat nie miał styczności ze 159 dlatego owe pytanie.
chyba poczekam z pół roku i dopiero kupie coś za 30-35.czyli przebieg typu 70 tyś wcale nie musi być prawdą w aucie powypadkowym?

Cytat:

---

Napisał papcio18

czyli przebieg typu 70 tyś wcale nie musi być prawdą w aucie powypadkowym?

---

Nie, nie musi...ale może. Tak jak zresztą w każdym innym przypadku.

No tak rozumiem.
no nic to dzięki wszystkim za podpowiedzi póki co sobie daruje;)
można zamknąć:)

Oczywiście, że przebieg może być prawdziwy, ale bądźmy realistami:

Samochód - diesel, 5 lat, przebieg 70 000 km ?

Takie samochody zdarzają się, ale kupiłbym taki niespotykany przebieg, tylko od pewnego dostawcy lub znajomego. Sam mam AR 159 z połowy 2009 roku i kupiłem ją z przebiegiem... 130 000 km, a samochód ma 3 lata.

Po prostu to jest stary "myk" handlarzy: Wystawiają bite szroty, cofają liczniki, aby uczynić je atrakcyjniejszym i załatwione. Poszukaj sobie dowolnego bitego auta - zauważysz ten trend bardzo szybko...

Pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań wymarzonego samochodu :)