Cześć. Samochód troche stał. Nie działają kierunki, ani awaryjne.
Przekaźniki sprawdzone, bezpieczniki też. Ale możecie powiedzieć dla pewności który bezpiecznik.
Myśle o manetce, albo przycisku od awaryjnych.
Printable View
Cześć. Samochód troche stał. Nie działają kierunki, ani awaryjne.
Przekaźniki sprawdzone, bezpieczniki też. Ale możecie powiedzieć dla pewności który bezpiecznik.
Myśle o manetce, albo przycisku od awaryjnych.
A jak sprawdziłeś przekaźnik?Wiesz który to jest?Możliwe,że włącznik awaryjnych zdechł,choć od stania wątpię żeby się wykrzaczył,ale różne są przypadki.
Przerywacz może?
A gdzie on się znajduje?Cytat:
Napisał omron8
Miałem kiedyś w 146 coś takiego że kierunki raz działały a raz nie. Wielu elektryków szukało przyczyny. w końcu okazało się że gdzieś przy nadkolu przetarty był kabel i robił zwarcie
Pewnie przekaźnik pada więć albo zakup nowego albo przelutować go bo u Mnie np były zimne luty. W 146 np znajduje się pod plastikami lewej strony koło kierownicy. W 155 niewiem ale duża szansa że też tam. A jak sprawdziłeś czy przekaźnik działa.
No właśnie o to samo pytałem:) W 155 nie ma przerywacza.Przekaźnik robi za niego.Jest on koloru niebieskiego z trzeba nóżkami 49 49a 31.Cytat:
Napisał czupi
:D :D :DCytat:
Napisał Lukasz A.
To jest właśnie przerywacz czyli przekaźnik + układ przerywający
Jak mam się do tego ustosunkować?Cytat:
Napisał Kazzzek
Widzę,że kolega nie bardzo zrozumiał co miałem na myśli.Przekaźnik jest zintegrowany tak jak piszesz,ale samego przerywacza jako samego w sobie nie ma,dlatego ja nie mówię przerywacz tylko przekaźnik,bo dla mnie w tym momencie to dwie różne rzeczy są.
Racja. Srawdzałem PRZEKAŹNIK (podmieniając innym, nowym). Myśle że będe musiał gdzieś po kablach poszukać przerwy w obwodzie. Dam wieczorem znać co mi z tego wyszło.
Pozdrawiam
Edit.
Jak wyciągnąć przycisk od awaryjnych? Rozkręcić obudowe kolumny kierownicy?
Jak ruszam przyciskiem awaryjnych to coś w przekaźnikach pyka. Da sie z tego coś wywnioskować?
Tak, że wprowadzasz w błąd pisząc:Cytat:
Napisał Lukasz A.
Gdyby przerywacza nie było to kierunki świeciłyby a nie mrugały. Niebieska kostka o której piszesz to jest przerywacz i błędem jest nazywanie jej przekaźnikiem. Podajesz na wejście zasilanie a na wyjściu masz impulsy na kierunkowskazy. A ponieważ sam układ przerywający nie wytrzymałby natężenia płynącego przez żarówki więc jest zbudowany razem z przekaźnikiem.Cytat:
Napisał Lukasz A.
Tyle w gwoli ścisłości
pozdrawiam ;)
No to teraz już wszyscy wszystko wiemy :)
Naprawione:P;):D:o
naklepałeś w tą klawiaturę a i tak nie nazwałeś jak trzeba - multiwibrator astabilny :PCytat:
Napisał Kazzzek
A jak :)Cytat:
Napisał Artas 155
Okazał się winny.. przekaźnik. Ten który wcześniej sprawdzałem zły był i wsadziłem nowy.
Dzięki wszystkim za pomoc