Alfa romeo 145 1.6 ts Prosze konkretne odpowiedzi

Witam wszystkich Alfoholików mam do was pytanie , wiec zaczne od tego ze sprzedałem swojego boxerka i mam teraz okazje kupić alfa romeo 145 1.6 ts z gazem sekwencja ale pekł pasek rozrządu i tu jest moje pytanie czy oplaca się kupic taka alfe jakisz koszt naprawy takiego silnika przypuśćmy ze całkowity remont i jeżeli mi możecie powiedzieć to co jest w niej awaryjne i na co zwracać uwagę alfe mogę kupic za przysłowiową 1zl:D i czy się oplaca !!! Proszę o szybkie i konkretne odpowiedzi ważne bo zależy na czasie

Jak za zeta to bierz!:D
Zrobisz głowicę,nowy rozrząd,olej i będzie latać:P

Do tego szlif wału i panewki.
Czy to się opłaca? Jak jest ładna budda, silnik sam zrobisz (dobrze), kupisz auto za 1PLN a auto będziesz szykował dla siebie to tak.

wlasnie chodzi mi żeby alfe wstawić do warsztatu ja boxera potrafiłem samemu ale tutaj wole wstawić do warszatu , ale możecie mi powiedzieć mniej więcej ile wydam na taka naprawę silnika z 1000-1500zl ? czy mówimy tu o kosztach 3000tys bo jeżeli tak to tez mogę kupic boxera 1.7 za 3kola , wiec jeżeli można od was wyciagnac takie informacje to mowcie ;) i jak te silniki z awaryjnoscia stoja tam jest klima centralka elektryczne lusterka i jakies jeszcze pierdoly . :D ja miałem boxera 1.4 golasa i auto było IGŁA . Teraz TS :D tylko czy to się oplaci jeżeli ktoś tu potrafi takie rzeczy robic to dawac kontakt najlepiej z lodzi wole komus z forum zaplacic jak jakiemuś paprochowi

O awaryjności TS-a jest już tyle że nie ma sensu tu o tym pisać.Kwestia jak Ty do tej Alfy podchodzisz.Jeżeli jest zdrowa i warta uwagi to bierz ją i tyle.Jeżeli nie jesteś przekonany to nic na siłę.A kwota 3 tysi jak najbardziej realna.

rozumiem a jeżeli sam bym się wzioł za remont silnika to koszty? mogą być te 1500 ?

Cytat:

---

Napisał boxerldz

rozumiem a jeżeli sam bym się wzioł za remont silnika to koszty? mogą być te 1500 ?

---

I tak ci zaraz będą wszyscy odradzać,ale jeżeli buda jest gicior to zrób górę i jazda.ewentualnie poszukaj używki silnika i też będzie chulać.

pewnie tylko tu jest gaz przeróbka znowu teraz silnika który kupie nie wiadomo w jakim stanie tez może być złym rozwiązanie samemu trzeba ściągnąć głowicę i okaże się co się stało może tylko pogięły się zawory i tyle

- - - Updated - - -

a jest możliwość wsadzenia tam silnika jtd 1.9 ?? samemu oczywiście i czy trzeba tam robic dużo przeróbek ?? jak wygląda sprawa z komputerem imo i instalacja

Cytat:

---

Napisał boxerldz

pewnie tylko tu jest gaz przeróbka znowu teraz silnika który kupie nie wiadomo w jakim stanie tez może być złym rozwiązanie samemu trzeba ściągnąć głowicę i okaże się co się stało może tylko pogięły się zawory i tyle

---

Na pewno na tłokach będzie widać czy dzwon był mocny.więc jak masz garage to zdejmiesz głowicę i będzie wiadomo.
Moim zdaniem brać i naprawiać:D

miejmy nadzieje ze nie bo szkoda wydawac tylko przysłowiowej złotówki .:D haha sproboje samemu naprawić spier...to do pieca ja wrzuce :D

- - - Updated - - -

ciekawy jestem bo może facet mowi ze mu rozrząd poszedł a może to pasek wielorowkowy i wplątał się w rozrząd

Moim zdaniem to kupować 1.8 lub 2.0 8V i mieć spokój. Pogadaj ze Rzmudziorem z forum bo on właśnie taki coś robi w swojej. Jak jesteś z Łodzi to pogadaj z Sikorem. Nie wiem czy dalej się w to bawi ale kiedyś robił przekładki. To moim zdaniem lepsza opcja niż bawić się w remont 16V. Pogadaj z tymi ludźmi to Ci powiedzą co i jak.
Pozdrawiam!

Bierz tego boxera 1.7, znasz ten silnik wiesz co i jak. A na remont TS 3000zł musisz mieć.

No ludzie.

Sam bym chciał kupić alfe za 1zł i 3k włożyć w remont silnika i wiedziec co mam.

Nawet patrzac na oszczedzanie. Kupisz alfe za 3. Coś Ci pier.. I wkładasz znowu, a tu pewniak.

Ts'a nie ma co sie bać. Większość to mity, bo niektórzy zapominaja ze pierwsze TSy 16v maja juz 18 lat i nie są wolnoobrotowymi amerykanskimi v8 tylko wysokoobrotowymi r4. W 1995 roku 150km z wolnossacego 2 litrowego to bylo bardzo duzo. Dzis to dużo :)

A jak ktos sie boi to moze silnik z fiata coupe, albo kappy? Tylko wtedy nie mowimy o oszczedzaniu :)

Cytat:

---

Ts'a nie ma co sie bać. Większość to mity

---

No tego jeszcze nie grali :D Nawet jeśli chodzi o koszy serwisu, a nie o awaryjność, to są one niewspółmiernie duże do tego co silnik daje. A już na pewno silnik 1.4 czy 1.6.

Cytat:

---

W 1995 roku 150km z wolnossacego 2 litrowego to bylo bardzo duzo.

---

Uhuhuhuhuuuu! Straaaaaaaaaaaasznie dużo :D Całe 2 (dwa) konie więcej niż w bezawaryjnym 8V! I całe 42 konie mniej nie w BMW 320iS w 1987 roku!

Cytat:

---

Dzis to dużo

---

Co prawda ja mam tylko 140KM ale i tak odczuwam dreszcze gdy tylko przechodzę obok mojej alfy :D
__________________________________________________ __________________________________________________ ________________________

Kupuj alfę za złotówę, do tego drugą 8V za tysiąca. Koszt remontu 8V będzie mniejszy niż 16V. Graty oddasz na złom za 400zł i wyjdzie na to samo. Z tym że będziesz miał fajne 2.0 a nie gówniane 1.6.
Ale niech ktoś mądry się jeszcze wypowie :)

Cytat:

---

Napisał omron8

Uhuhuhuhuuuu! Straaaaaaaaaaaasznie dużo Całe 2 (dwa) konie więcej niż w bezawaryjnym 8V! I całe 42 konie mniej nie w BMW 320iS w 1987 roku!

---

I po co wyjeżdżać z 320iS jak to silnik 'wyczynowy' Powiedz ile takich widziales na żywo, bo zapewne nie widziales :)

Cytat:

---

Napisał omron8

Co prawda ja mam tylko 140KM ale i tak odczuwam dreszcze gdy tylko przechodzę obok mojej alfy

---

Dużo jak na 2 litrowy silnik. 150 koni w aucie ważącym 1300kg to nie jest rewelacja, ani bolid f1. Ale raczej wystarczy do sprawnego poruszania sie.

Cytat:

---

I po co wyjeżdżać z 320iS jak to silnik 'wyczynowy'

---

Jest to silnik montowany w ulicznym aucie. A wyjeżdżam bo +42 konie to sporo w przeciwieństwie do 2 :)

Ale chyba Kolega nie doczytał, że w tej alfie siedzi 1.6. Ja bym się raczej nie zastanawiał i wsadzał 8V.

Chcesz konkrtetnej odpowiedzi.
To ze swojej autopsji.
Dokladny rok temu pekł pasek alternatora, podciał rozrzadu pasek, pekł, udało się jechac wolniej.
czy sie opłaca..hmm
odpowiedz sobie sam czy masz na tyle kasy aby kupic nowe auto uzywane, zrobic kolo niego itp czy wolisz to naprawic i miec juz w miare pewne cos co robiles juz kolo niego.
Koszty mnie w TS wyszly, reg. glowicy okolo 700zl, wszystkie płyny olej, wspomagania, chlodniczy, nowe panewki walu, polpierscienie walu, nowe pierscienie na tlok (zapomnialem fachowej nazwy ) chodzi tu o te 3 pierscienie ktore zgarniaja olej i sa na tloku, panewki na wariator ciezko dostac ale jednak, rozrzad czyli pasek napinacze itp, nowy napinacz paska alternatora, pasek alternatora i pare pierdol, bez szlifu walu ani dolu silnika bo sam fachowiec w zakladzie od szlifu powiedzial ze nie trzeba no a logicznie myslac to jesli by chcial naciagnac na kase to by wzial i nie gadal tak, a mialem zamiar to robic ale nie trzeba bylo.
Koszt calkowity okolo 2800zl mniewyszlo, chodzi elegancko juz ponad 7tys km zrobilem bez zadnych problemow ani nic.

Aaaa zapomnialem o bardzo waznych rzeczach czyli uszczelkach pod glowice, pokrywe zaw., pompe olejowa itp itd.
Sprawdz sobie odrazu pompe olejowo w jakim stanie, i inne pompy np wspomagania, alternator itp bo potem to jest pieprzzenia