Dzisiejszy widok ze Słupska-niestety fotka robiona kalkulatorem:cool:.
Już widzę uśmiechy posiadaczy vw,audi,bmw itp.
Printable View
Dzisiejszy widok ze Słupska-niestety fotka robiona kalkulatorem:cool:.
Już widzę uśmiechy posiadaczy vw,audi,bmw itp.
A co to ma do rzeczy? Dla nich to auto służbowe, ma jezdzić i tyle. W życiu sie nie zastanawiałem co mam w aucie służbowym! Im wiecej koni tym bardziej ciśniesz. Idiotami by byli jakby podczas poscigów zastanawiali nad tym, że mają turbo i to jak silnik mają kręcić.... ja cię prooooooszę.
A ma to do rzeczy tyle, że silniki turbo nie lubią pewnego rodzaju traktowania.
No przeciez na fotce widac ,ze to wina turbo:)
Nie bądź zgryźliwy bo nie pisałem o tym konkretnym przypadku. Było natomiast na forum już przynajmniej o 2 policyjnych 159 z zajechanym silnikiem.
no i co z tego ze zajechali dwa razy silnik:) przyjedzie na serwis wymienia na nowy albo naprawia wystawia fakture i bedzie dalej jezdzic:) mamy bogate panstwo wiec kasa jest :)
2 tygodnie temu zatrzymali mnie do wyrywkowej kontroli i zaczęła się rozmowa "a ile ci pali, a czy zadowolony jesteś, bo nasza Alfa to to i tamto i dwa razy miała turbinę wymienianą.." - nie miałem wrażenia, żeby o nią dbali i liczyli że ją komuś w spadku podarują. Stara prawda, o służbowym jako najlepszym aucie na świecie;)
Zresztą, jakoś się nie dziwię.
Ale jest tez kilku uzytkownikow ktorzy poprawnie eksploatowali swoje autka z turbinkami i tez padly,to poprostu tylko samochody i wszystko moze sie zdazyc ,nawet jak dbasz o nie bardzo bardzo,i nie mialem nic zlego na mysli:)ale sam usnules ,ze to turbo:)
Na pocieszenie:
http://www.forum.alfaholicy.org/imag...013/01/209.jpg
Taaa, to tez policyjny tylko koguta schowali :D
naszej legnickiej 159 już nie ma, ponoć spłonęła na autostradzie..
Strasznie dziwna rzecz alfa na lawecie, mało to vw bmw czy audi itd na lawetach?
Wszystko sie psuje:)
Co do tej spalonej policyjnej Alfy to u mnie w okolicy był przypadek, że zapaliła się na parkingu pod komendą. Ponoć zawiniła wadliwie wykonana instalacja do belki na dachu. Spaliła się podsufitka i lekko tapicerka na zagłówkach.
Co do Alfy na lawecie. Widzieliście kiedyś aby kierowca auta służbowego dbał o swoje narzędzie pracy?
Tak, widziałem. Znajomy ma służbową AR i o nią dba.
Moja żona miała swego czasu służbową 156, od zerowego przebiegu. Też dbała.
Podobnie, jak z Fiatami Ducato i Kia Ceed, które mają przeciążone instalacje z racji zbyt wielu dodatków do aut z seryjnym układem elektrycznym. To nie wina producenta tylko importera, który oferuje seryjne auta z prowizoryczną przeróbką zamiast sprowadzić droższe wersje przeznaczone dla służb mundurowych...
- - - Updated - - -
Dawaj namiar jej pracodawcy! Zatrudnię się za najniższą krajową:)
Zasadnicza różnica polega na tym, że Twój znajomy dba "dla siebie", jeśli jest więcej niż jeden użytkownik, to każdy z nich myśli "dlaczego akurat ja mam to zrobić, a nie on, ja mam ważniejsze rzeczy do wykonania" - nie domyślam się, ale wiem, bo przez parę lat byłem "administratorem" kilku takich samochodów, do sprzątania i naprawy nigdy "Pana" nie było, ba nawet do zgłaszania usterek, dopóki nie wprowadziłem ścisłych rejestrów przekazywania sobie samochodu :)
Dokładnie. Takie przypadki dbających o służbowe to ewenement. Poza tym auto z turbiną pracujące w takich warunkach (wielu kierowców, częste gaszenie, zapalanie, być może wkręcanie na zimnym, brak symbolicznego nawet wychłodzenia turbiny) nie ma lekko i to się może odbić na awaryjności z racji błędnego użytkowania.
Prawda jest taka, że do charakteru pracy samochodów policyjnych, ten model kompletnie nie pasuje. Samochód z turbiną, potrzebuje odpowiedniej eksploatacji, a o takową ciężko w zawodzie policjanta. Dlatego uważam, że tak TBI, jak i TSI, czy inne uturbione maszyny, kompletnie nie zdałyby egzaminu w policji i trzymanie takich wozów jest bez sensu.
Jeżeli szukali samochodów mocnych (pościgowych), to mogli zainwestować w Mondeo 3.0 v6 lub cokolwiek innego - mocnego, ale bez turbo (mieli przecież Vectry 3.2 v6 i chyba dobrze się sprawowały). Alfa ani nie jest jakoś przesadnie szybka, ani tania w eksploatacji.
Pozdrawiam
Nie, prawda nie jest taka. Jak wytłumaczysz to że Włosi bardzo chętnie korzystają ze 159tek do dzisiaj od poczatku produkcji jako samochodów policyjnych? Auto eksploatowane w ten sposób jak policyjne jest narazone czasami na ektremalne warunki traktowania i to jest norma.
I nie ma roznicy czy to jest V6 czy tbi czy jakiekolwiek inne v10 (czytaj gallardo we włoszech) zesrac sie moze w takich autach wszystko tak jak w kazdym innym w trakcie normalnego uzytkowania. Sa to auta seryjne przystosowane dla policji nic wiecej. My sobie je chwalilmy, policja tez.
Zauważ, że Włochy to kraj o "troszkę" innym klimacie - tam na większości powierzchni, nie doświadczysz siarczystych mrozów, złotej polskiej jesieni itd. Włochy to także kraj o troszkę innym poziomie infrastruktury drogowej i generalnie jeśli chodzi o warunki do eksploatacji samochodów, bije Polskę na głowę.
Poza tym, to, że we Włoszech Alfy są numero uno, to mnie wcale nie dziwi. Nasza policja też niegdyś jeździła pojazdami tylko rodzimej produkcji :)
Moim zdaniem, jest trudniej eksploatować prawidłowo benzynowe turbo (TBI), niż mocny silnik bez turbo (np. 3.0 v6), a osiągi tego drugiego nie są wcale gorsze. Widzisz, Ty mówisz, że nie ma różnicy, czy jest to TBI, czy v6, czy v10 - ja uważam, że różnica jest kolosalna: Przede wszystkim w nieprawidłowo eksploatowanym samochodzie benzyna+turbo, łatwo jest na własne życzenie sprowokować usterki, które są drogie w naprawie. Charakterystyka pracy policji to często: odpalenie - gaszenie, odpalenie na zimnym - gwałtowne przyspieszanie - nagłe gaszenie... Idealne warunki do zajechania turbiny. Co w takich warunkach zajedziesz np. w Modku 3.0 v6 ?
Oczywiście nie mam nic do Alf TBI - sam chętnie posiadłbym taką maszynę. Uważam jednak, że nie był to najlepszy z możliwych wybór na samochód policyjny i tyle.
Pozdrawiam
Przykro mi ale twoje argumenty do mnie nie przemawiają. Skoro policja sobie chwali te auta, i to nie tylko w Polsce, to nie widze powodu do stwierdzen ze to auto sie nie nadaje.
Mam znajomego, który pracuje w policji i choć - fakt, nie jeździ Alfą, to mówił, że oni akurat narzekają, przede wszystkim właśnie na turbiny, które na prawdę dostają w kość.
Ja sam czytałem gdzieś w internecie artykuł właśnie o policyjnych Alfach i były w nim wypowiedzi policjantów, którzy sami przyznawali, że Vectry 3.2 spisywały się lepiej.
Nie piszę tego, aby Cię przekonać, piszę tylko, że rozumiem tych, którzy narzekają i osobiście uważam, że samochody z turbo nie są najlepszym wyborem do takiego rodzaju eksploatacji. Co nie znaczy oczywiście, że są to złe auta.
Policja raczej często nie wymienia oleju, filtra powietrza....Ciężkie warunki pracy, padnięta turbina to nie jest awaria która trafia się tylko w alfach...
Dobrze że nie mają 3.2 heh
Ja jednak sie przychyle do zdania ze jak najbardziej 159...ok ale wersja benzynowa, jednak trzeba wziac pod uwage wrunki w jakich one musza pracować. Niestety diesle wymagaja dużo wiekszej uwagi. Ale to tyczy sie nas, prostych ludzików...niebiescy prowadza auto do serwisu i maja gdzieś co sie zepsuło.