Olej na świecach - skąd ????

Mam pytanie... auto nagle przestało palić mi na 3 cylinder. Po odkręceniu świec właśnie ze wspomnianego cylindra okazało się, że są całe mokre (oczywiste skoro nie pali), jednak wydaje mi się że są mokre z oleju. Co do 3 cylindra to zauważyłem małą ilość oleju w gnieździe podczas gdy świece była wkręcona. Wykręciłem również resztę świec i okazało się, że są ok natomiast mokre były na gwincie z oleju. Co się dzieje ??? :( Uszczelka pod pokrywą zaworów była raczej wymieniana podczas gdy była również wymieniana uszczelka pod głowicą.

Uszczelka pokrywy zaworów albo mogło się też gdzieś wylać podczas wlewania oleju.
Sam to przerabiałem i winna okazała się uszczelka.

Nie wiem jaka jest konstrukcja w TS ale w mondku miałem ten sam przypadek.Uszczelka pokrywy zaworów...koszt na mondka ok 50 zł i pewnie podobnie tutaj...wymiana podwórkowa. Nie wiem jak w ts ale staraj się dokręcać przy wymianie równo z dobrym momentem żeby znowu nie ciekło.

hmmm, niestety nie mam klucza dynamometrycznego :(. Czy przy wymianie uszczelki jest dużo pracy ?? wystarczy odkręcić plastikową górę i położyć nową uszczelkę (są jakieś rowki, żeby ją włożyć ?? Czy trzeba mieć jeszcze jakieś smarowidła itp ??
Zauważyłem, że świece NGK, które były wkręcone są do Alfy jednak model na świecach sugerował chyba na Alfę 155... Po wyszukanie w katalogu NGK wyświetlił się inny symbol świec. Czy to ma jakieś znaczenie ??

A czy czasem swieca byla dobrze dokrecona, jesli luzna to moze ktos przy wymianie swiec przekrecil gwint w bloku i wtedy olej w gniezdzie swiecy a dla ciebie spory problem z gwintowaniem gniazda swiecy, oby nie...

Może tak być ale raczej to bardziej czarny scenariusz.. dużo częstsza jest uszczelka pokrywy moim zdaniem... no ale i tak trzeba sprawdzić i tak..

Odkręciłem świece i wszystko wyczyściłem. Być może winna w pewien sposób jest uszczelka pokrywy zaworów, że troszkę poleciało na gniazdo świecy, ale to już mniej istotne. Najważniejsze o co mi chodziło to to, że świece na 3 cylindrze były mokre. Auto nie pali na ten właśnie cylinder. Męczyłem się z czyszczeniem świec, zamianą miejscami, również cewek. Dodatkowo oczywiście podpinałem FaitEcuScan, żeby sprawdzić błędy... Niestety ciągle ten 3 cylinder :(
Auto miało sprawdzone sprężanie i okazało się, że na 3 cylindrze nie ma nic - cisza, umarł :) Na reszcie cylindrów jest po 13 i 13,5 - nie wiem czy to dobry wynik. Zastanawia mnie fakt co się stało i jak mogło do tego dojść skoro auto miało jakieś 15-20 tys. km temu robiony rozrząd i głowicę po wcześniejszym strzeleniu paska rozrządu. Czy ktoś popełnił błąd w sztuce, że po takiej naprawie tak szybko ponownie jest coś do zrobienia ?? Czy może pasek rozrząd był źle ustawiony choćby o jeden ząbek i w końcu zawór szlak trafił. Teraz mam problem, ponieważ mam 200km do przejechania, żeby auto pod dom przyprowadzić. Czy przejadę taki odcinek - oczywiście odepnę wtrysk paliwa, żeby nie lało się do katalizatora... Co o tym sądzicie ?

Jeśli sprężanie na tym cylindrze jest zerowe to znaczy, że albo jest krzywy któryś zawór i go nie domyka lub jest wypalony, albo dziura w tłoku, albo wydmuchało jakoś specyficznie uszczelkę pod głowicą - w każdym razie trzeba zdjąć głowicę i zobaczyć, co mu dolega.
Są też teorie, że powodem takiej awarii może być zablokowany popychacz hydrauliczny.
Więc przed zdjęciem głowicy warto by to też sprawdzić.

jezeli swiece masz mokrą z oleju od wewnatrz to znaczy ze pierscien puszcza,jak miałes tam dłubane to mogło sie stac tak ze nagar wpadł na cylinder uszkodził gładz i olej leci na swiece,tak jak kolega pisał trzeba zdjac głowice i wtedy zobaczysz czy sa jakies rysy

Jasne, tak czy owak głowicę trzeba ściągnąć... pytanie czy przejadę 200km autem, żeby je odstawić pod dom. Będę mieć wyłączony wtryskiwacz paliwa na 3 cylindrze, żeby katalizatora nie uszkodzić. Czy orientujecie się jak drogie mogą być części, tzn. co warto wymienić, na co zwrócić uwagę, żeby auto jeździło jeszcze trochę. Tak jak pisałem wcześniej głowica była robiona jakieś 15-20 tys. km i był wcześniej zerwany pasek rozrządu. Jednak najistotniejsze teraz jest to czy przejadę bezpiecznie 200km :(

Jezeli wpadł ci nagar na tłok to tak czy inaczej bedziesz musiał wciskać tuleje w silnik,byc moze zmienic tłok,nie wiadomo co z zaworami,przeczysc swiece,odpal auto,i odłacz wtedy ten wtrysk,zobaczysz czy auto nierówno chodzi na wszystkich właczonych wtryskach i na tym 3 odłaczonym,jezeli nic sie nie zmieni to znaczy ze tylko wtrysk jest uszkodzony

Powiedzcie mi jak z dalszą jazdą na 3 cylindrach... Czy ten zawór nie mógł być skrzywiony z powodu źle założonego paska rozrządu, np. o jeden ząbek - i właśnie po pewnym czasie eksploatowania auta tak się stało.

krzywy zawór słychac,jezeli chodzi o rozrzad to skoro "przeskoczył o ząbek" to w czasie dalszej jazdy moze przeskoczyc i znów zrobic rozpierdziel