Witam wczoraj nabylem Alfe 147 1,9 JTD i zauwazylem ze radio gubi sygnal jakby nie bylo anteny taki efekt.
Co moze byc przyczyna ?
Orientuje sie moze ktos ?
Printable View
Witam wczoraj nabylem Alfe 147 1,9 JTD i zauwazylem ze radio gubi sygnal jakby nie bylo anteny taki efekt.
Co moze byc przyczyna ?
Orientuje sie moze ktos ?
Może się wypięła z mocowania w radiu, albo gdzieś na kablach coś się przytarło.
i ogólnie z tego co wiem, to radia, anteny w alfach, sa raczej ogólnie słabe ..
Eee, bez przesady. U mnie przez ponad 250 tys. km nie ma żadnych usterek, a zawsze jest włączone. Najpewniej jak drift-r, wtyczka anteny przy radiu ciut lata lub przy mocowaniu w dachu się coś lekko przetarło.
Gosc od ktorego ja kupilem twierdzi ze w Holandii (skad auto docelowo pochodzi tu kupila ja 1 wlascicielka) sygnal nie zanikal natomiast w Polsce i w Niemczech mieli problem.
Jest opcja zeby cos tam w ustawieniach trza bylo pozmieniac ??
nie ma takiej opcji.
ja jeżdżę 147 z seryjnym radiem po całej EU głównie Holandia, Belgia Niemcy i nie ma problemów.
luzna antena.
http://allegro.pl/klucze-do-demontaz...972918229.html
tym wyciagniesz radio.
Jest wiele innych sposobów opisanych na forum.
Ja wyciągam najpierw szufladki które są pod radiem a potem delikatnie wypycham radio.
sprawdź to :
http://www.forum.alfaholicy.org/gt/8...eny_radia.html
nie wiem jak jest w 147 ale skoro to bliźniacze modele niejako to może i w 147 wzmacniacz jest tam gdzie w GT
A co ma się nie udać? Nawet 4 nity wystarczą do tej operacji.
gwoździe, nity .. kawałki grubszego drutu... cokolwiek, jeżeli tego nigdy nie robiłeś, to po prostu potrwać to może więcej bo musisz wyczuć żeby zaczepy się zwolniły i wyciągnąć. ale dasz rade. nie jest to skomplikowane
Gwozdzie, nity i inne metalowe moga podrapać plastik polecam 4 długie wykałaczki takie jak do szaszłyków.
Wykręć antene i wsadz palec w gniazdo jak będzie lepiej to bat anteny do wymiany tak w swojej 156 miałem
Mi gubi czasami w środku miasta gdy stoje na światłach. Też się zastanawiam czemu tak jest. Gdy już ruszę - wraca do normalności. Nie czaje tego:)