Printable View
Witam , od dluzszego czasu skrzypi mi zawieszenie z przodu i z tylu.. Jak jade sam to jest masakra bo jedzie sie Alfa jak starym Jelczem.. Pozniej ustaje po paru km ale znow jak jade pelnym samochodem to jest cichutko jak w nowce :D dodam ze do wymiany mam gorny lewy wahacz na pewno bo mam luz na kole i widac jak szarpie tym kolem ze gorny wahacz ma luz , teraz bede wszystko sprawdzal dokladnie bo cieplo ;) czy to moga byc gumowe poduszki na anortyzatorze czy co ;) ?
raczej na pewno gumy, mam to samo, z tym, że skrzypienie ustaje jak jest ciepło
Z tyłu to mi skrzypiały gumy (tzw. lizaki) w wahaczach wzdłużnych jak się pozrywały. Stary Jelcz był przy nich "cienki" :)
Z pewnością wahacze. Miałem podobne efekty dźwiękowe. Z tym ż epo wymianie dolnego coś talepie nadal.
Mi z prawej rypi- skrzypi- trze itd powodem jest rozwalona od dawna gumka sworznia. Ale nie wymieniam bo mino tych akustycznych doznań luzu nie ma i trzeba to przeboleć
To że skrzypi, jest to oznaka zużycia. Mnie też czeka wymiana wahaczy z przodu. Jakieś 3 tygodnie temu zaczęło tak skrzypieć na nierównościach i nawet przy skrętach kierownicą, że nie wytrzymałem i strzykawką z igłą wpuściłem oleju do sworzni. Na razie jest spokój, jednak pewnie nie na długo :)
no niedługo pewnie bo olej przyspiesza zużycie gumy.
U mnie w lewy sworzeń już wali jakby młotem o kowadło, a lewy zaczyna skrzypieć (górne) i też czeka mnie wymiana tych wrednych wahaczy :/ Do tego z tyłu poprzeczny i nie wiem, czy nie mam pokrzywionych tych długich śrub przy tylnych piastach.
W mojej jest skrzypienie, a luzu prawie nie ma jest tylko na tym sworzniu, na tulejach w ogóle nie ma luzu- dużo zależy od firmyCytat:
Napisał Adamo-1
Jak to usłyszałem to pojechałem na stacje diagnostyczną sprawdzić co to, koleś wyszedł, zobaczył że kierownicą kręcę i skrzypi i od razu że to pompa wspomagania ;)
Skrzypiące wahacze to standard w przypadku tanich zamienników lub wyrobionych już gum. Miałem to samo. Wymieniłem i był spokój. A zabawa typu wstrzykiwanie oleju w gumę smarem ze strzykawki nic nie daje, na chwilę przestaje skrzypieć, po czym będzie mokro, wjedziesz w kałuże i znowu to samo. Dobry produkt typu TRW lub conajmniej VEMA włoska i będziesz miał spokój na długie kilometry lub lata.
niedawno wymieniłem gumy na drążku z przodu i stuki ustały, ale przez to usłyszeć się da inną rzecz.
mianowicie dochodzą dźwięki z tyłu. Metaliczny odgłos podczas jazdy po nierównościach.
Co sprawdzić i w jaki sposób?? dodam, że lewą oponę z tyłu mi ścina od strony wewnętrznej. Czyżby tulejka? jak ją spr?
piszczenie to z gum wahaczy... Jeśli są "tańsze" to tak się objawiają. Na forum piszą że sylikon w spray potrafi załatwić sprawę chociaż nie zawsze. Co do tulejki i w ogolę do elementów zawieszenia, polecam podnieść sobie nieco auto, wziąć długi łom w dłonie i delikatnie podważać - tam gdzie masz luz do wymiany. Tam gdzie sztywno powinno być ok.Cytat:
Napisał emo94
przód już jest ok, górne wahacze mają niecały rok, z resztą dźwięk dochodzi z tyłu.muszę poczytać o budowie zawieczenia tylnego...
mialem to samo ale oprucz wachaczy halasowaly tez gumu na stabilizatoze. po wymianie na czesci trw jest spokuj.
Ja po przygodach z zawieszeniem z przodu jestem zdania, ze lepiej przeboleć trochę i wymienić cała zawiechę za jednym zamachem. Bo wymieniasz 1 rzecz zepsutą, a po 2 tyg. okazuję się ze znów coś zaczęło pukać i znów coś trzeba zrobić. Pół biedy jak ktoś robi sam, ale mechanicy za wszystko liczą sporo.
Wiec lepiej nazbierać kasy i wymienić wszystko. A pamiętajcie też ze 1 zużyty element wpływa negatywnie na 2 który jest sprawny.
akurat wszystko robię sam, poza tym przód jest już ok, natomiast tyłu jeszcze nie ruszałem od momentu zakupu
Racja, jak padnie wahacz z lewej to wymienić od razu prawy. Nowy wahacz jest sztywny w porównaniu do starszego, co powoduje szybsze "dobicie" drugiej strony. I jeszcze raz polecam oryginał, panowie nie bawcie się w zamienniki bo szkoda czasu, pieniędzy i nerwów.Cytat:
Napisał 1990mb
przynajmniej ktoś sie ze mna zgadza, bo czasami znajomi albo brat patrza na mnie jak na idiotę czemu wymieniam ''teoretycznie'' dobre czesci :DCytat:
Napisał Bladyy
No one są teoretycznie dobre przez kolejnych parę tyg:D Bo jeśli wymieniasz lewy wahacz to logicznie rzecz biorąc druga strona padnie w najbliższym, czasie. Nie jeździ się lewa czy prawą stroną TYLKO a niestety obiema stronami jednocześnie xD, tak to już jest. Nasze drogi nie kwalifikują się nawet pod nazwę polne... i naprawdę nie dziwie się że zawieszenia tak szybko padają - czasami sobie myślę że po takich wstrząsach też bym padł xD hehe