Montaż używanych poduszek silnika- czy warto?

Witam.

Jak sądzicie czy warto zakłądać używane poduszki silnika do swojego autka?

Czy ktoś robił takie wymiany u siebie i może podzielić sie swoimi uwagami?

Chodzi o to ze padła mi przednia prawa poducha w 166 2,4 10v i nowa kosztuje w As24 280 zeta- na sam widok tej ceny z oczu lecą mi łzy:sarcastic:


Mam okazje od ręki kupić od pewnego kolego z forum używke za 120 zeta - tak ja wycenił i zacząłęm się zastanawiać czy aby warto bawić sie w używki czy nie lepiej zacisnąć co nieco i kupić nową.

Witam :)

Dobry człowieku powiem Ci tak ,na przykładzie mojej 155 .
Wiadomo jako że jestem walnietym gościem i chce żeby moja była cudowna , napaliłem się na wymianę poduszek silnika i teraz akcja czy jesteś pewien że ona jest walnięta ?
jak masz coś w stylu : http://allegro.pl/poduszka-silnika-a...084381830.html

to wybacz mi bardzo albo Ci zgniła ( w co bardzo wątpię ) to ona nie jest winna - Fiat te poduszki zrobił na tyle pancerne że przeżyją nasze samochody ( a jak się nie zgodzisz ze mną,to możesz wymienić , a tylko bardziej spier** ) wiem co mówie , wymieniłem na nowe i żałuje ! Ciąłem taką jedną poduszkę , ludzie ona wytrzyma nas i nasze dzieci :P

czemu uważasz ze padła CI ta poduszka ?

Racja, ja kiedyś też na darmo wymieniłem poduchę. Dwóch "fachowców" twierdziło że to wina poduszki a winne okazało się sprzęgło :P oczywiście to nie jedyny powód. Jednak jeżeli już się innej opcji jak ta poduszka nie dopatrujesz to ja bym polecał opcję kupienia używki z opcją zwrotu. Myślę że jak bierzesz od forumowego kolegi to nie będzie problemu. Przekładasz sobie (to chwila roboty) i sprawdzasz czy pomogło. Ja tak właśnie wtedy zrobiłem i dobrze że na to się zdecydowałem bo bym kupił niepotrzebnie.
Jeżeli jednak chodzi o sam fakt kupna używki (w sensie że to na pewno jej wina) to ja raczej bym brał zamiast kupować nową. Wiadomo że człowiek ma nie jedno auto i nie jeden wydatek na głowie. Oczywiście akcja jest obarczona ryzykiem ale różnica w cenie diametralna. Chyba że masz z czego zacisnąć pasa to oczywiście nowa jest zawsze najlepszą opcją :)

Objawy jakie zauwazyłem to szarpanie ogólnie autem wmomencie puszczenia sprzęgła. No i czasami jak odpalam auto to silnikiem strasznie telepie. Silnik pracuje cicho i równo (jak na diesla). Generalnei walczę z tym odkad mam belle ale jakoś ostatnio zacząłem sie za ogarnianie "mechaniki". Jak gasze auto to tez czasami słychac szarpnięcie- wiem dwumasa- jednak z moich obserwacji to nie ona. Na 100 procent gdzies któras poduszka jest jeb..ęta. Pierwsza do odstrzalu idzie ta najdrozsza bo widac golym okiem ze w mmencie jak silnik jest odpalony to trzesie sie ona jak galareta doslownie. Cala lapa silnika lata na boki. Nie wiem jak To Wam dokladniej wyjasnic:)

Weź używkę od kogoś z opcją zwrotu. Podmiana poduszki to niedużo roboty.

Na allegro znalazlem za 60 zeta z przesyłką:) Juz do mnie jedzie. Z kappy co prawda ale w eperze ten sam numer ma. Zobaczymy. Mam nadzieje ze będzie lepiej. Reszte poduch kupie sobie nowe bo ich cena tak nie miażdży. :beer:

masz racje :) jak wymieniać to na nowe a nie używane , może tak być że kupisz używkę pojeździsz chwile i znowu padnie

Sorry za OT ale Ty orsonik naprawdę masz tak maskę pomalowaną????????? :blink:

Siemanko. Masa masz takie same objawy jak ja. Niestety u mnie wymiana poduszek nic nie dała. Ja co prawda wymieniałem na używki ale założenie nowych też by nic nie dało. Pada Ci sprzęgło i tyle a konkretnie najprawdopodobniej docisk. W mojej Belli dodatkowo objawia się to tym, że gdy auto jest w ruchu i chcę mocno przyśpieszyć to po wciśnięciu gazu wyraźnie czuć ślizganie się sprzęgła. Jestem za używkami. Nie tak łatwo uszkodzić poduszki w alfie. Właściwie jest to możliwe tylko w skutek kolizji lub wypadku. Normalna eksploatacja nie jest w stanie spowodować "padnięcia" poduszki. Pozdrawiam.

Miałem to samo i wymieniłem najpierw tą prawą poduszkę (zresztą prawidłowo bo była całkiem zerwana) ale i tak 2 dni później zrzucałem skrzynię żeby wymienić sprzęgło. Powiedz jak łapie Ci pedał sprzęgła, jeśli zaczyna łapać zaraz przy podłodze to na 100% łożysko wyciskowe.

Sprzęgło Panowie - przyznaje mam już mocno nieświeże. Łapie przy podłodze i lekko się ślizga, aczkolwiek idzie jeszcze wyprzedzać. Mnie zastanawia to telepanie silnikiem na wolnych obrotach i szarpnięcie przy gaszeniu. O dziwo to szarpanie występuje sporadycznie, tzn nie za każdym razem. Jakiś czas ttemu wymieniłem tuleje gumowa górnej łapy i telepanie na wolnych obrotach się lekko uspokoiło więc to już dąło mi do myślenia. Cały czas jak patrze na odpalony silnik na wolnych obrotach to mam wrażenie ze jakoś "luźno" siedzi w budzie.
Być może to inna poducha mi padła, jednak ta przednia od strony rozrządu "wpadła mi w oko" jak wymieniałem koło pasowe wału i zauważyłem , że za miekka się wydaje.

Ta guma to chyba powinna byc sztywna w tej poduszcze? Jak podważe lape jakilmś kluczem i lekko poruszam łapą to silnik lata jak szalony, tak jakby ta śruba od tej poduchy nie miała wogóle amortyzacji.:neo:

Może dwumas wybiera się na emeryturę?

Co do poduszek: jeśli widać gołym okiem, że są pozrywane albo ubrudzone w oleju (źle wpływa na gumę) to ja wymieniam. W innym przypadku szkoda czasu i pieniędzy.

Szarpanie na wolnych obrotach i przy wyłączaniu silnika to typowy objaw "końca" koła dwumasowego.
Nie wiem czy piszemy o tej samej poduszce ale ta poduszka jest poduszką pływającą. Przynajmniej taką ma nazwę serwisową i sprawia wrażenie jakby była za miękka. Jeżeli nie miałeś żadnej stłuczki, to poduszki same z siebie nie zerwą się.

No z tą dwumasa i sprzęgłem macie napewno racje.
A chodzi mi o tą poduche od strony rozrządu. 60 zeta to nie jest wielki pieniądz więc za wiele nie trace. Co do stłuczek to ja nie miałem żadnej jednak kupiłem auto 10 letnie (w 2009) więc czort wie co ono przeżyło, zderzaki były malowane na pewno.

Masa, nie panikuj :P
Tak jak Ci pisałem miałem podobnie. Też mi telepało niekiedy. Zdjąłem skrzynię i się okazało że łożysko dociskowe siada a tarczy nie ma prawie wcale :P dwumas był w eleganckim stanie. Tak więc chyba Cię czeka zrzucenie skrzyni i obadanie tematu. Oczywiście w razie poduszka nie pomoże.

P.S.
Skrzynię sam na trawniku wytargasz i wrzucisz z powrotem. Bez kosztów :D

Heh okaże sie czy to dwumas jak wymienie te poduchy:) Ten rok musze jeszcze na tym sprzęgle przejezdzic

EDIT.

Marek z tym , że w dieslu w przeciwienswie do benzyny te poduszki silnika chyba robia trochę inna robotę biorac pod uwage ze dizel z natury lubi sie potelepać .
:beer: no zobaczymy::)

Ja też będę bujał się ze swoim sprzęgłem póki nie padnie całkowicie chyba, że dostałbym jakiś niespodziewany zastrzyk gotówki.
Jeżeli masz poduszkę za 60 zeta to wymień ją i przynajmniej będziesz spokojny.
Co do zrzucania skrzyni i wymiany sprzęgła na trawniku to rozumiem, że to był żart ze strony Marka. Nie wiem jak w jego wersji ale w naszej aby dobrać się do skrzyni i sprzęgła trzeba najpierw opuścić ławę a wpasowanie nowego sprzęgła też nie jest takie proste i dlatego usługa ta jest taka droga.

Nie, to nie był żart :) w jtd nawet jest łatwiej bo mniej rzeczy przeszkadza. Sanek opuszczać nie musisz. Podnosisz pompę ABSu i wszystko co jest w świetle otworu. Skrzynia jest lekka tak więc wyciągnięcie jak i wstawienie (trafienie sprzęgłem) nie jest trudne. Nawet nie potrzebowałem pomocy. Doszedłem do wniosku że jak mam komuś zapłacić te 4-5 stówek to wolę sam to zrobić. Jedno popołudnie po pracy na zrzucenie, drugie na wrzucenie. Brzmi to strasznie ale tak nie jest :P

Ta poduszka nawet całkiem nowa (kupiłem nową ricambi) wydaje się za miękka i pływa. Jak uniesiesz silnik na lewarku to będzie widać czy jest całkiem zerwana. A skrzynię też w zeszłym roku zrzucałem na trawniku. 10h zrzucanie i kolejne 10h montowanie wszystkiego spowrotem ale da się na pewno:-)
Przy okazji rozebrałem i naprawiłem Webasto i właśnie zrzucanie i montowanie spowrotem piecyka zajęło mi najwięcej czasu.

No to jesteście Kozaki, jak sami na trawniku wymienialiście sprzęgło:cool:. Może też dałbym radę ale na pewno nie przy tej pogodzie. Poza tym na osiedlowym parkingu trochę nie teges ( siara przed sąsiadami :D ). Ale dzięki za podpowiedź. Pozdrawiam.

A ja mam problem ze szarpie przy puszczaniu gazu... co to może być??

W kwestii "nowe czy używane" to pamiętaj kolego że używaną poduszkę już masz.

Mi bardzo podobnie telepie silnikiem. wymieniłem prawą poduchę na nową i była wyraźna poprawa. obecnie nie jest źle, ale ciągle telepie. Sprzęgło łapie u góry. Ani trochę się nie ślizga. Często jak jest nawet lekko mokry asfalt zjeżdżając z ronda, klepa na dwójce i 225 laczki zrywa bez zająknięcia. Często nasłuchuję tych specyficznych stuków koła dwumasowego i nic. A dalej telepie przy ruszaniu. jeszcze wymienie ten drążek u góry silnika bo jak tak patrzę na niego to mam wrażenie, że on też dorzuca swoje trzy grosze.

Dzisiaj dotarła do mnie ta używana poducha z Lancii i przed momentem skończyłem ją zakładać.

Iiiii

jestem pozytywnie zaskoczony, żeby nie powiedzieć , że jestem w szoku jaka zauważyłem poprawę.

Silnik po odpaleniu pracuje równiutko, wogóle się nie trzęsie.
Wiadomo jakies tam mikro drgania posiada , ale trzeba się przyjżeć , żeby zauważyć , że do 14 letni klekot.
Teraz ten silnik zachowuje się jak na limuzynę przystało. Przedtem jakoś sprawiał wrażenie zmęczonego przez życie a teraz lux.
Poducha mi się trafiła z 2003 roku Ricami originali, więc jest dobrze. Guma jest sztywna, jednak patrząc na nią widać jak tłumi drgania.
Strach pomyśleć co będzie jak wymienie poduchę skrzyni:D
Jutro jazda próbna!

Ale masz fart :)

Dokladnie... ja kupiłem używki i zrobiłem 5tysi i juz mnie krew zalewa...
silnikiem szarpie po odpuszczeniu gazu i na wolnych obrotach widać jak nim telikatnie "tłucze"

Konrad nie jest przecież powiedziane , że to musi byc tylko i wyłącznie wina poduszek.
Być może u Ciebie jest coś ze sprzęgłem , lub dwumasą- w którą 2.0 TS w modelu 166 jest wyposażony.
Myślę, że gdyby to były poduszek to po zmianie na używki byś miał spokój a skoro się nie poprawiło. Ja mam diesla wieć znająć skłonności tych silników do wibracji podejrzewałem , że może któraś poducha sie wytłukła i ją wymieniłem.
Dwumasa i sprzęgło tak jak było nieświeże tak pozostało i nadal przy gaszeniu troszke szarpnie, ale nie ma juz telepania na wolnych obrotach silnikiem.
PRzyjżyj sie sprzęgłu 166 to ciężkie auto i sprzęgła dostaja w pi...e przecież w tych autach.

Sprzęgiełko nowe Valeo :)
fakt faktem ze możesz mieć rację i nie kłócę sie nawet
tylko kwesta jak sprawdzić 2mas tak na aucie czy jest on sprawny czy nadaje się do wymiany/regeneracji??

Musisz zrzucić skrzynię i sprawdzić luzy. Są dopuszczalne odchyłki, jeżeli się w nich nie zmieścisz to znaczy że masz do wymiany.

innego sposobu nie ma??

Niestety. Jak nie weźmiesz w łapę to tylko można coś spekulować. Dokładnie sprawdzać zachowania, konsultować objawy. Ale przez neta to nikt Ci tego nie sprawdzi. Mało to, na żywo też za taką obdukcję nikt ręki nie da. Po prostu jeżeli nie chcesz jeszcze zrzucać skrzyni to próbuj eliminować inne tańsze powody. Jeżeli są.