Dziwny osad pod nakrętką wlewu oleju i inne problemy w tym selespeed

Witam wszystkich,
dzisiaj korzystając z ładnej pogody postanowiłem trochę przejrzeć silnik w mojej Alfie, po odkręceniu korka wlewu oleju zobaczyłem na nim mnóstwo żółtego masłowatego śluzu, dookoła wlewu także był i trochę widziałem wewnątrz. Przeczytałem na wielu forach że to normalne gdy się robi krótkie odcinki, ja robię dziennie 5km do pracy w jedną stronę i 5km po południu na działkę w jedną stronę, tak więc średnio 20km dziennie. Więc tutaj ok, wiem skąd ten osad, ale zastanawia mnie czy to może mieć jakiś związek z tym że już drugą prawie całą zimę gdy jeździłem na niskich obrotach to zaświecała się kontrolka wtrysku paliwa i auto traciło moc i zaczynało się krztusić, a na obrotach jałowych gasło. Dopiero jazda na minimum 3tys obrotów rozwiązywała problem, teraz gdy się zrobiło ciepło problemu tego już nie ma. Chociaż gdy się rozgrzeje i stoi na postoju to obroty jakby trochę się przyduszają, ale nie gaśnie i nie ma kontrolki od wtrysków. Kopci też na zimnym silniku jakoś wydaje mi się bardziej niż inne auta, ale jak się rozgrzeje to już nie. Czy ten osad może mieć jakiś związek z tym ?

Z innej beczki, chodzi o skrzynię selespeed, chciałem zapytać o kilka zastanawiających mnie kwestii.
1. Na zimnym silniku, gdy obroty zejdą po puszczeniu gazu poniżej 2tys, np. podczas skręcania na drugim biegu, auto strasznie zaczyna szarpać, tak jakby nie wiedział czy puścić sprzęgło czy nadal je trzymać i nie może się zdecydować, jak się silnik rozgrzeje to problem znika.
2. Czasami gdy wrzucam bieg wsteczny, nacisnę lekko gaz aby trochę go ruszyć i puszczę gaz to po chwili mi wyrzuca na neutral.
3. Czasami (na szczęście bardzo rzadko) zdarzy się że gdy wchodzę w jakiś zakręt puszczam gaz a potem znów go naciskam to wyświetlacz zaczyna migać aktualnie wrzuconym biegiem i słychać 2 razy 2-krotne pipnięcie takie jak w przypadku jazdy na wstecznym, a po naciśnięciu gazu auto tylko gazuje jakby było na luzie, muszę nacisnąć wtedy lekko hamulec, zrzucić bieg na neutral i pchnąć gałkę biegów jakbym chciał jedynkę wrzucić i wtedy wraca mi automatycznie do poprzedniego biegu i mogę już jechać.
4. Czasami podczas zmiany biegów auto najpierw dziwnie podkręca obroty a potem wrzuca jakby z opóźnieniem bieg co powoduje szarpnięcie.
5. Gdy zgaszę silnik i na zapłonie zmieniam biegi to słyszę jak pompa pompuje płyn hydrauliczny, ale przy każdej zmianie biegów towarzyszy temu jakiś dziwny dźwięk, coś jakby nie nasmarowany tłok poruszający się z trudnością i tak dziwnie piszczenie, czy coś takiego.. ciężko mi określić to, coś jak nie nasmarowane siłowniki podnoszące klapę bagażnika, dziwne jęczenie :P po tym dźwięku dopiero słychać cyknięcie i bieg się zmienił, wszystko trwa momentalnie, ale mam wrażenie że coś tam ma problemy ze zmianą biegów i opóźnia ten proces.

Na szczęście większość tych problemów zdarzają się bardzo rzadko, ale jednak coś jest nie tak.

Posiadam Alfę Romeo 156 2.0TS Selespeed 99'
Proszę o porady i dajcie znać, czy warto pchać się do serwisu alfy z problemami auta czy lepiej szukać fachowca który się takimi rzeczami zajmuje.

Z góry dzięki za wszelkie rady
Pozdro !

Jeśli chodzi o skrzynię to nie potrafię pomóc, ale co do silnika, osadu i kopcenia:

-osad i kopcenie mają ze sobą dużo wspólnego
-musisz sprawdzić/sprawdzać stan oleju i płynu chłodniczego, bo może być to uszczelka pod głowicą - ale nie musi - zimą często się nalot zbiera przy małych przebiegach
-jeśli stan oleju będzie ok i bagnet będzie czysty (czyli nie będzie na nim takiego osadu jak na korku) to widocznie masz "nieprzedmuchany silnik" i przy niskich temp. tak się będzie działo.
-dobry jakościowo olej powinien rozwiązać problem, a za jakiś czas problem sam powinien zniknąć, bo temp. będą wyższe - jeśli to nie uszczelka

Stan oleju oraz płynu chłodniczego są na dobrym poziomie, sprawdzane dzisiaj i nic nie trzeba było dolewać. Właśnie zapomniałem dopisać, że bagnet jest czysty, czysty olej na nim bez śladu osadu. Olej jaki leje to Mobil 1 Super S 10W40, za miesiąc wymiana i w tym roku nie dam się namówić na beczkę :F
Czekam na kolejne porady, nadal mnie zastanawia związek osadu z problemem wtrysków i związanym z tym krztuszeniem się/gaśnięciem. Oraz porady co do skrzyni Selespeed.

Co do skrzyni wymień sobie płyn hydrauliczny i zobacz co się będzie działo, a co do oleju to zagrzej ją do 90stopni tak na dłuższą chwilę i zobacz co pod korkiem na 80% osad zniknie, a krztuszenie to wyczyści lub wymień przepływke, i nawet nie próbuj się brać za czyszczenie przepustnicy w selespeed jest inna przepustnica i nawet jej nie dotykaj, a jak wymiana przpływki nic nie da to wymień sobie zaworek odmy koszt ok 17zł

Witam ponownie,
Ostatnio pojawił się nowy problem w mojej Alfie. Nie chciałem zakładać nowego tematu więc kontynuuje ten, może ktoś jeszcze coś doradzi na temat opisywany na początku wątku.

Wracając do aktualnego tematu, otóż zrobiło się ciepło, aż nazbyt ciepło. Przez co po nagrzaniu przez słońce auta zaczyna się dziwnie zachowywać na zimnym silniku, szarpie gdy puszczę gaz w przedziale 1-3tys obrotów a potem go nacisnę ponownie, gdy zmieniam bieg z naciśniętym gazem to szarpnie jakbym w momencie zmiany biegu wcisnął hamulec na chama. Brakuje mu mocy do 3tys obrotów, powyżej 3tys już leci jak strzała. Gdy się tylko trochę rozgrzeje wszelkie objawy zanikają i chodzi bez problemów. Co ciekawe, po całej nocy gdy rano do niego wsiadam, nie ma tych objawów, stąd moje stwierdzenie na początku że po nagrzaniu przez słońce auta występują takie problemy. Ogólnie raz mi się także zdarzyło że dłużej musiał kręcić aby odpalić (także po nagrzaniu przez słońce, ale nigdy po nocy), zwykle po przekręceniu kluczyka robi jeden obrót a za drugim już startuje, ostatnim razem kręcił z 5 razy i za szóstym dopiero załapał - po odpaleniu zaświeciła się na chwile kontrolka wtrysków po czym zgasła.
Czy to wszystko może być spowodowane problemami z zapchanymi wtryskami ? (z miesiąc temu na full zalałem BP Ultimate 98 - niby z dodatkami) albo uszkodzoną pompą paliwową ? takie moje domniemania :)
Dajcie znać co może być powodem problemu.

Czekam na odpowiedzi
Pozdro !

Ja stawiam na przepływomierz ale bez podpięcia i sprawdzenia błędów na ecu to jest jak wróżenie z fusów

Ehh z tym sprawdzaniem na komputerze to problem, tylko jedna osoba z mojej okolicy ma program do mojego modelu (musiała go sprowadzić specjalnie dla mnie) i jak mam znów słuchać że mam egzotyczny samochód i że nie rozumie co to za błędy bo są w technicznym-angielskim to aż mi się odechciewa tam jechać ponownie. Zacznę od sprawdzenia tego przepływomierza, najwyżej jak się okaże że czyszczenie nic nie pomoże i do wymiany to czeka mnie spory wydatek i wymienię zaworek odmy (o ile znajdę gdzieś tą część, bo alledrogo milczy w tej sprawie) bo ten fachowiec wspomniany mówił mi że do wymiany jest element (i tu właśnie wypadło mi z głowy nazwa elementu) bo się sprężynka uszkodziła, a on to zrobił na szybko aby działało póki co :> i właśnie nie wiem czy nie mówił o zaworku odmy, chyba... miałem w tamtym roku problemy z szalejącymi obrotami 2-3,5tys i ten element był właśnie powodem falujących obrotów, ale że prowizorycznie naprawił i działało to człowiek zignorował polecenie mechanika :P

zaworek odmy kosztuje 17zł nowy w aso z tym ze jak kupiłem ponoś ostatni w Polsce :) a ta cześć jest już nie dostępna. czyszczenie przepływomierza nic ci nie da bo czujnik temp jest uszkodzony jak coś. tylko komputer jedz do aso dasz 150zł i ci wszystko powiedzą. A jak ma ci sie jakiś "mechanik" wpinać to niech ci spisze na kartce błędy a my ci już powiemy co jest do wymiany.

Coś czuję że z tym zaworkiem odmy sobie daruję, nikt nie wie co to. Byłem w ASO dzisiaj przy okazji na szybko zapytać o to, zleciało się 3 typa i to jedyne co mi powiedzieli "a co to jest ? zaworek odmy ? pierwsze słyszę, niech Pan pokaże w samochodzie" ale nie byłem swoim autem, a poza tym sam nie wiem gdzie to jest. Takie same reakcje w 4 sklepach motoryzacyjnych "a co to jest zaworek odmy?" i dumają wszyscy nad tą zagwozdką, mam wrażenie jakby coś takiego w ogóle nie istniało z ich wypowiedzi :P Chyba wrócę do tego mechanika co mi to naprawiał i niech skołuje sam i wymieni to co mi kazał, a co olałem. Chociaż żeby to na allegro było, albo jakiś większy element z tym zaworkiem abym mógł zdemontować to nic.. jak to w ogóle szukać na allegro jeśli samego zaworka nie ma ? Alfa Romeo Odma ?
ehh skupię się na przepływomierzu, to przynajmniej każdy wie gdzie jest i na allegro mnóstwo :)

http://www.forum.alfaholicy.org/156/...wariuja-3.html

Tam masz foty pod koniec strony wraz z umiejscowieniem a tym w aso powiedz ze są debi..... i niech fiaty 126p dalej naprawiają .....

Tak właśnie wypatrzyłem w internecie że to mniej więcej o tą rurkę chodzi co na fotce pozaznaczane białymi strzałkami, ale gdzie dokładnie ten zaworek, to chyba sam muszę tą rurkę zdemontować i go znaleźć. Fakt faktem jednak, że chyba nie wymienię tego elementu ponieważ nie ma nigdzie do niego dostępu. Allegro pustki, ASO nie wiedzą co to, następne ASO mam już z 200km od siebie, więc nie przesadzajmy. Mam nadzieję że przeczyszczenie przepływomierza lub jego wymiana rozwiąże problemy i nie będę musiał szukać tego małego ustrojstwa. Wyczytałem też coś takiego http://www.alfaclub.pl/forum/viewtop...6fbc814972ed3a - filtr na dome, ponoć niweluje problem falujących obrotów do zera i auto ma lepszego kopa od niższych obrotów, może to też mi pomoże z moimi problemami. Spróbować nie zaszkodzi :) bezpieczna przeróbka.

Nie miałem kiedy odpisać bo coś się stało z forum, ale jak działa to skomentuje moje ostatnie dokonania. Otóż po sobotniej walce z deszczem udało mi się przejrzeć jakoś układ powietrzny w silniku i sprawa wygląda następująco. Jeśli chodzi o przepływomierz to funkiel nówka, czyściutki, siatki niepozapychane, czujnik także - delikatnie wszystko przeczyściłem z drobnego kurzu. Więc moim zdaniem przepływomierz odpada na 100%. Kolejną sprawą do sprawdzenia był zawór odmy, okazuje się że także jest w 100% zdrowy, jednak to nie ten element o którym wspominał mi mechanik, ponieważ obie sprężynki są jak nowe, także zaworek i uszczelka. Było troszkę masłowatego oleju, ale to dosłownie kropla, więc to normalne że tam trochę oleju się może znaleźć. Tak więc cały układ powietrzny przeczyszczony, sprawdzony i nie zauważyłem aby jakikolwiek element był odpowiedzialny za jakiekolwiek problemy. Zrobię jeszcze myk z filtrem odmy i zobaczymy.
Jednak nadal stawiam na problem z wtryskami lub pompą paliwa, chociaż sam nie wiem, bo z tym nie ma problemu cały czas a tylko przy nagrzanym od słońca aucie i zimnym silniku. Ale zauważyłem że gdy nagrzeje się auto i go odpalę i trochę mu ze 2 razy przygazuje tak do 3tys obrotów to nie ma takiego strasznego szarpania :> no nic.. zobaczę jak się sprawa rozwinie. Pozakładam nowe filtry i się zobaczy jak to będzie się sprawować.

pozdro !

Powracam do tematu bo mam jeszcze jedną niejasność, ale podsumowując.
Zakupiłem wspomniany wcześniej filtr na odmę. Początkowo zdemontowałem rurkę która wychodzi przed przepustnicą, od strony przepustnicy zatkałem otwór a od strony osłony silnika założyłem filtr na odmę.
Załącznik 96328
Mniej więcej jak narysowałem.
Niestety po czymś takim o ile trochę lepiej się zachowywał na niższych obrotach i nie szarpał tak bardzo jak wspominałem wcześniej, o tyle na zimnym silniku czy to rano czy po południu chwile popracował na jałowych obrotach i nagle obroty spadały zbyt nisko i się zaczął dusić, lekka przygazówka poprawiała trochę sytuacje, do tego gdy się rozgrzał to czułem i słyszałem że silnik jednak gdy schodził poniżej 1tys obrotów to trochę falował.

Więc przegrzebując internet czy dobrze to założyłem znalazłem inne rozwiązanie, które zastosowałem dzisiaj i póki co wydaje się być lepszym rozwiązaniem ale.. ale to za chwile. Ogólnie rurki wychodzącej przed przepustnicą nie ruszałem, pozostała jak była, tym razem zdemontowałem rurkę wychodzącą spod osłony silnika za przepustnicę, założyłem inną rurkę którą wsadziłem na miejsce starej od strony osłony silnika i na jej koniec zamocowałem filtr na odmę, natomiast zawór odmy zaślepiłem - i tutaj pojawia się moje pytanie bo nigdzie dopatrzeć się nie mogę i nie rozumiem bo każdy pisze co innego, czy dobrze zrobiłem zaślepiając zawór odmy ?
Mniej więcej tak to wygląda w tym momencie
Załącznik 96337
Moim zdaniem to najlepsze rozwiązanie, ponieważ po odpaleniu ładnie pracuje na ~1200 obrotów a potem spada poniżej 1tys, nie faluje na biegu jałowym gdy się zagrzeje i obroty ładnie spadają.
Jeśli chodzi o problem z szarpaniem o którym wspominałem wcześniej to jeszcze nie wiem jak się sprawdzi w nowej konfiguracji, dowiem się jutro dopiero, ale myślę że znalazłem rozwiązanie ojciec mnie nakierował trochę i chyba znam powód tego szarpania. Prawdopodobnie chodzi o dystans przebyty rano do pracy w zawilgoconym samochodzie, ogólnie do roboty mam 3km i tu może być pies pogrzebany. Dzisiaj stało auto w słońcu cały dzień dopiero koło 14 go odpaliłem i nic nie szarpało jak w przypadku zostawiania go pod pracą, więc ten dystans i wilgoć może być przyczyną tego szarpania. Jutro zrobię trochę większy dystans do roboty i zobaczę :)

Tymczasem dajcie znać z tym zaworem odmy czy nic nie będzie gdy go zatkałem.

Pozdro !