-
Sprzęgło - dziwny dźwięk
Witam wszystkich. Dzis po przejechaniu okolo 400km i zgaszeniu auta uslyszalem, ze gdy wciskam pedal sprzegla to wydaje dziwny odglos (nawet na zgaszonym silniku). Wczesniej wszystko bylo tip top. Sprzeglo wymieniane okolo rok temu. Odgłos podobny do tarcia mokrą szmatką po szybie. Jakies sugestie? Pzdr!
-
mam to samo. Jutro odstawiam samochód na wymianę łożysk i wymianę płynu hamulcowego (sprzęgło mnie wkurza już od jakiegoś czasu)... wymieniłem co prawda dwa lata temu, ale od tego czasu, wymieniałem jeszcze parę szpejów przy pedale sprzęgła... wysprzęglik z pompą... i ciągle zdarza się "zgrzytanie" sprzęgła...
Zobaczymy, czy po wymianie płynu i odpowietrzeniu coś pomoże.
-
dzieki. daj znac po odebraniu auta czy pomoglo i ile mam uzbierac w portfelu:D
-
Ok. Jutro mam nadzieję, że się coś dowiem. Jakbym sobie zapomniał, to mi przypomnij tak koło wtorku po południu Ok? :)
-
Ok. Samochód odebrany. Wszystko pięknie ładnie, ale sprzęgło - moim zdaniem bez zmian.
Dalej działa jakoś tak dziwnie ciężko, jakby obcierając o coś. Trudno to opowiedzieć.
Mechanik twierdzi, że jak dla niego - coś z dociskiem nie tak. Ale sprzęgło robiłem kompletne (z dociskiem)... co prawda jakiś czas temu (dwa lata?)... tyle, że ten problem z pedałem sprzęgła był cały czas.
Po zmianie sprzęgła mechanik mówił, że pewnie pompa lub wysprzęglik.
Po wymianie wysprzęglika - "cholera wie co, może coś z pedałem nie tak"...
Wymieniłem tulejki, sprężynę (bo pękła w między czasie). Teraz płyn hamulcowy. Już nie mam pomysłu. Czekamy, aż ktoś odgadnie, gdzie leży problem.
-
Bardzo możliwe, że sprzęgło uległo przedwczesnemu zużyciu...
-
tylko, że to "dziwne zachowanie pedału sprzęgła" występuje prawie cały czas (prawie, bo raz jest dobrze, raz nie).
Nawet zaraz po założeniu nowego sprzęgła + docisku, pojawiały się takie zachowania... więc szczerze wątpię, że to wina przedwczesnemu zużyciu. Przecież nie założyli mi "lewego sprzęgła" - samochód był robiony w ASO, a ja nie byłem "klientem z ulicy"...
Druga sprawa - co już pisałem, po wymianie sprzęgła, usłyszałem, że pewnie wysprzęglik lub pompa.
Po wymianie pompy + wysprzęglika (oczywiście oryginały)... hmmm... to pewnie coś przy pedale. Może tulejka, sprężynka itd.
Wymieniłem tulejkę, sprężynkę, sprawdziłem wszystkie elementy - kapturek, nasmarowałem wszystko towotem, żeby dobrze chodzło. Ale dalej lipa. Raz chodzi normalnie, raz "zgrzypi". Czasami mam dość. Bo w samochodzie wszystko robię na tip-top. Nie oszczędzam na częściach. A tutaj taka rzecz potrafi odebrać całą przyjemność z jazdy. Pedał czasami zgrzypi jak stara wersalka. Masakra.
-
Ok. Sprzęgło dało dzisiaj popis na całego. Pedał stopniowo zostawał coraz niżej, aż dzisiaj - nie dało się już wbijać biegów (na włączonym silniku), więc odpaliłem na dwójce, i dojechałem do mechanika.
Dodatkowo po jakimś czasie jechania na takim sprzęgle, pojawiły się dziwne świszczenia. Mechanik zdiagnozował:
- możliwe, że przewód sprzęgła jest nieszczelny (ostatni element, który nie był wymieniany);
- prawdopodobnie szlag trafił łożysko z dociskiem...
Mam tylko nadzieję, że po wymianie tego, co teraz zostało zdiagnozowane, w końcu sprzęgło będzie działało miękko i przyjemnie, a owe momentami pojawiające się zgrzytanie - zniknie!
-
pękło ucho łożyska oporowego albo rozleciał się docisk
-
Da się to wymienić? Czy czeka mnie cały komplet (sprzęgło kompletne robiłem w ASO dwa lata temu... a raczej dbam o sprzęgło, w Punto wytrzymywało mi 100 000km... a tutaj zrobiłem 40 tys? 50?)...
-
to podlega reklamacji ;)
trzeba wyciągać całe sprzęgło.
-
reklamacja? Po dwóch latach (albo nawet 2.5)?
Szczerze... nie mam chyba ochoty jechać do nich.
Jak mi coś piszczało, to mnie skasowali na 150zł za czyszczenie paska, a piszczenie nie ustało (tzn. pojawiło się ponownie).
Teraz samochód już odstawiłem do swojego mechanika... nie jest typowym mechanikiem od alf, ale jestem zadowolony z jego pracy. Zobaczymy co wyjdzie po ściągnięciu sprzęgła. (przewód pewnie też trzeba będzie wymienić, bo sprzęgło się zapowietrzyło).
-
-
Ok. Koledzy. Chyba problem zgrzytającego sprzęgła rozwiązany. Ale pewność będę miał jak odbiorę samochód od mechanika.
W każdym razie, krótka historia:
- grudzień 2010r. Wymiana sprzęgła w ASO, przy okazji simering skrzyni (dostawał się olej, co wykończyło sprzęgło). Oczywiście autoryzowany serwis założył Valeo.
Od tego czasu zdarzało się, że sprzęgło chodziło ciężko (co ciekawe, nie zawsze, ale raczej tak było), i czasami wydawało dźwięki przypominające zgrzypienie.
Wymieniłem wysprzęglik + pompa sprzęgła. Później tulejkę i trzpień pedału. Następnie sprężynę - ponieważ była pęknięta.
Wydawało by się, że już wszystko zrobione... ale przy kolejnej wizycie u mechanika poprosiłem o zmianę płynu hamulcowego.
Dwa dni później sprzęgło się zapowietrzyło, i w drodze do mechanika, coś strzeliło w silniku.
Następnego dnia dostałem telefon, że alfa zlała się olejem pod siebie.
Po zdemontowaniu skrzyni okazało się, że urwał się uchwyt łożyska dociskowego sprzęgła (prawdopodobnie w ASO wymienili samą tarczę... bo po dwóch latach mojego jeżdżenia nie jest możliwe, żeby urwać takie coś).
Obudowa na szczęście dostała w takim miejscu, że można pospawać. Natomiast sprzęgło, mimo, że tarcza jest w idealnym stanie; muszę wymienić kompletne... ponieważ nigdzie nie sprzedają nowego docisku z łożyskiem, a używanego NIE ZAŁOŻĘ!
Więc masakra, ale niech to będzie przestrogą dla innych... jak coś zgrzyta, to lepiej zaglądnąć czy przypadkiem nie macie urwanego łożyska. Ja z takim "dziwnie chodzącym" sprzęgłem jeździłem ponad półtorej roku. Za każdym razem, jak byłem u mechanika, to pytałem, co tam może być nie tak. Oczywiście mówił mi, że chodzi tak, jakby docisk był walnięty, "ale przecież niemożliwe, bo wymieniali komplet"... no to jednak...
-
To ja miałem lepiej, przed moim kupnem czyli rok temu +/- zostało wymienione sprzęgło kpl. ale jakiś zdolny mechanik tak to wszystko poskładał że kurr wytrzymało tylko rok (15tyś km) i parę dni temu niestety mi padło, tarcza się rozleciała pedał wpadł w podłogę i żaden bieg nie działał.
Objawy były ale wszyscy stawiali na dwu mas, dlatego że przy schodzeniu z obrotów delikatnie drżał samochód
-
Założylem temat, więc wypada abym się odniósł do mojego problemu, ktory okazal sie, delikatnie to ujmujac, trywialny.:D Po kilku dniach zorientowałem się, że z pedału zeszła mi ta ochronna gumowa nakładka co powodowało, że podeszwa buta wydawała taki a nie inny dźwięk przy jakichkolwiek ruchach na sprzęgle:D