[145] Problem z bezpiecznikiem (70A) + sprawa z klaksonem

Printable View

14-11-2008, 20:26
Magic

[145] Problem z bezpiecznikiem (70A) + sprawa z klaksonem

Mam takie pytania:

1. Po kupnie alfy postanowilem przejrzec wszystkie bezpieczniki. Zauwazylem, ze bezpiecznik z komory silnika (ten 70A) jest przepalony.
Wymienilem.
Miesiac pozniej patrze, a on znowu spalony.
Co to za bezpiecznik (czyt. od czego), chyba jeden z glownych? Jest to najwiekszy bezpiecznik w mojej alfie (145 JTD).
Co moze byc przyczyna przepalania sie?
Acha, i dlaczego jakby wszystko mi dziala pomimo przepalonego bezpiecznika?

2. Moze zwiazane z powyzszym, ale raczej nie.
Nie mam klaksonu. Czytalem wypowiedzi w tej sprawie na tym forum.
U mnie wyglada to tak, ze gdy nacisne klakson slysze jakby zalaczeczenie/przelaczenie sie czegos w kierownicy (ot, taki pstryk), ale klaksonu nie ma. Sprawdzalem bezpiecznik, ktory niby powinien byc od klaksonu (skrzynka pod kierownica, chyba 20A), ale ten nie jest przepalony.
Czy przepalenie bezpiecznika z pkt. 1 (70A) moze miec wplyw na klakson?
Jesli nie, to rozumie, ze nie pozostaje mi nic innego jak rozbierac plastiki i szukac gdzie ginie sygnal? Ale skoro slysze "pstryk" w kierownicy wiec raczej to nie sprawa samych przelacznikow (to chyba dobrze bo nie wiem jak sie nawet zabrac za rozbiorke kierownicy), a raczej gdzies dalej. Moze same trabki?
15-11-2008, 14:04
lesio146

Re: Problem z bezpiecznikiem (70A) + sprawa z klaksonem

Cytat:

Napisał Magic

Mam takie pytania:

1. Po kupnie alfy postanowilem przejrzec wszystkie bezpieczniki. Zauwazylem, ze bezpiecznik z komory silnika (ten 70A) jest przepalony.
Wymienilem.
Miesiac pozniej patrze, a on znowu spalony.
Co to za bezpiecznik (czyt. od czego), chyba jeden z glownych? Jest to najwiekszy bezpiecznik w mojej alfie (145 JTD).
Co moze byc przyczyna przepalania sie?
Acha, i dlaczego jakby wszystko mi dziala pomimo przepalonego bezpiecznika?

2. Moze zwiazane z powyzszym, ale raczej nie.
Nie mam klaksonu. Czytalem wypowiedzi w tej sprawie na tym forum.
U mnie wyglada to tak, ze gdy nacisne klakson slysze jakby zalaczeczenie/przelaczenie sie czegos w kierownicy (ot, taki pstryk), ale klaksonu nie ma. Sprawdzalem bezpiecznik, ktory niby powinien byc od klaksonu (skrzynka pod kierownica, chyba 20A), ale ten nie jest przepalony.
Czy przepalenie bezpiecznika z pkt. 1 (70A) moze miec wplyw na klakson?
Jesli nie, to rozumie, ze nie pozostaje mi nic innego jak rozbierac plastiki i szukac gdzie ginie sygnal? Ale skoro slysze "pstryk" w kierownicy wiec raczej to nie sprawa samych przelacznikow (to chyba dobrze bo nie wiem jak sie nawet zabrac za rozbiorke kierownicy), a raczej gdzies dalej. Moze same trabki?

o ile sie nie myle to ten bezpiecznik jest od ABS-u.dziala ci normalnie ABS?co do sygnalu to podejrzewam skorodowane koncowki przewodow na sygnalach.sprawdz to.sygnaly sa z prawej strony przed nadkolem.
15-11-2008, 14:50
laska

Na 99% od ABS-u. U mnie w 155 jest (50A).....
15-11-2008, 19:33
siwy144

Ja nie mam ABS a mam dwa takie bezpieczniki..
16-11-2008, 18:32
Magic

Cytat:

Napisał lesio146

o ile sie nie myle to ten bezpiecznik jest od ABS-u.dziala ci normalnie ABS?

Dzisiaj specjalnie wracajac z Karpacza zjechalem na boczna droge i kilka razy pohamowalem do zera z predkosci moze nie wielkiej (ok. 40km/h).
Nie wiem czy jest to poprawne zachowanie ABS'u, ale na drodze szlakowej czulem bicie w buta, jednak kola nie da sie ukryc przynajmniej na chwile blokowaly.
Na pewno nie bylo to ciagle blokowanie, ale tak jak pisze zablokowanie i puszczenie.
Nie wiem, czy tak powinno byc? Czy jakikolwiek uslizg kola przy sprawnie dzialajacym ABS'ie jest mozliwy?
17-11-2008, 09:21
laska

Jak dla mnie o jest całkiem normalne.
18-11-2008, 18:00
MICHAL-TBG

A co do sygnału dźwiękowego ("klaksonu") jego brak może być spowodowany uszodzeniem zespołu styków zamontowanych pod poduszką-popularnie zwanych "zwijką". Po wymianie tego ustrojstwa w moim drugim samochodzie (Vectra B) sygnał ożył.
09-12-2008, 22:48
Magic

Mistrzostwo swiata.
Dzisiaj odebralem samochod z serwisu i sie okazalo, ze mam zamontowane jakies dziwne cos (a moze to wcale nie takie dziwne) co niby ma podgrzewac powietrze, ktore jest dostarczane do kabiny. Czyli niby, ze wsiadasz do samochodu i od zaraz masz ciepelko.
Dwie grzaleczki w dwoch rurach.
Niby w serwisie tez byli troche zaskoczeni bo w tym modelu nigdy nie bylo montowane takie ustrojstwo. I wlasnie te grzalki niby mialy przepiecia co skutkowalo paleniem bezpiecznika.
Czy ktos z was spotkal sie z czyms takim?
Co to za uklad/patent?

Na ta chwile mam odlaczony ten bajer aby bezpiecznikow nie palilo, ale powaznie sie zastanawiam czy nie postarac sie o dotarcie do korzeni problemu i nie wymienic grzalek, tak aby mozna bylo z tego korzystac.
Moze ktos cos ma na sumieniu w tej sprawie?
10-12-2008, 08:20
siwy144

Może ktoś wsadził z reni taki podgrzewacz. jak byś zrobił foto jego może by się coś poradziło.
10-12-2008, 21:32
Magic

Cytat:

Napisał siwy144

Może ktoś wsadził z reni taki podgrzewacz. jak byś zrobił foto jego może by się coś poradziło.

Zdjec nie mam i pewnie dlugi czas miec nie bede. Nie codziennie grzebie sie w tym miejscu przy samochodzie, a i z dostepem nie tak latwo.
Myslalem, ze bylo tego wiecej w naszych modelach i ktos cos poradzi.
A tak niestety moze sie okazac, ze zakup sprawnego ukladu, badz jakiegos subtytutu moze byc sprawa troche dluzszego czasu, gdyz najpierw trzeba sprawe rozpoznac na tym konkretnym przypadku, a potem latac po sklepach, hurtowniach i miec nadzieje, ze sie cos takiego znajdzie.
10-12-2008, 21:38
siwy144

http://moto.allegro.pl/item501815780...wacz_wody.html moze tak to wygladac.