Wibracje podczas ruszania i dziwne metaliczne stuknięcie 2.4 JTD

witam serdecznie

Alfa romeo 166 2.4 JTD r. 2000 (939) 136 km. przebieg 210 tys. raczej orginalny.

otóż mam problem ze swoją bellą, mianowicie gdy ruszam autem z pierwszego biegu (bez gazu, samym sprzęgłem) to auto dosyć mocno drży, dzieje się tak samo na wstecznym natomiast gdy
dodam gazu tak do 1700 - 2000 obr. to te drgania nie są wyczuwalne, próbowałem ruszać z "2" i te dragania są ale mniej wyczuwalne, drugim objawem który temu towarzyszy jest takie
metaliczne stuknięcie gdy szybko zdejme noge z gazu lub szybko puszcze sprzęgło (równierz przy większych prędkościach gdy szybko pykne gaz i puszcze) dodam że to stuknięcie jest jednorazowe.

1. wymieniłem wszystkie poduszki pod silnikiem oraz tuleje wsporników górnych łap silnika (to chyba drążek reakcyjny.
2. przeguby zewnętrzne sprawdzone na warsztacie i są ok.
3. sprawdzone w zawieszeniu drążki ok, wachacze górne/dolne ok, łączniki stabilizatora ok, kielichy oraz amorki + sprężyny ok,

a teraz kwiatuszek i sedno sprawy bo przy wymianie wachacza odkryłem coś niepokojącego : http://www.youtube.com/watch?v=RjjtOipvYc4
na filmie widać luz na kole na zapiętym pierwszym biegu.

więc wydaje mi się że tak niepowinno być, bynajmniej nie tak wielki luz oraz to właśnie chyba to metaliczne stuknięcie podczas jazdy, wydaje mi się również że czasem przy prędkości większych
niż 100km/h auto z leksza drży, chyba że nasze drogi są już tak nie równe. musze to naprawić bo w zasadzie każde ruszanie ze świateł czy wogóle ruszanie, trzęsie całą budą i boje sie że poduszki długo tego nie wytrzymają

+ moje pytanie brzmi czy to uszkodzony przegub wewnętrzny czy może gorzej i posypał się dyferencjał (mechanizm różnicowy) a być może koledzy, koleżanki mi powiecie, że to zupełnie co innego ?

ps. byłem u 3 różnych cudownych mechaników i każdy mówi co innego
(jeden że poduszki to wymieniłem i piz..., następny że górna łapa silnika no to tez wymieniłem i... piz...., następny że wachacze górne to pojechałem na stacje na badanie i dupa wszystko ok. niemam już mocy na mechaników i staram się sam jakoś do tego dojść)

dzięki za pomoc z góry :)

A z tym szarpaniem to nie czasem dwumas???? Objawy mi pasują.
Jeżeli chodzi o półoś to luz zawsze będzie. Wydaje mi się że u Ciebie jest ok. Tak samo ten dźwięk na przegubie. Nie ma się czego doczepić.

no właśnie dwumas chyba nie bo jak normalnie powoli dodam gazu i puszczam sprzęgło to żadnych wibracji nie ma oraz gdy gasze silnik nie trzęsie budą.
pozatym na jałowym nie trzęsie a przy dwumasie to powinno telepać budą bo kumpel miał dwu mase uszkodzoną i na jałowym miał normalnie masaż na fotelach.

Nie ma reguły. Nie zawsze są takie same objawy. Może masz już tarczę wyrąbaną na gazetę dlatego szarpie. A odnośnie tych stuków to przeguby masz dobrze skręcone?

Mialem ostatnio to samo. Wymienilem przegob wew i wymienilem olej w skrzyni. Mialem wyciek i skrzynia nie za ladnie pracowala. Sprawdz ten przegub i stan oleju.

tak zrobie sprawdze ten przegub i sie odezwe a jak nie to dalej bede sprawdzał

U mnie był niemal identyczny luz, z jedną różnicą - w momencie dojścia do oporu przegub podnosił sie dodatkowo o około 5mm (luz poprzeczny). Dwa dni temu najpierw na zakręcie coś stuknęło jakby cos sie urwało, później coś zaczęło wyć, nastepnie przy skręceniu kół koło w określonej pozycji zaczęło się blokować.
Zamówiłem przegub i jak przyjdzie będę wymieniał. Mam nadzieję, że nie strzeliło nic w skrzyni.

Witam problem podczas ruszania, a mianowicie drganie (szarpniecie) przy ruszaniu z małą ilością gazu przerabiałem pod koniec kwietnia, a zaniepokoiłem się dokładnie na początku podskakującym paskiem micro. Mój kumpel dobry mechanik podpowiedział mi koło pasowe dwumasowe. Cena nowego Dayco nie mała 380 zł osłabila mnie, ale przeczytałem jeszcze temat: http://forum.alfaromeo.pl/viewtopic.php?t=3287 i zdecydowałem się na wymianę. Po wymianie pasek szedł idealnie, a podczas ruszania znikł objaw szarpania, drgania. Później wymieniłem jeszcze rolkę prowadzącą i napinacz mnimośrodowy. Aha na starym kole ten napinacz ze sprężyną (tłumikiem drgań) sporo się wychylał mimo tego, że pasek był odpowiednio naciągnięty. Na nowym kole pasowym ten napinacz ze sprężyną prawie w ogóle się nie rusza. Ważne to nowe koło różni się od starego, nowe jest zalane gumą z obu stron, a stare tylko z zewnętrznej.

Uzupełnię tylko temat - rozleciał sie mechanizm różnicowy. Wymieniam skrzynię.

Czuję ten temat, już od dwóch lat jeżdżę z dosyć duży luzem na lewej półosi. Jest luz poprzeczny i luz promieniowy, czyli taki jak na twoim filmiku. Problem polega na tym, że mam skrzynię automatyczną i nie można łatwo zlikwidować tego luzu. W manualach po prostu odkręcasz dekiel przy prawej półosi wkładasz przeciętą podkładkę dystansową i likwidujesz luz. Warunek taki, że łożyska stożkowe nie padły. Przy okazji... może ktoś podejmie się tego w moim automacie?

Wszyscy mamy luz na półosiach w automacie. To ponoć normalne choć nie wiem ile jest u Ciebie.

Rzeczywiście już dwa lat jak wymieniłem lewy uszczelniacz półosi i dotąd trzyma, nie ma wycieku. Luz poprzeczny to 2-3 mm, luz promieniowy to trochę mniej niż na filmiku. Denerwujące jest stukanie półosi w czasie jazdy na nierównościach. Nadal szukam warsztatu, który zechce to wyregulować. Serwis Alfy nie robi "automatów", bo do tej regulacji podobno potrzebują specjalne narzędzia. No i ceny kosmiczne.

No nie wiem czy to się reguluje..... Generalnie temat jest obadany na wielu automatach i luz jest zawsze spory.

Jeśli są w sprzedaży podkładki dystansowe, to na pewno producent przewiduje możliwość regulacji. Tylko brakuje specjalistów...