dzwonienie z prawej strony

od jakiegoś czasu coś zaczęło mi dzwonić z prawej strony w samochodzie. dźwięk jest taki jakby ktoś zamontował dzwoneczek. wcześniej myślałem, że może to być wahacz albo cokolwiek innego ale wymieniłem właściwie wszystko z przodu (wahacz górny i dolny, łącnzik stabilizatora, gumki stabilizatora, końcówki drążka) i nadal coś dzwoni. dzwoni jakby przy kole wystarczą lekkie nierówności i się zaczyna. oglądałem samochód na kanale (szarpałem w każdą stronę) i cisza. nie widzę nic luźnego ani wydech ani nic innego nie dzwoni jak poruszam.

Strasznie głupie pytanie, ten taki metalowy płaskownik, którym się dokręca akumulator... Lata Ci luzem, czy jest zakrecony ? Sprawdzales hamulce ?

A ja stawiam na kończące się klocki.

klocki odpadają wymienione pół roku temu razem z tarczami. płaskownik też raczej zakręcony ale sprawdzę.

Mam dokładnie to samo :( nwm co to jest ...

Sprawdzałeś mocowanie silnika na górnej poduszce? Może gdzieś niedokręcona. Może amortyzator. Podjedź na stację diagnostyczną na test amortyzatorów. Koszt niewielki a może zauważysz co dzwoni. Może któraś poduszka albo simerblok się kończy i wachacz uderza o sanki. Może sprężyna ociera o śrubę w górnym wachaczu albo sworzeń górnego wachacza ociera się o sprężynę.

Może ma to jakiś związek z tym że z prawej strony nie posiadam chwilowo nadkola?

Mialem to samo i okazala sie winna poduszka silnika. Byla slabo skrecona. Wielka metalowa podkladka latala luzno, i jak dodawalem gazu to zaczynalo dzwonic coraz mocniej.

Cytat:

---

Napisał misza

...dzwoni jakby przy kole wystarczą lekkie nierówności i się zaczyna....

---

A może to jest osłona blaszana z tylu przy tarczy, może ja gdzieś niechcący podgiąłeś w stronę tarczy i teraz się obcieraj o siebie.

nie robiłem tego sam. nie mam już pomysłu co tak dzwoni. muszę jechać na szarpaki wejść do kanału i zobaczyć.

Odświeżam ponieważ mam dokładnie ten sam problem w swojej 147.

Dzwonienie zaczęło się od tak, bez wcześniejszego grzebania w samochodzie.

''Dzwoneczek'', okolice prawego kola, tylko na większych nierównościach - już bardzo długi czas :(
W warsztacie same trefne diagnozy, dot. rzeczy które i tak wymieniłem lecz dzwonienie nie ustało.

Klocki / tarcze wymienione, wahacze wraz z łącznikami / stabilizatorami wymienione, drążek kierownicy wymieniony.

Ostatni werdykt w warsztacie to maglownica, jednakże żadnych objawów jej uszkodzenia nie odczuwam , auto jedzie prosto, kierownica wraca na swoje miejsce.

Może ktoś miał ten sam problem i udało mu się go rozwiązać?

Pozdrawiam

do stacji diagnostycznej na ścieżkę wjedź- 20zł i dowiesz się gdzie dzwoni, zanim mechanik puści Cię z torbami.

Cytat:

---

Napisał gramian

do stacji diagnostycznej na ścieżkę wjedź- 20zł i dowiesz się gdzie dzwoni, zanim mechanik puści Cię z torbami.

---

Potwierdzam - najlepiej na stację diagnostyczną. Za około 20zł, a czasem za darmo (ostatnio ode mnie nic nie wzięli) sprawdzą na szarpakach, spojrzą fachowym okiem, wpuszczą pod samochód i jeszcze pokażą palcem co dokładnie stuka.

Warsztat (zwłaszcza o wątpliwej jakości i uczciwości) woli wymieniać na oślep, bo dla nich szybciej niż tracić czas na diagnozę i na dodatek kasa do kieszeni płynie...

Za każdym razem auto było na ścieżce - stanęło na luzach na maglownicy. Interesuje mnie czy ktoś miał ten sam problem i czy był on w przekładni.

U mnie też dzwoni z prawej strony, ale mam wrażenie, że to w kabinie. Dźwięk chyba dochodzi z okolic prawego słupka, miejsca mocowania pasa bezpieczeństwa pasażera.