Chip, jak sprawdzic, gdzie szukac... 147

Przejrzalem forum, google, no nie widze tego co mogloby mi pomoc, generalnie chodzi mi o moc mojego silnika, wymienilem teraz wariator, pierdolki i mysle, a wycisne z niego maxa, raz w zyciu mozna... Mam TwinSparka 1.6 120 konnego, przycisnalem go na maxa i ku mojemu zdziwieniu popierdzielalem 220km/h, zaciekawiony postawilem sie z kolega na tzw. swiatełka, jak na 1 i 2 biegu mial mała przewage, to jak deplem na trzecim to go zmiotło, o czwartym nie mowie, tak samo jego alfa przy 200-205km/h osiaga juz v-max i chce wyrwac silnik...

Poprzedni wlasciciel nic mi nie wspominal, aby bylo cos tam robione, gdzie szukac chipu, gdzie sie go podlacza ? Nie wiem, czy sam chip jest w stanie tak podkrecic silnik, w kazdym razie cokolwiek to by nie bylo, chcialbym to wyciagnac...


@@edit
Jedyne czego brakuje mi w silniku, to 1 katalizatora

W tym silniku chcesz szukać chipu? - raczej nierealne......

To jak wytlumaczyc, to ze jest silniejszy od innego 1.6 120km tsa ? Jezeli jest w nim zastosowany jakis badziew, to chciałbym to jak najszybciej wyrzucic, a w sprawach pseudo tuningowych i tuningowych mam pojecie zerowe ;f

Dużo rzeczy może na to wpływać. Po prostu może mieć np. nieoryginalne lub zabrudzone niektóre elementy. A wszystko jak się razem zbierze to będzie widać efekty.

moj 2.0 t.spark na 225 oponach nie pojedzie wiecej niz 210

Jakie masz felgi (seryjne/lekkie?) i opony (dokładny rozmiar)? Możesz mieć zrobiony program, albo coś innego. Najłatwiej chyba zrobić diagnostykę, powinno wyjść w logach, np. czasy wtrysku. Inna ścieżka to zczytanie programu i porównanie z oryginałem.
PS Sprawdź też prędkość GPSem. Cudów nie ma, 120 KM powinno starczyć na około 200-205 km/h, czyli dokładnie tyle, ile ma Twój kolega, na realne 220 km/h potrzeba ponad 160 KM. Fizyka.

Program w wolnossącym silniku? Najpierw musiała być spora ingerencja w mechanikę, dolot, wydech, itp i na koniec program, a na koniec efekt i tak by był moim zdaniem mizerny. Moim zdaniem zawyża licznik, pewnie przez zmieniony profil opony.
Jeden silnik może być fabryczny, drugi zajechany i będą różnice. Jak z wierzchu nie widzisz zmian to liczył bym na dobrą serię, a nie na chipy ;)
U mnie max jaki jechałem w 120 JTD to 195 ale z GPS.

Wjazd na hamownię wyjaśni kwestię mocy.

tak jak koledzy mówią podaj rozmiar opon i felg + dodatkowo zapytaj kolegi czy czasami nie ma 1.6 105KM:)

25km/h ponad Vmax nie mozliwe chyba ze dobrze zrobionym autem a to bys zauważył... 1,6 120km jest wolniejszy i to zdecydowanie od 1,9 JTD 115km a ja majac hamowane 124km i lecac na dieslu nitro shell robie wedlug GPS 207km/h na zwyklej ropie lekko ponad 200 moze z 202km/h wiec 220kmh jest nie mozliwe. A sciganie sie nie jest wymierne bo nie wiadomo w jakim stanie jest drugie auto a i kierowca ma duze znaczenie a dokladniej to czy potrafi wykorzystac mozliwosci samochodu. Choc kieruje sie zasada ze ze na prostej jedzie samochod a na zakretach kierowca to moja dziewczyna swoja civica 1,6 przy prawie 130km i masie 950kg nie jest w stanie dotrzymac mi kroku gdzie jak zamieniamy sie samochodami civica jest petarda w porownaniu do mojego JTD ale to jest wlasnie kwestia wykorzystania mozliwosci samochodu.

Ja mam AR 147 1,9JTD 115KM jechalem 215KM/h i auto bez problemu ciągnęło dalej, ale ze względu na łyse opony daliśmy sobie spokój ze znajomym...

Pewnie licznikowe, to może i tyle było. Ale, że jeszcze chciała ciągnąć to już musi być wyjątkowy, nie seryjny egzemplarz. Ja tam na łysych oponach to 120 bym nie przekraczał, dopiero na nowych sprawdzałem v-max.
Jedynym samochodem który miałem, a chciał jeszcze ciągnąć powyżej 200 to był 250 konny 2,3 TBi saab.

Znajomy mówił że to auto przyspiesza i jeździ podejrzanie dobrze, ale wszystko w aucie jest zadbane wiec sobie zbytnio nie szukaliśmy. Ja tam nie narzekam ;-)

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

bo może nie kwestia fury tylko furmana...
Sorki, to mój komentarz do kolegi, który ma dziewczynę jeżdżącą civikiem.

Mam koła 185/65/r15, opony w sumie dosc juz łysawe, na nastepny sezon kategorycznie do wymiany, sa to semperity, nie pamietam modelu, ale w specyfkacji wyniosle napisane, ze do "malych samochodow o sportowym charakterze, dobrze sobie radza na zakretach bla bla bla" <lol2>. Kwestia kolegi taka, ze to raczej dobry kierowca, jego samochod to nie smiem watpic, ze jest lepiej zadbany od mojego, ba nawet nowszy, po fl jest...

Teraz wisza mi w wazniejsze sprawy w powietrzu, przeprowadzka itd. Jezeli wszystko pyknie to bede musial sie pozbyc tego ts'a, wiec na razie sie nie tym nie zajmuje, chyba ze postanowie go zostawic to sie blizej przyjrze temu silnikowi i odwiedze jakas hamownie...

Sam silnik ogladalem dokladnie, wszedzie, przepustnice, dookola, rozgrzebywalem no i nie znalazlem zadnego pizdzika podlaczonego nigdzie, wiec chyba cos ala chip moge wykluczyc, a gps mi pokazuje to samo co na liczniku, moze jakies 1-2% róznicy, ale przy tej predkosci nawet nie zerkalem na niego szczerze mowiac

@@Edit
Co do kobiety za kierownica, to tak patrzac po bliskich to raczej maja takie nieobeznanie, ze jak wejda powyzej 2,5-3tys obrotow to mysla, ze cos zepsuja, albo silnik glosniej chodzi to od razu zminiaja bieg, a jak braknie im biegow, domyslnie 5/6, to juz nie maja co robic ,tylko go depcza i jakos pocisna... A chlop jak depnie na kazdym biegu to wyrywa obrotomierz i stad taka roznica :D