Regulator ciśnienia paliwa. Znowu odpala na PLAKA. Nowa część uszkodzona?

Witam Szanowne Grono! :)

Moje autko to AR 166 2.4 JTD z 2001 roku. Na zegarze już prawie 300.000 km! :D Niedawno gruntowne dłubanie u Kolegi Pabla w Pablo Garage (nowe sprzęgło, pewne elementy zawieszenia, nowe heble i wskrzeszona turbina, która była zmorą jeszcze poprzedniego właściciela - również Alfaholika.)

Mój problem zaczął się jeszcze zimą. Raz na dwa tygodnie autko nie chciało odpalić. Mogłem kręcić i 20 sekund, a Bella nic. Szukałem w stronę zapowietrzania, albo uszkodzonych świec. Częstotliwość stopniowo rosła, aż w końcu samochód przestał odpalać prawie zawsze na zimno z rana oraz co jakiś czas na w miarę ciepło (po 3 godzinach od zgaszenia). W końcu Bella paliła raz dobrze, a raz nie paliła (tylko na Plaka) bez specjalnej reguły. Zaprowadziłem do "magika", podłączył pod kompa, po czym stwierdził, że to będzie uszkodzony (teraz podam kilka zdaje się alternatywnych określeń):
zawór regulacji ciśnienia listwy wtryskowej
tudzież
regulator ciśnienia paliwa
tudzież
elektrozawór pompy wysokiego ciśnienia.

W każdym razie to ustrojstwo:

http://img263.imageshack.us/img263/7...cisnbosch2.png

ewentualnie zdjęcie "live":

http://s2.ifotos.pl/img/DSC09462J_hnraeqq.JPG

Na forum poczytałem sobie jak to działa, po co jest i co Koledzy i Koleżanki z tym już wyprawiali.

Mechanior zdiagnozował jeszcze wadliwy czujnik położenia wału. Kupił obie części fimy Bosch (nie pytajcie o rachunek :> ), wsadził i Bella ozdrowiała. Na jeden dzień. Paliła elegancko, wszystko git. I w pewnej chwili zonk: znowu nie pali, tylko na Plaka. Dodatkowo posypała się turbina (albo coś koło tego), bo w jeden dzień miałem akcję z Plakiem, a później w trasie check engine i brak turba - jazda grzeczna, tylko do ok. 2000 obrotów, nic ponadto. Akurat turbo może być związane z innym problemem, więc o tym chętnie napiszę w innym wątku - a nóż ktoś pomoże.

I teraz pytanie: co sądzicie o tym ciężkim odpalaniu? Od czego zacząć zabawę? Czy możliwe, że mechanior coś spieprzył? (Nie patrzyłem mu na ręce.) A może część była wadliwa?

W tej chwili dysponuję stosownym kablem i programikiem MultiEcuScan 1.4. Już po wymianie zaworu przez gościa i ponownym wystąpieniu usterki zrobiłem diagnozę i okazało się, że tych błędów trochę się zebrało:

http://s14.postimg.org/cvfwl4wrl/01b...skasowania.png

Błędy skasowałem i pojechałem się bryknąć. Dałem oczywiście po garach i natychmiast wystąpił check engine i zmulenie z powodu braku turba, po czym ponowna diagnoza i błędy takie:

http://s13.postimg.org/st5qltjkn/04b..._wykresami.png



Jeśli ktoś z Was zasugeruje dalszą diagnozę MES'em, to proszę o wskazówki. Porobię co trzeba i pokażę wyniki.

Pozdrawiam wszystkich,

Sapo

Zrobiłem pierwszy krok, idąc za tropem Forumowiczów: odpiąłem przepływomierz celem sprawdzenia. I co? I w sumie nie wiem. ;))) No, bo pali jakby lepiej (za każdym razem, ale nie było tych "razów" dużo) - w każdym razie z rańca elegancko, od razu odpaliła i po nocy tak samo. Jak chodzi o jeżdżenie, to turbina dalej nie robi: daję po garach i powyżej 2000 obrotów check engine i zamuła trwająca aż do wyłączenia zapłonu. Po włączeniu check engine już się nie pali do następnego przygazowania.

Tak się zastanawiam, czy to możliwe, żeby ów elektrozawór miał wpływ również na doładowanie?


(Sorki za flood - nie ogarnąłem "edycji".)

Mechanik porządny? Dostałeś stary regulator ciśnienia? ;]
Zrób log: zmierzone i oczekiwane ciśnienie paliwa, obroty silnika, otwarcie regulatora ciśnienia. 3 albo 4 bieg i but w podłogę.
Wrzuć na forum w csv.

Widzę, że masz jakiś chip tuning w swojej alfie. Na ile jest zrobiona? Czy usterka zbiegła się w czasie z chipem?

Geeker,

mechanior powiedzmy SZCZERY. ;) A czy porządny? Trochę z gatunku tych, co to mają kompa, diagnozują błędy, wyskoczy np. błąd poduszki - wymieni na nową. Wyskoczy błąd turbiny - wymieni na nową. I tak dalej... W każdym razie mam do gościa zaufanie, więc jak kupił nową część, to ją na pewno wsadził. Starą mi oddał.

Oto log (hasło do pobrania: but)

http://przeklej.net/file_details/124151.html

Jeśli chodzi o dzisiejszą jazdę:

Odpaliłem dopiero na Plaka. Normalnie nie chciała. Kulturalnie pojechałem większość trasy do roboty (ok. 10km z 12km). Do 2000 obrotów, szósty bieg, totalna żydojazda. Wszystko git. Nie ma "check engine". W końcu ostatnia prosta i but na trójce do 4000 obrotów. Około 3000 zapaliła się kontrolka check engine, ale turbawka ciągnęła dalej. Zmiana biegu i zamuła z miejsca. Błąd check engine i dalej to już jazda taka na zamule. Mam nadzieję, że to widać na LOG'u, bo nie mogę go wczytać do MES'a. (Jakiś błąd w programie mam, obadam później.) Dorzuciłem do loga parametry doładowania jeszcze.

Chip zrobił już poprzedni właściciel, zapalony Alfaholik i bardzo dobry mechanik od naszych Belli. Alfa jest kręcona ze 140 na 180 KM. Program robiony przez fachowca, dokładnie konkretnie pod egzemplarz auta. Nie powinno to mieć znaczenia, bo chip był ze dwa lata temu robiony już i w zasadzie poprawił ogólnie spalanie i dodał nieco mocy. Taki mało inwazyjny.




Edit:

A tutaj zrzut błędów tuż przed wykresem:

http://s21.postimg.org/655e05i6v/01bledyprzed.png

Zerknąłem tak na szybko.
Część błędów została z odpięcia przepływki i poprzednich check engine. Przydałyby się je skasować przed logiem, zrobić log i później błędy zrzucić.
Jeśli były problemy z rozruchem to trzeba było odrazu dać log z rozruchu ;)
Do sprawdzenia kostka czujnika położenia wału korbowego (P0335 brak sygnału), jeśli po wykasowaniu nie wraca to olać, możliwe że został błąd jeszcze z przed wymiany czujnika.
Do czyszczenia/zaślepienia EGR, z logów wygląda, że lubi się zawiesić, stąd możliwe problemy z rozruchem, dymienie, brak mocy.
Do sprawdzenia przekaźnik pompy paliwa (P0215), przy akumulatorze chyba trzeci od lewej. Wyjąć przeczyścić styki dokładnie, wsadzić ponownie.
Turbo przeładowuje, ciśnienie przekracza 2,5bar, do sprawdzenia zawór overboost, wężyki podciśnienia sterowania turbo.
Dodatkowo coś z ciśnieniem paliwa nie halo przy obciążeniu. Ciężko coś podpowiedzieć, najpierw trzeba uporać się z poprzednimi rzeczami. Możliwe, że to usterka po stronie niskiego ciśnienia (na co mogłoby wskazywać P0215) albo po stronie wysokiego ciśnienia - regulator ciśnienia, wtryski, pompa. Łatwiej i taniej sprawdzić najpierw niskie ciśnienie więc taką kolejność proponuję.

Dowaliłeś jak dzik w sosnę! :D :D :D (Że w sensie porządnie i na bogato!) ;))))

To zabieram się po kolei do rzeczy. Jak będę miał jakieś wieści nowe, to od razu dorzucę. Póki co dziękuję za te wskazówki. Już teraz widzę, że na jednym piwie się nie skończy...

Dodam tylko, że główną przyczyną Check Engine jest przeładowanie turbiny ;)

E, tyle to wiem, ale o zakład idę, że to nie padnięta turbina będzie, tylko któryś czujnik. Turbawka była po regeneracji i borykał się z tym problemem poprzedni Aflista i okazało się u pana Pablo Garage ;D że którenś czujnik (zupełnie niespodziewany) był winowajcą. Zapomniałem któren, ale jestem w kontakcie z Pablem i czekam na relację z mojej naprawy.

ten cały pablo to wnioskując po kilku postach osób ktore robily auta w tym jego "garage" to zwykly wymieniacz. może i on sam sie zna , ale ludzi z posredniaka zatrudnia "fryzjerów " i innych chlopkow malorolnych. Zreszta po "rozmachu " jego firmy widac ze idzie na ilosc a nie jakosc. Wracając do tematu. Skoro serwisujesz u pabla w tym jego "garage" to czego tu szukasz przyjacielu?:beer: Jadż do niego i niech jego "szpece" wymienia Ci jeszcze troche czesci za tysiaczka i "będzie Pan zadowolony:sarcastic:. PS jak Ci turbawke robili to nie radzili wymienić za jednym zamachem " wahanczy" bo sie kończą , a akurat maja swietne delphi po 230 sztuka? :sarcastic:

Pudło...
Pablo to najbardziej polecany na tym forum warsztat w mazowieckim. Skąd taka opinia? Miałeś jakąś nieciekawą przygodę związaną z jego warsztatem?

Cytat:

---

Napisał Sapo

E, tyle to wiem, ale o zakład idę, że to nie padnięta turbina będzie, tylko któryś czujnik. Turbawka była po regeneracji i borykał się z tym problemem poprzedni Aflista i okazało się u pana Pablo Garage ;D że którenś czujnik (zupełnie niespodziewany) był winowajcą. Zapomniałem któren, ale jestem w kontakcie z Pablem i czekam na relację z mojej naprawy.

---

Czyli twoja alfa jest teraz u Pabla?
Jeśli turbo było niedawno robione to powinno być w porządku, kierownice łopatek turbo powinny się swobodnie poruszać. Przeładowuje bo coś jest nie tak z jej sterowaniem, overboost, albo czujnik lipa.

Masa625, napinasz się, Kolego, jak plandeka na Żuku...
Ani ja Pabla nie reklamuję jakoś szczególnie, ani nie wychwalam. Po prostu byłem tam, zleciłem usługę, a Pablo ją zrealizował plus bonusy, z którymi się borykałem długo i nikt nie umiał mi pomóc, włącznie z Kolegami z forum - w związku z czym mogę z czystym sumieniem polecić jego usługi, ponieważ pod każdym względem byłem zadowolony. Jeśli masz jakiś uraz, to wyżal się w swoim wątku, albo załóż jakieś prywatne forum, gdzie będziesz wrzucał do woli na "szpeców fryzjerów wymieniaczy pabla", czy tam innych znienawidzonych warsztatów.

Cytat:

---

Napisał Masa625

Skoro serwisujesz u pabla w tym jego "garage" to czego tu szukasz przyjacielu?

---

Ano szukam tu pomocy właśnie. Bo taka jest idea tego miejsca: dzisiaj ja pomogłem komuś, a jutro być może ktoś pomoże mnie. I to bez względu na to, czy serwisujemy swoje auta u Pabla, u Zdzisia, czy w Carserwisie w stolicy... Jak dla mnie EOT (jak chodzi o Twoje żale).


Geeker,

wrzucę te logi jutro. Mam nadzieję, że coś z tego wyszło, bo próbowałem przy odpalaniu, ale nie jestem pewien, czy się coś zapisało. Domyślam się, że chodzi o to, aby przekręcić zapłon, połączyć się z ecu, zaznaczyć parametry, odpalić wykres i wtedy kręcić rozrusznikiem? (Najlepiej pewnie, żeby nie odpalił, to ciekawsze logi by wyszły?) No, bo teoretycznie tak zrobiłem. Później powtórzyłem czynności, ale z PLAKIEM (i już odpaliła). :)

Alfa była u Pabla parę miesięcy temu. Tera śmigam se radośnie i niezwykle oszczędnie, gdyż do 2000 obrotów to żydojazda na maksa! :D Spalanie poniżej siedmiu po Warszawie.

Tak, dokładnie. Najpierw przekręcasz kluczyk na zapłon, odpalasz wykresy a później odpalasz auto. W tym przypadku parametry które nas interesują to przede wszystkim prędkość obrotowa, ciśnienie paliwa docelowe i zmierzone, otwarcie egr, otwarcie regulatora ciśnienia.
Jazda do 2tyś obrotów to też pomyłka. Takie zamulanie może m. in. spowodować zapieczenie kierownic łopatek turbosprężarki.

Ależ ja lubię moją turbosprężarkę! :D A najbardziej to między 2500 a 4000! :D Oczywiście że poniżej to pomyłka, bo po co mi ta turbina jak ma nie działać? ;)

Cytat:

---

Napisał Sapo

Mój problem zaczął się jeszcze zimą

---

Cytat:

---

Napisał Sapo

Alfa była u Pabla parę miesięcy temu.

---

Cytat:

---

Napisał Sapo

Niedawno gruntowne dłubanie u Kolegi Pabla w Pablo Garage

---

Motasz sie w zeznaniach:bird:. Nie znam kolesia. Wyciagnalem srednia z postow jakie czytalem o jego uslugach. Generalnei ja nie mowie ze on jest do niczego. Jako wymieniacz wahaczy i czujników to top ekstaklasa ( co sam potwierdzasz), ale jezeli o mechanike i diagnoze chodzi to "fryzjer" wypada blado.Mój kolega był swoja 166 u niego- kawał drogi przejechał i okazało sie ze 3 rzeczy zrobili (fryzjer i spolka- nie sam pablo) a 4 kolejne zepsuli. JEst tu kilku chlopaków- niekoniecznie ze stolicy :sarcastic: (pampik.SG0240, darek2116,george11, QBA, grzesiusiedlce i wielu wielu innych jak już nickami rzucamy) ,którzy potrafią naprawiac a nie wymieniać części. A Ty zadowolony jesteś bo Ci "heble wymienili i sprzęgło" a to w koncu świadczy o klasie warsztatu.
Poszukaj gdzies postów kolezanki lutraki - gdzies pisala o tym calym pablo i jego wymieniaczach- nie byla to epopeja ale chodzilo o to ze jej go polecili pojechala kawal drogi- zrobili a po 2 dniach usterka wrocila. Dla mnie to wystarczajacy powod zeby sie pośmiać.
Serwisuj se tego swojego przecinaka nawet i w "carserwisie w stolicy", albi nawet i w " NASA łoszington usa"( +10 dla lansu) i nie spinaj sie sapo. Cos taki narwany. Wiecej dystansu ludzie. Czlowiek slowo krytyki napisze i sie zaraz zaczynaja mądrości "stołeczne" :sarcastic: .
Skoro jesteś zadowolony to ciesze sie Twoim szczęściem.Jeżeli to dobry warsztat to niech tak będzie bo widocznie tak jest skoro wszyscy sa zadowoleni. EOT :beer:

:boring: :boring: :boring:

Słodkie babeczki! Od tych pomiarów naszła mnie ochota na coś słodkiego. Gekeer - ja stawiam! :five:

Kolego, na początek zrobiłem trochę pomiarów, a przede wszystkim kilka odpaleń nieudanych z wykresami. Żeby było szybciej, to zaznaczyłem wszystkie parametry (bo to jeden przycisk) - pewnie łatwo da się wybrać w programie te, które chcesz obejrzeć.

(Do wszystkich plików hasło jest: but)

Pierwsza próba odpalenia bez plaka, z rana, na zimno. Nieudana:
http://przeklej.net/file_details/124528.html

Druga próba bez plaka, też nieudana:
http://przeklej.net/file_details/124531.html

Po tych dwóch próbach sprawdziłem błędy. Oto wynik:
http://s22.postimg.org/ttnd6dktd/03bledypoprobie.png

Usunąłem błędy i znowu spróbowałem bez plaka. Nadal bezskutecznie:
http://przeklej.net/file_details/124533.html

Po tej próbie z błędów tylko czujnik obrotów P0335:
http://s21.postimg.org/gco3yc09z/05b...skasowaniu.png

Teraz odpaliłem na plaka i przejechałem się zgodnie z Twoimi wcześniejszymi zaleceniami, czyli BUT:
http://przeklej.net/file_details/124537.html

Autko po przejażdżce stało niecałą godzinę, czyli takie lekko ciepłe. I nie chciało odpalić. Udało się bez plaka, acz za trzecim podejściem. Oto wykres z tegoż odpalenia i kulturalnej przejażdżki bez butowania:
http://przeklej.net/file_details/124538.html



To chyba wystarczy tych wykresów, aż zabiorę się za kolejne czynności. Moje spostrzeżenie jest takie: auto póki zimne, czyli tuż po odpaleniu, śmiga z działającą turbinką i elegancko dłużej (chodzi o czas, kiedy wyskakuje check engine), niż autko ciepłe. Może to jakaś podpowiedź...

Logi totalnie źle zrobione ;)
Logować można jednocześnie tylko 26 parametrów, najważniejsze podczas rozruchu czyli ciśnienie paliwa nie są na zrobionych przez Ciebie wykresach.
Zaznaczając większą ilość parametrów zmniejsza się rozdzielczość, przy 26 parametrach nie da się nic dokładnie odczytać. Zaznaczaj tylko interesujące nas parametry!
We wszystkich nieudanych próbach odpalania rozłączał Ci się program ze sterownikiem i nic nie widać.
P0335 to błąd czujnika położenia wału korbowego, bez prawidłowego sygnału z tego czujnika silnik nie zapali bo sterownik nie zezwoli na wtrysk paliwa. Czujnik do sprawdzenia, to zrób na początku, później dopiero logi z rozruchu tylko zaznacz JEDYNIE! interesujące nas parametry (prędkość obrotowa silnika, ciśnienie paliwa oczekiwane, docelowe, otwarcie regulatora ciśnienia, egr).

Dobra, już dobra... :> Żem se nie wiedział. (Jakbym wiedział, to bym tu nie pytał!) :D :D :D Myślałem, że dodam coś od siebie, a tu przedobrzyłem. OK! Tym razem wezmę się za to tak jak trzeba. :nurse:

Siemka po przerwie!

1. Na początek zrzut błędów przed odpaleniem auta:

Załącznik 108028

2. Teraz logi kilku parametrów (bez hasła):

http://przeklej.net/file_details/131090.html


3. I na koniec zrzut z błędami po wykresach na ciągle włączonym silniku:

Załącznik 108029


Moje spostrzeżenia:

4. Auto ogólnie bardziej dymi od czasu tych błędów. Ale przypuszczam, że może to być po prostu kwestia nieużywania turbiny (jeżdżę baaaardzo grzecznie, żeby nie wyzwalać błędu). Bo normalnie to przecież DIZEL MA DYMIĆ! ;) Koledzy z sadzowozami z reguły potwierdzają, że klekot lubi puścić bąka czarnego przy gwałtownym przyspieszaniu, po czym już nie dymi. I tak było również u mnie do czasu usterki.

5. Dobrałem się do zaworu EGR. Ba! Przygotowałem sobie nawet profesjonalną blaszkę do jego zaślepienia. O, tutaj pan inżynier sprzedaje:

http://www.k-tak.pl/products/show/20/53

Jakież było moje zdziwienie, gdy wydłubałem już zaślepkę! :P Zdaje się poprzedni właściciel się tym zajął. Tym samym stwierdzam, że EGR wyrzuca błędy do kompa przez zaślepkę. (Dobrze mówię?)

6. Przy okazji grzebania w okolicach EGR obruszałem nieco różne wtyki elektryczne: przeczyściłem i w ogóle. (Różne takie, które tam znalazłem w okolicy. Łącznie z wtykiem od czujnika położenia wału - to ten łatwo dostępny z tyłu silnika u góry, tak?) I od tej pory nie mam problemów z odpalaniem. Nie muszę stosować PLAK'a. Zatem, Gekeer, miałeś rację i być może to była przyczyna (czujnik położenia wału) ciężkiego palenia. Bo czujnik w końcu wsadzony nowy, Bosch'a, więc przypuszczam, że raczej sprawny.

7. Kolejne spostrzeżenie padło na dopływ wachy. Już kiedyś Alfa mnie raz zrobiła w bambuko i stanęła na środku drogi, bo paliwa brakło, chociaż byłem pewien, że jeszcze jest na tyle, żebym się nie martwił. Dolałem, odpaliła, git. No i ostatnio miałem podobną przygodę. Tuż przed zaślepieniem (a w zasadzie odkryciem zaślepienia) EGR. Jadę se, jadę i nagle ksztusi się jakby, przerywa i gaśnie. Pomyślałem, że moje usterki się skumulowały, i że EGR już się zaciął na maksa i to dlatego. Nie chciała odpalić, nawet na PLAK'a. Znaczy się łapała nieco, ale gasła po chwili. W końcu załapała, pojechałem jeszcze ze dwa kilometry i powtórka. Tym razem na amen. Niedaleko miałem do gościa z zaślepkami, to pieszo poszedłem i wróciłem z zaślepką. Rozebrałem to wszystko na drodze, odkryłem już zaślepiony EGR, przeczyściłem owe wtyki. I tak mi przyszło do głowy to paliwo. Choć w zbiorniku było jeszcze na bank z 7-10 litrów, to wyjąłem bańkę z bagażnika i dolałem piątkę. Odpaliła bez problemu.
I teraz pytania:
7a) Czy to możliwe, że zapchany jest np. filterek jakiś przy pompce w baku i stąd problemy?
7b) Czy to możliwe, że auto jeździ w miarę normalnie przy delikatnym traktowaniu, a błąd pojawia się dopiero przy agresywnym butowaniu, bo paliwa silnik dostaje za mało? Mam na myśli to, że paliwa dociera do silnika tyle, żeby na spokojną jazdę wystarczyło, ale już na większe zużycie chwilowe brakuje i dlatego wywala błąd turbiny, która nie dostaje odpowiedniej ilości wachy. (?)

8. Teraz trochę o dzisiejszych pomiarach:
Odpaliłem auto z już podpiętym kompem i włączonym wykresem. Przejechałem większą część trasy i dopiero na koniec zarzuciłem buta. Czwórka i w opór. Dymu było tyle, że ludzie hamowali za mną! :D Doszedłem do 3000 obrotów i błąd jeszcze nie wskoczył, to piątka i dalej but. Wtedy błąd się pojawił i już z błędem dojechałem na miejsce. Nie gasząc silnika na postoju zakończyłem wykres, potem sprawdziłem błędy i był tylko ten: P0191 sterowanie ciśnieniem paliwa. Skasowałem go na ciągle pracującym silniku i kontrolka check engine zgasła. Wyłączyłem silnik i oto jestem tutaj. :)

Uffff...

Gekeer, Kolego. Mam nadzieję, że mnie nie zachlastasz za te wykresy, i że pamiętałem parametry, które nas najbardziej interesują. W razie czego zrobię repetę jutro! ;)

Skoro alfa już dobrze odpala to bierzemy się za resztę :)
Jeśli EGR zaślepiony to nie martwimy się nim.
Pamiętaj, że wskaźnik w kabinie może Cię okłamywać co do ilości paliwa w baku ;) Może w baku już była pustka. Na pewno nie zaszkodzi zajrzeć do baku, bo pewnie po tylu latach jest tam już trochę syfu.
Błąd to nieprawidłowy sygnał, czyli któreś parametry nie mogą mieć jednocześnie takich samych wartości (np. nagły spadek zmierzonego ciśnienia pomimo takiego samego otwarcia regulatora ciśnienia). Po lewej na dole powinieneś mieć szczegóły błędu. Podaj je jeśli możesz.
Główni podejrzani to czujnik ciśnienia paliwa i regulator ciśnienia paliwa.

No to ŁAN MOR TAJM! :cool:

Te printskriny z wczoraj są niedobre, bo tylko pierwszy zaznaczony błąd zrzuciłem, i tylko info szczegółowe o nim się zapisało.

P0335 czujnik obrotów przed odpaleniem:
Załącznik 108249

P0191 sterowanie ciśnieniem paliwa po przejażdżce:
Załącznik 108250




Natomiast dzisiaj podpiąłem się raz jeszcze na wycieczkę do pracy i poniżej efekty.

P0404 sterowanie egr przed odpaleniem:
Załącznik 108251

P0191 sterowanie ciśnieniem paliwa przed odpaleniem:
Załącznik 108252


Kontrolnie wykresy z dzisiaj (odpalenie i przejażdżka z butem aż do błędu):

http://przeklej.net/file_details/131431.html


P0191 sterowanie ciśnieniem paliwa po przejażdżce:
Załącznik 108253


Więcej błędów nie wyskoczyło. :stop:


No więc ja tradycyjnie :dontknow: i chętnie poczytam, co Kolega Gekeer ma do powiedzenia. :adore:

Pozdrowienia! :)

Zrobiłem takie założenie, że regulator ciśnienia paliwa winien być w porządku, bo wsadzony niedawno nowy, firmy Bosch. Zatem pokombinowałbym chyba z czujnikiem ciśnienia paliwa.


Trochę mnie cena zaskoczyła:


459 PLN za Bosch w sklepie iParts

595 PLN za Bosch w sklepie InterCars


Ale za to już używki przyzwoitsze cenowo:

60 PLN za używkę na Allegro

120 PLN za inną używkę na Allegro



Pomyślałem jeszcze o czujniku doładowania:

40 PLN na Allegro (używka)

107 PLN nowy w InterCars



I co myślicie o takich zakupach? Może Gekeer dorzuci coś od siebie? :)


Pozdrowienia.