Printable View
Koledzy, może ktoś pomoże??? Jakieś pomysły mam na to co może być powodem, ale chciałem usłyszeć Wasze opinie.
Dawno nie zaglądałem pod maskę - mój błąd :( Wczoraj zauważyłem, że płyn chłodniczy jest nieco zbyt ciemny - włożyłem palucha i się okazało że jest tam olej.
Dodatkowo na około wtrysku nr 1 mam czarne 'coś' - stwardniałe już, wygląda jak plastik.
Please help :)
co najmniej UPG do wymiany
nie przegrzałeś silnika?;
nowa podkładka pod wtryskiwacz
No niestety... UPG :D
Skoro dawno nie zaglądałeś pod maskę to co cię tak nagle skłoniło do tego?
Zaczęła się grzać? Kopcić na biało? Czy cukierkami dawało jak odpalałeś?
może być dmuchnięta uszczelka pod głowicom skoro olej jest w płynie chłodniczym
To ja jeszcze od siebie: pewnie uszczelka pod głowicą ;)
Też myślę, że to może być to :DCytat:
Napisał Morbob
Panowie, ale równie dobrze może być pęknięta głowica:) wszystko do weryfikacji po zdjęciu głowicy :)
U mnie przy pękniętej głowicy spaliny szły w chłodzenie. Generalnie wyjdzie wszystko po ściągnięciu głowicy. U mnie koszt całkowity 2300 zł ;)
Feś Fyjć... ;)Cytat:
Napisał jaboleq
Jako że jest to mój pierwszy post to najpierw wypadałoby się przywitać, więc witam :D
Co prawda nie napisaleś jaki masz silnik w swojej Alfie więc moja rada może być nietrafna ale może akurat trafilem :D
A teraz do samego problemu, kiedy kupiłem moją alfę to miała ona takie same objawy jak Twoja, czyli sporo oleju w zbiorniczku wyrównawczym, oczywiście pierwsze podejrzenie to uszczelka pod głowicą, więc zrzucilem głowicę i zauważylem na niej parę wżerków no to myśle sobie że to musi być źródło problemu, więc glowica do szlifu do tego nowa uszczelka elringa i składamy. Jakie bylo moje zdziwienie gdy po remoncie i wyczyszczeniu układu wodnego znów pojawił się olej w zbiorniczku, stwierdzilem że to się jeszcze jakieś resztki nagromadzone w nagrzewnicy i chlodnicy zbierają i trzeba to poprostu olać a w pożniejszym czasie jeszcze raz przeplukać układ. Więc jeździłem sobie tak przez może tydzień a olej nadal się odkładał w zbiorniczku aż nagle zaczęlo się przelewać ze zbiornika bo cały olej poszedl do niego (na bagnecie sucho) a po zgaszeniu silnika w misce olejowej pojawiła się wodno-olejowa breja, oczywiście samochód odrazu na warsztat w którym pracuje i wtedy do glowy przyszła mi jeszcze jedna myśl, wymiennik ciepła znajdujący się za filtrem oleju, no więc odkręcilem filtr, pod nim znajduje się króciec ktory przytrzymuje wymiennik na miejscu, jego też odkręciłem i w końcu zdemontowałem wymiennik, węże do- i odprowadzające wode z wymiennika połączyłem razem a tokarz dorobil mi krótszy krocieć tak żebym mógl przykręcić sam filtr bez wymiennika. Po zmontowaniu wszystkiego (oczywiście bez wymiennika) odpaliłem silnik a przez "powrót" do zbiorniczka poleciała czyściutka woda :D Czas naprawy to 30 minut + czekanie na króciec a jej koszt to 15 zł dla tokarza, więc chyba warto sprawdzić tę opcje. Mnie remont glowicy kosztowal tylko tyle co uszczelka + szlif czyli okolo 250-300zł bo całą prace wykonalem sam ale jeśli oddasz twój samochód do warsztatu to prawdę powiedziawszy 2000 zł nie Twoje, ja bym się zdenerwowal gdyby po takim wydatku samochód nadal był niesprawny.
I dodam jeszcze że jeśli oleju nazbierało sie bardzo dużo w krotkim czasie to raczej nie obstawialbym uszczelki bo przez nią aż tyle go nie przejdzie.
Myślę, że jeżeli sama uszczelka i w głowicy nie będzie dużo do roboty, to spokojnie z robocizną powinno zejść poniżej 2 tys.