silnik bierze olej? wtf?

julka ma prawie 2 latka bez jednego miesiaca, czyli ostatki gwarancji.

dzisiaj od niechcenia sprawdzalem poziom oleju, a tu bagnet lekko umoczony na samej koncowce, czytaj oleju prawie brak.

obecnie licznik przekroczyl 40 000, a olej wymianialem jak ksiazeczka przykazala czyli przy 30 000. przy tamtej wymianie bagnet wskazywal zerowe zuzyce, tzn poziom oleju byl dokladnie w jego polowie.

o co moze chodzic? silnik bierze prawie caly olej po niecalych 2 latach spokojnej i ostroznej jazdy i absolutnym braku zylowania?

Witam,

Tez myslalem ze u mnie cos nie tak...ale to normalne.
Ja dopiero zauwazylem to jak mi juz silnik dziwnie pracowa...dzwiek byl jakis inny, odrazu wyczulem ( zonka jezdzila i nic nie zauwazyla ) - ja Julke po glosie rozpoznam eheh :)

Teraz sprawdzam stan oleju co 1000km i zawsze troche musze dolac...w serwisie mi powiedzieli ze to normalne przy tych silnikach... jak troche oleju wezmie na odcinku 1000 - 2000 km

Nie mialem wyciekow itp...wszystko ok... i z tego co pamietam tez chyba do pierwszego przegladu 30tys. wszystko bylo ok...( no chyba ze nie zauwazylem) ale zaraz po tem juz olej trzeba bylo sprawdzac i dolewac...

Jaki olej silnikowy macie zalany?

Jak narazie nikt na forum nie narzekał na zużycie oleju w 1.4 turbo w którejkolwiek wersji. Nawet jeśli poziom spadł przez 10tys. km z połowy podziałki do minimum to nie ma powodów do paniki bo to symboliczne zużycie, mocno poniżej 100ml na 1000km. 1.4 16v bez turbo w Mito może brać nawet 200-300 ml od nowości a stare Twin Sparki brały jeszcze więcej, nawet jak silniki były zdrowe.

Norma zużycia oleju dla sprawnego technicznie silnika to 0,3l/1000km - jak komus birze więcej to silnik niestety kwalifikuje się do remontu. Między min, a maks na bagnecie jest 0,8l

Cytat:

---

Napisał mandecki

....dzisiaj od niechcenia sprawdzalem poziom oleju, a tu bagnet lekko umoczony na samej koncowce, czytaj oleju prawie brak.

obecnie licznik przekroczyl 40 000, a olej wymianialem jak ksiazeczka przykazala czyli przy 30 000. ...

---

A olej to sprawdza się tak jak przewiduje instrukcja, a nie co 10tys km - to kwestia kultury technicznej - gdyby to był TS to juz dawno kolego musiałbys robic kapitalkę silnika

Cytat:

---

Napisał Jabolek

....ale to normalne.
...Teraz sprawdzam stan oleju co 1000km i zawsze troche musze dolac...w serwisie mi powiedzieli ze to normalne przy tych silnikach... jak troche oleju wezmie na odcinku 1000 - 2000 km

....z tego co pamietam tez chyba do pierwszego przegladu 30tys. wszystko bylo ok... ale zaraz po tem juz olej trzeba bylo sprawdzac i dolewac...

---

To że ten silnik bierze olej to nie jest normalne i jest to konsekwencją obchodzenia się z tym silnikiem przez pierwsze 10tys km + (częste przypadki) wykonania pierwszej wymiany oleju dopiero tak jak głosi instrukcja czyli po 30 tys km

Ja z czego zauwazyłem to te silniki potrafia wziac olej dopiero po 100tys + i to od wymiany do wymiany z pol litra - na bazie obserwacji znajomego... A co do TwinSparka to sobie dupnie pol litra na 1000km jak mu sie bedzie podobac :D Mój TS juz przegina i bierze jakies 700ml/1000 zaniedlugo bede robil głowice, bo denerwuje mnie co chwile dolewac oleju.

Samchód nie stał Ci dluzej bez uzywania ? Chyba w kazdej alfie uszczelniacze maja tendencje do twardnienia jak samochod jest dluzej nieuzywany ;f A jak masz ostatki gwarancji i instrukcja nie przewiduje takiego spalania oleju to moze uda sie na gwarke cos zalatwic ?

Kilka miesięcy temu byłem w Carserwisie na wymianie filtrów, oleju, itp. Z ciekawości następnego dnia sprawdziłem bagnet, i ku mojemu zdziwieniu poziom oleju wskazyłem ciut poniżej min. Musiałem dolać ok. 1l. Może wam też do końca nie nalali tego oleju?

Cytat:

---

Napisał Maciek-156

A olej to sprawdza się tak jak przewiduje instrukcja, a nie co 10tys km - to kwestia kultury technicznej - gdyby to był TS to juz dawno kolego musiałbys robic kapitalkę silnika

---

Chyba trochę przesadzasz, ja w MA sprawdzałem poziom oleju może z 3 razy przez 2 lata - skoro nie bierze, to nie trzeba tam zerkać co tydzień. Ale ja robiłem wymiany po 10, 20, 30 i 45 tys. jak na razie. W TS-ie sprawdzałem znacznie częściej, bo lubił sobie żłopnąć i trzeba było sporo dolewać. W Peżo nie sprawdzam w ogóle, bo nie bierze ani kropli (przebieg 125 tys.)

Odnośnie konsumpcji oleju przez "nowoczesne" jednostki kosiarkowe pozwolę zacytować sobie F. Maurera z Psów - "Mam się śmiać?". Przecież można było się tego spodziewać i nie jest to cechą tylko silników Alfy Romeo - poczytajcie sobie o down sizing'u w wykonaniu Japończyków czy Niemców co ludzie wypisują na forach. Mini motorki o znacznych mocach są niejako obciążone tą cechą, im bardziej producenci będą cisnęli na współczynnik KM/litr pojemności tym będzie gorzej. Branie oleju będzie tu mało problematycznym tematem. Zaczną się problemy z żywotnością tychże jednostek i brakiem części zamiennych do nich jak i brakiem przewidywalnej naprawy przez producenta.

Maciek-156 ma sporo racji, wiele zależy od kultury użytkowania pojazdu i dbania o silnik. Takie czasy. Nie zgodzę się natomiast z tym, że w TS brak oleju na bagnecie = remont od razu. Sporo TS'ów jeździło właśnie na minimalnym poziomie niemal z suchym bagnetem, stąd problemy ich drugich, trzecich czy czwartych właścicieli, bo poprzedniemu przypominało się o dolewce jak się ciśnienie oleju zapalało. Ostatnie dwa przypadki w serwisie, gdzie naprawiam auto tego dowodzą. Dwie 156, dwa TS'y i sucho na bagnecie, ale ludzie jeździli. Wielkie zdziwienie potem, czy tu się olej dolewa? Tak, dolewa się bo TS 8v jak i 16v ma na niego apetyt, w 16v niestety zwiększa się on z przebiegiem, ale i tak wiele zależy od egzemplarza. Niektórym nie "bierze" ani grama. Ma tu znaczenie sposób dotarcia jednostki jak i samo jej wykonanie w dość luźnych tolerancjach. Być może te dwa czynniki pokutują w nowych jednostkach, ale po silnikach osiągających znaczne moce z 1.2 czy 1.4 zużycia oleju można się spodziewać, może niedługo wróci się do miksolu. Druga sprawa o ile TS 8v czy 16v można z powodzeniem naprawić i to nie raz to w przypadku nowych jednostek już nie jest kolorowo, producent często nie przewiduje remontu generalnego, części brak, pozostanie dłubanina chałupnicza i pasowanie przez szlifierza albo zakup nowego auta.

Nie ma co przytaczać olejożerności TS'a, bo niektóre przy znacznych przebiegach nie wykazywały żadnego zużycia oliwy, natomiast patrząc na obecne wynalazki przyjdzie jeszcze nam nie raz zatęsknić za TS'em i to 16v jako udanym, dobrym silnikiem o V6 Busso nie wspominając. Ale nie ma co, niech żyją 3-cyl. silniki, triturbo i masa innych "usprawnień"! Użytkownicy zapewne będą zadowoleni.

Mam wrażenie, że kolega Tomito nie przeczytał całego wątku dokładnie albo próbuje swoją teorię dopasować do odosobnionego przypadku.
Opiszę więc go w skrócie - forumowicz Mendecki stwierdził w swojej Giulietcie ubytek około 500ml oleju po 10 tys. km . Ze względu na to iż nigdy wcześniej ŻADEN z zarejestrowanych tutaj prawie 100 właścicieli Giulietty nie zgłaszał problemu zużycia oleju załozył o tym osobny wątek, na który nie ma jedank masowego odzewu. Dzieje się tak dlatego, bo użytkownicy silników 1.4 nie maja z tym problemu. I takie są fakty. Miałem w sowjej historii kilka fiatów, z silnikami 1.4 i 1.6 16v,jeźdzę też 156-ką 1.8 ts. Alfa to mój drugi samochód z 1.4 turbo, brat jeździ też Deltą z takim silnikiem. Na tej podstawie mogę powiedzieć, że najbardziej dopracowane są nowe jednostki benzynowe turbo bo tylko one nie biorą oleju. Można spokojnie nie sprawdzać stanu, chociaż dla przyzwoitości robię to co parę tysięcy ale nie mam nawet oleju na dolewkę bo jest całkiem zbędny. W fiatach z silnikami wolnossącymi 16v sprawdzałem poziom co jakieś 3 tys. i czasem musiałem dolać a TS to po prostu smok wawelski. Ustawiłem sobie w nim licznik przebiegu i zawsze jak dochodzi do tysiąca to juz stoję obok z dolewką oleju bo wiadomo, że trzeba dolać. Nikt mi nie wmówi że TS-y nie biorą oleju bo to zaklinanie rzeczywistości.
Obecne silniki 1.4 turbo to pierwsze silniki Fiata, które mógłbym polecić każdemu znajomemu z czystym sumieniem, kompletnie bezobsługowe i bezawaryjne. To że VW ma problem z TSI a BMW z 1.6 THP to całkiem inna bajka.

Dokładnie, to chyba pierwszy głos, że 1.4 MA pije olej. Aż poszedłem do garażu sprawdzić, bo zacząłem się obawiać o swoją kulturę techniczną - po 23 tysiącach od wymiany mam jakieś 70% między min a max (po wymianie było ciut nad max). I nie wymieniałem oleju na początku, tylko jak fabryka kazała po 30 tysiącach.

To oczywiście nie rozwiązuje problemu kolegi założyciela wątku, ale nie generalizowałbym i nie snułbym wizji o jakiejś wadliwości tych silników, szczególnie na podstawie doświadczeń z jednostkami parę generacji wstecz. Póki co motorek pracuje bardzo równo, odpala momentalnie, nawet na mrozie, mogę się tylko przyczepić do użytecznego zakresu obrotów, który moim zdaniem jest za wąski.

Nie rozumiem o co całe to zamieszanie - jeśli po 10tys km oleju było na końcówce bagnetu, a silnik zalany był początkowo do poziomu maks - to ubytek oleju to góra 1,5l - co daje 150ml/1000km. Wynik jak najbardziej mieszczący się we wszystkich normach zużycia oleju (jak już pisałem dopuszczalna norma dla sprawnego technicznie silnika to 300ml/1000km). Ubolewać co najwyżej należy nad faktem że silnik pracował przez dłuższy czas z poziomem oleju poniżej minimalnego, co na pewno odbije się na jego trwałości - jeśli ktoś przez 10 tys. km nie sprawdza poziomu oleju w silniku to może powinien przerzucić się na inny środek transportu Lampka ciśnienia oleju nie powinna być traktowana jako swoistego rodzaju wskaźnik jego poziomu - jej zapalenie w wielu przypadkach to jak zapalenie znicza na mogile silnika...

Cytat:

---

Napisał Maciek-156

Ubolewać co najwyżej należy nad faktem że silnik pracował przez dłuższy czas z poziomem oleju poniżej minimalnego, co na pewno odbije się na jego trwałości

---

olej nie byl ponizej minimum bo wtedy nie chcialbym nawet uruchamiac auta.

bylem wlasnie w aso i stwierdzono ubytek oleju, natomiast po dolaniu 300ml bagnet wskazuje prawie maximum. tzn ze po stanu jaki mialem po wymianie oleju przy przegladzie 30 tys ubylo ok 200ml na 10 tys.

uspokajam ze nie ma sie czym martwic, sam troche spanikowalem bo wczesniej jezdzilem corolla bez downsizingu gdzie nie zauwazylem nigdy spadku poziomu oleju (natomiast trzeba dodac ze byla serwisowana co 20 tys)

Cytat:

---

Napisał mandecki

.....sprawdzalem poziom oleju, a tu bagnet lekko umoczony na samej koncowce, czytaj oleju prawie brak.

.....

---

Cytat:

---

Napisał mandecki

olej nie byl ponizej minimum bo wtedy nie chcialbym nawet uruchamiac auta.

bylem wlasnie w aso i stwierdzono ubytek oleju, ...s ubylo ok 200ml na 10 tys.

...

---

Kolego może najpierw się zdecyduj czy bagnet był "lekko umoczony na samej końcówce", czy "olej nie byl ponizej minimum " - bo to dwa różne poziomy....
A jak to czytam "ubylo ok 200ml na 10 tys." i ktoś narzeka na zużycie oleju to nie wiem czy śmiać się czy płakać

Cytat:

---

Napisał Maciek-156

Kolego może najpierw się zdecyduj

---

koncowka bagnetu lekko umoczona - czyli poziom byl lekko ponad minimum. gdyby bylo ponizej wskaznika, czytaj ponizej minimum, to niezmiennie jak pisalem nie jezdzilbym na takim stanie.

Cytat:

---

Napisał Maciek-156

to nie wiem czy śmiać się czy płakać

---

ani to ani to, ale najlepiej sie zastanowic, kiedy podczas pierwszych 30 tys nie bylo widocznego zuzycia, a po kolejnych 10 juz cos widac, to chyba lepiej zapytac.

Cytat:

---

kiedy podczas pierwszych 30 tys nie bylo widocznego zuzycia, a po kolejnych 10 juz cos widac, to chyba lepiej zapytac.

---

Jeśli różnica jest nagle zauważalna, to pytanie nadal jest aktualne: jaki olej wlali na przeglądzie?

Teraz pytalem i odpowiedzieli ze fabryczny, odlali z beczki przyniesionej z magazynu wiec nie mialem okazji sprawdzic.

Na przegladzie 30 tys tez mial byc taki jak fabryczny, nie pamietam juz rozmowy, za to w ksiazce gwarancyjnej w potwierdzeniach jest info ze wymieniono ale nic nie wpisali o zastosowanym rodzaju, pewnie zeby dolewac tylko u nich cwaniaki :)

Cytat:

---

Napisał mandecki

Teraz pytalem i odpowiedzieli ze fabryczny, odlali z beczki przyniesionej z magazynu wiec nie mialem okazji sprawdzic.

---

Ciekawe co na tej beczce było napisane.
Może zalali jakieś 0W mobila lub innego castrola.
Dociekaj, w końcu masz prawo do wiedzy o tym co leją.

sprawdzilem, dolany olej to 'selena k pure energy'

czy fabryczny jest taki sam, nie pamietam juz?