Printable View
jak w temacie - czy ktokolwiek z Was spotkał się z tym żeby łożysko SKF padło po 1 tygodniu od montażu? (niecały tysiąc kilometrów później). Łożysko wciskane na prasie u mechanika który cieszy się dobrą opinią. Po wymianie parę dni spokoju - a dzisiaj jeszcze gorzej niż przed wymianą. Jak wyglądają możliwości reklamacji w takim przypadku? Wybrałem najdroższe łożysko żeby mieć pewność że wytrzyma więcej niż cała buda a tu się okazuje że zdechło szybciej niż najtańsze :/
ja mialem podobnie tylko w cordobie... auto robilem u mechanika w warsztacie, wszystko u niego zakupilem, i zglosillismy po prostu reklamacje, oni przyslali lozysko, a reszta zajal sie wlasciciel warsztatu, w tym musial je wyjac i im odeslac zeby mieli dowod... lozysko bylo sprawne 100km...
tył?
przednie prawe, jutro gość ma się orientować co i jak
wystarczy nie podpierać odpowiednio łożyska przy wciskaniu piasty i zostaje ono trwale uszkodzone...
lub kiedy za słabo lub za mocno dokręci się nakrętkę półosi...
i w pi***u z gwarancją :/ załamany jestem, kocham ten samochód ale koszty w które mnie wpędza mnie dobijają - miała być dużo młodsza 159, to żona mnie namówiła na starszą bo się zaoszczędzi... a na dzień dzisiejszy potroiłem już, jeżeli nie lepiej koszt zakupu samochodu :/
aha przy wyciskaniu piasty z łożyska ono się rozpada, co raczej wyklucza reklamację...
marudzisz :D Ja też miałem do roboty mieć tylko dach i abs. A juz wsadziłem dodatkowo 3k przez ~3 miesiące (nie licząc naprawy dachu która wyniosła 1200 :D)
Mi się wydawało, że przednie łożysko jest odkręcane z obudową i nie kupuje się samego łożyska tylko całość.
tylne...Cytat:
Napisał jaboleq
podobno są tacy którzy mieli uznaną gwarancję na łożysko, mam kolegę który miał podobną sytuacje w mondeo mk3 i dostał nową część plus wymianę na koszt firmy. ja tyle szczęścia nie mam ale zobaczymy...
Dragos o tym ile włożyłem nie będę się chwalił żebyście się nie śmiali ;) nie mam szczęścia do mechaników - co zrobiłem sam, działa idealnie - co "fachowcy" jak do tej pory w 90% wypadków kończyło jak to łożysko.
Gość pisze o prawym przednim. A tylne to cała piasta.Cytat:
Napisał mac!ek
Ja w wymianę samych łożysk nie ufam ... ciężko zrobić to dobrze ;)
z przodu łożysko (ma "obudowę") się najpierw przykręca do zwrotnicy a później wciska w nie piastęCytat:
Napisał jaboleq
JASNE?
no to wiem, tylko myślałem, że ludzie wymieniają łożyska z tych obudów :)Cytat:
Napisał mac!ek
spuść z ciśnienia :P
błąd aktywny, lampka się świeciCytat:
Napisał jaboleq
To jakim momentem dokręcona była nakrętka piasy;) No chyba, że kolega mechanik robił to na tzw. "czuja"....
Istnieje jeszcze możliwość że masz wybitą piastę i to ona jest winna. Teoretycznie.
Co do reklamacji to kiedyś kupowałem nową piastę i łożysko do Vectry. Łożysko mi sprowadzili SKF a piastę jakąś no name. Nie chciałem jej brać ale mnie przekonali że jest O.K.
Mechanik założył i po paru tysiącach znowu piasta była wybita. Poszedłem z reklamacją i dostałem nową piastę( tym razem już solidną), nowe łożysko i zwrot kosztów za mechanika.
Nie rozumiem dlaczego piszesz że z reklamacji nic nie wyjdzie?
przeczucie -patrząc na moje przygody z poprzednimi warsztatami z okolicy aż podejrzane mi się wydawało że znalazłem tak uczciwego i nie drogiego mechanika. Obym się mylił co do faceta ale wydaje mi się że kolejny raz się naciąłem. Już raz złapałem warsztat na wkładaniu części ze szrotu zamiast nowych oryginalnych które im dostarczyłem.
Tym bardziej go męcz jeśli to jakiś kombinator. To Ty kupowałeś to łożysko czy on?Cytat:
Napisał rodzyn
Czy pomierzył Ci przed wkładaniem łożyska piastę i otwór w zwrotnicy?
najpierw spytaj sie mechanika jak dokrecił srube piasty!? znajac praktyki warsztatowe to dokrecil kluczem udarowym i gotowe, ale w praktyce czesto konczy sie to uszkodzeniem lozyska. prawidlowo powinien dokrecic nakretke z sila 70Nm i 62 stopnie(dwu metrowa dzwignia idzie bez problemu).
Mi się zdarzyły szybko padające SKF'y i to wcale nie w piastach tylko dużo mniej obciążone, ale... tak jak niektórzy wspomnieli najczęstsza chyba przyczyną takiego faktu jest zbyt mocne dokręcenie tego łożyska półośką "na rure" zamiast klucza dyno.
Panowie, nie kupujcie łożysk SKF, do nas docierają teraz zdaje się z Brazyli z Cajamar, łozyska staniały i to bubel totalny ! Unikać, info od osoby która sprzedaje części do Alf. Łozyska padają na potęgę niestety... Na reklamacje wróciły wszystkie które były w sklepie, hitem jest nie całe 100km w dostawczym fiacie ;)
łożysko kupował mechanik ale widziałem opakowanie i fakturę, póki co nie słyszałem aby kogoś oszukał albo żeby ktoś na niego narzekał. Auto w poniedziałek ląduje z powrotem u niego, włożymy jakieś najtańsze łożysko i czekamy - oczekiwanie na rozpatrzenie reklamacji to 3 tygodnie :/ Sprawdziliśmy przebieg - wytrzymało 500 km, będę się śmiał jak ta najtańsza podróba wytrzyma więcej.
Najlepsze jest to że jak już emocje opadły to powróciły uczucia i w ramach przeprosin wypucowałem i wywoskowałem całe autko :)
Skąd ja to znam. Coś się popsuje w mojej Beli to pierwsza myśl jest taka, żeby ją od razu sprzedać.. Gdy już kupię część to robię się blady jak mi podsuną rachuneczek. (Całe szczęście, że wszystkie naprawy sam robię. Co prawda uczę się jeszcze wiele rzeczy bo to 1 autko w którym samodzielnie usuwam usterki) A gdy emocje już opadną i znów śmigam nią to dziwię się sam sobie, że mogłem pomyśleć o pozbyciu się tego autka.Cytat:
Napisał rodzyn
SKF ostatnio się coś opuścił z jakością swoich produktów ;/ , w 156 2.4 JTD wymieniłem 3 razy rolke na pasku 3 razy reklamowana i po ok 3 ,4 tysiacach padała , wkoncu wsadziłem ruvilla i spokój do dziś . Reklamacje uznawali ale h..j mi z tego jak musiałem 3 razy płacic za montaż ;/
Ja również nie ufam SKF, łożyska montuję SNR jak są dostępne i nigdy nie było problemu, nie wiem czy w 156 na pierwszy montaż nie szły właśnie SNR.
Na pierwszy montaz szly SKF, ale kiedys to byla uznana marka, teraz niestety licza na zysk korzystajac z reputacji ale szybko sie na tym przejadą. Szkoda że w dzisiejszych czasach lepiej robic lozysko za dolara w chinach czy brazylii, no ale chcemy kupowac tanio to mamy...Cytat:
Napisał pawel2910
mam dzisiaj chyba dobry dzień, mechanik przyznał że zlecił montaż jakiemuś chłopakowi na przyuczeniu i wziął pełną odpowiedzialność - jutro montuje mi nowe łożysko na swój koszt plus rabat na kolejny serwis :)
haha, czyli jednak miałem dobre przeczucie:) Chciałem się zapytać jakim momentem była dokręcana nakrętka piasty, ale widzie iż już nie trzeba. Na przyszłość z ciekawości go o to zapytaj.... jestem ciekaw co odpowie....
ta nakrętka była dokręcona w tym przypadku tylko momentalnie...
odpowiedział coś w stylu: tutaj nie chodziło o moment a impuls ;) łożysko wymienione na nówkę i nareszcie cisza w aucie :)
Odświeżę trochę temat, otóż moje auto właśnie jest uziemione z powodu łożyska z tyłu. Mam zakupione nowe łożysko SKF 3503 do Alfy ale mam problem z jego założeniem :/ Wygląda to tak jakby otwór wewnętrzny był mniejszy niż potrzeba. Myślałem, że może jednak drugi typ łożyska będzie dobry ale porównałem jego parametry i akurat średnica wewnętrzna jest taka sama 35mm.
Czy ta część powinna wchodzić tak ciężko? Może jej trzeba trochę w jakiś sposób pomóc, młotek itp? Już mi ręce opadają bo miała być robota na godzinę, a trwa to już cały dzień :/
A czym to próbujesz wprasowywać? Ostatnio w gazetce branżowej ciekawy temat o wymianie łożysk czytałem...
Nie wprasowuje tej części bo to jest już piast z łożyskiem. Ale nie da się jej po prostu założyć, tak jakby średnica wewnętrzna była o milimetr za mala :/
Odkopuje trochę aby inni nie szukali.
W dużym skrócie robiłem test łożysk SKF vs Maxgear - prawy przód skf, lewy przód o dwa tygodnie młodszy maxgear.... zrobione 15tys km od wymiany pierwszego po drogach równych jak stół (90% s7 skarżysko-kielce) i łożysko maxgeara zaczyna buczeć. Tragedia - chwilowa oszczędność a docelowo dwa razy drożej wychodzi.
Łożyska Maxgear, Kraft, CX = stal gwoździowa :D Ja do swojej zakładam praktycznie zawsze oryginały, tak było tez w przypadku łożyska w kole. W dużym skrócie... 100tys km i nadal cisza. Mam klientów którzy upierają się np. na Kraft'a bo 15 zł tańsze, efekt jest taki że nowy Kraft po założeniu ma większy luz i bardziej "dzwoni" niż to zużyte z którym przyjechali wymienić.
A ja napisze tak na tyle mam założone maxgeary 20k+ i nadal cisza. Luzu zero. Na przodzie teraz tez założyłem max geara zobaczę ile pociągnie. A co do ładowania kasy to ja tez wsadziałem już w moja Belle kupę kasy i nadal na moje nie jest w idealnym stanie. Ale to już sprawy kosmetyczne.
właśnie dlatego zrobiłem takiego miksa z przodu żeby samemu się przekonać bo jedni chwalą a inni odradzają. Maxgear to po prostu loteria. O ładowaniu kasy nic nie mów :) to dotyczy chyba wszystkich na tym forum którzy dbają o auto :)