Napisał
Adam_P
wy naprawdę myślicie, że ktoś na drodze słyszy, czy jest wyprzedzany przez kle kle kle, czy brum brum brum? że niby 2,2JTS pali 9l w mieście? jakbym nie miał kiedyś 2,0 benzyny w 1,5tonowym aucie to bym uwierzył. 9l to przy mega emeryckiej będzie. 12l to absolutne minimum przy dynamicznej jeździe (zimą 15). autostrada? spalanie = prędkość / 10. w dieslu masz spalanie 8, jak świrujesz 10, a jak chcesz przyoszczędzić to i poniżej 6 zejdziesz. ile osób jak staniesz przy przejściu dla pieszych usłyszy, czy pracuje diesel czy benzyna? zwłaszcza z wydechem kolegi mcf1337? kupować benzynę, która ma gorsze osiągi i pali 1,5x więcej, żeby uzyskać uznanie u 5% populacji? jak Karyny lecą na paserati w TDI to na Brerę tym bardziej polecą (chociaż tu kryterium może być wygoda tylnej kanapy hy hy hy). czy naprawdę rzędowe 4 cylindry mają taki zajebisty dźwięk? bardzo wątpię. przy V6 moze i jest różnica w dźwięku, ale bardzo wątpię, że ktoś kto szuka auta za 25-35tys. zł nie bierze pod uwagę ekonomii. bo jednak 9l przy 2,4jtdm to 45zł, a 15l przy 3,2jts to już 75zł za 100km. jak ktoś robi rocznie 20tys to różnicy ma bagatela 6000zł. wiem zawsze zostaje LPG....