Printable View
Witam
Ostatnio pozwoliłem sobie na mały tuning mojej Julki. Sprężyny wymieniał mi GoNiuS z Piekar Śląskich ( tak na marginesie naprawił mi ekran nawigacji, który miał problemy z otwieraniem i zamykaniem i tak się zgadaliśmy o tych sprężynkach) poniżaj klika fotek. Koła 18" 225/18/40 opony Pirelli P zero powiem tak komfort podobny jak przed zmianą (na nierównościach podskakuje jak piłka) ale na dobrym asfalcie na zakręcie miód zawieszenie "łamie prawa fizyki" :).
Pozdrawiam
Cześć, a tak nawiązując do tego problemu z zamykaniem i otwieraniem ekranu nawigacji to co dokladnie się działo ? I jaka diagnoza, co trzeba było naprawić ?
Cześć
Z elektryką było wszytko ok okazało się, że poprzedni właściciel "grzebał" i uszkodził opaskę, która przytrzymywała wiązkę w odpowiednim miejscu także wystarczyła trytytka :) i wszystko ok.
witaj, czy móglbys podzielic sie opinią po dłuższym uzytkowaniu zawieszenia Eibach?? wymieniałes same sprezyny czy amorki również? jakies dystanse wleciały?? z góry dziekuje za odpowiedz
Take zaopatrzyem alfke w takie sprezynki, roznica spora. Czekaja jeszcze amory niestety na zwyklych nie jest do konca dobrze.
wymieniałes sprezyny sam czy komus zlecałeś ? jesli sam to podpowiedz jak sie zabrac za wymiane tylnych spreżyn?
z tego co widziałem przy wymianie tylnych drążków staba - z tyłu tylko dopinasz od dołu amortyzatory, podnosisz, wymieniasz sprężyny i opuszczasz. Gotowe ;)
Właściwie tak samo jak w każdym zawieszeniu tej konstrukcji tj. ze sprężyną montowaną oddzielnie, a nie na McPhersonie.
Tył to około 30 min roboty, autko do góry sciągacz na sprężyny i da sie bez rozkręcania żadnej srubki. Gorzej z przodem. Ja wymieniałem przy okazji też wachacze no i tu jest sporo do rozkręcania, jedna śruba od wachacza schowana za strefą zgniotu niestety poleciał cały przedni zderzak. Same sprężyny powinno byc znacznie łatwiej, jeżeli amortyzator wyjdzie bez odpinania wachacza.
Odświeżę nieco temat, u mnie przed sezonem letnim wleciały do giulietty 2014 jtdm 2.0 sprężyny eibach pro kit, felga 18 o profilu 40. Na autostradzie bajka natomiast przód chciałbym nieco podnieść bo często zdarza mi się przetrzeć osłoną pod silnikiem która "łódeczkuje". Obecnie na zimę mam felgi 17 i profil 45. Z kalkulatora wyszło że mniejszy rozmiar felgi powinien się skompensować z większym profilem mniej więcej. Diagnosta na przeglądzie dziś polecił mi zastosowanie gum między zwojami które mogą nieco podnieść przód samochodu. Co myślicie? Czy ktoś stosował takie rozwiązanie? Jak dobrać parametry takiej gumy?
Jeśli ktoś może polecić coś pomiędzy seryjnymi sprężynami na przód a eibach pro kit (który obniża ponoć o 3-3,5 cm) też będę wdzięczny.