Auto samo zaczęło skręcać.

Ok to po krótce szukam co może być przyczyną.

A więc sytuacja wyglądała tak:
Umarły amortyzatory, rozsadziło mi tylną oponę.
Kupiłem jedną nową na tył.
Chwilę później zaczęło uciekać powietrze z przedniej lewej opony.
W tym czasie kierownica zaczęła latać lekko lewo-prawo przy jeździe.
Pojechałem do wulkanizatora, załatał oponę. Kierownica dalej latała.
Wyważył drugą prawą oponę, wyszło, że jest w kiepskim stanie więc zamienił ją z tylną.
Wszystko wyważone zamontowane i teraz zonk, kierwonica nie tyle, że lata ale auto samo zaczęło skręcać w lewo.

Ktoś ma jakieś pomysły co to może być?

Będę wdzięczny za sugestie.

Tak czytam i widzę, że przy stanie tego auta, skręcanie w jedną stronę nie jest niczym dziwnym. Ono chce na pobocze lub do mechanika...
Skąd my mamy znać rozwiązanie? Tutaj może być kilka przyczyn a Ty napisałeś tylko ogólniki. Jedź z tym do warsztatu konkretnego a nie pytaj o wróżenie na forum. To nie błąd komputera, który można analizować.

Skończyłem czytać na "Kupiłem jedną nową na tył".
Sorry, ale z takim podejściem to dziwię się, że auto w ogóle jeszcze jeździ.

Wymień opony, sprawdź felgi, zawieszenie, półosie i piasty, a jak wszystko okaże proste, wyważone i w dobrym stanie, to zrób geometrię. Nie oszczędzaj ani nie zaczynaj od d*py strony.
Jak coś będzie krzywe to wyjdzie na jednym z w/w etapów.

PS za różne opony na jednej osi masz zabrany dowód podczas kontroli

Zawieszenie jest ok, sprawdzone przy wymienie amortyzatorów. Przejrzane całe w warsztacie przy tej okazji.
Felgi proste, sprawdzone u wulkanizatora.
Jedna opona jest do wymiany, ta co napisałem i jest na tyle teraz. Właśnie czekam aż cały komplet przyjdzie.
Także się nie oburzajcie tutaj bo pytam co jeszcze poszukać skąd potencjalnie to się mogło wziąć skoro wcześniej było ok i było sprawdzone w warsztacie, który zajmuje się fiatem i alfą jedynie.
Wulkanizator powiedział, że on tu nic nie poradzi bo to uszkodzenie mechaniczne, tyle tylko, jak już mówiłem było to sprawdzone w warsztacie a auto zrobiło od tamtego czasu może 30km.

- - - Updated - - -

Wszystkie koła też wyważone.

- - - Updated - - -

Aha dodam, że sformułowanie "kupiłem jedną nową na tył" tyczy się sytuacji tylko po to żeby na szybko przetransportować auto do miejsca zamieszkania. I od tamtego czasu nie było nim jeżdżone nawet do sklepu osiedlowego.
Więc frustrację proszę wyładowywać gdzie indziej niż na forum internetowym.

- - - Updated - - -

Aha dodam jeszcze, że różne opony zabierany jest dowód tak. Ale w tym wypadku jest tam sama marka, ten sam rozmiar, indeks nośności. Jedynie co to jest różnica na bieżniku..
Może poprzedni post nie był zbyt dobrze napisany ze względu na późną godzinę. Ale nie trzeba od razu wiadra pomyj wylewać.

Cytat:

---

Napisał softstorm

Aha dodam jeszcze, że różne opony zabierany jest dowód tak. Ale w tym wypadku jest tam sama marka, ten sam rozmiar, indeks nośności. Jedynie co to jest różnica na bieżniku..

---

LOL :D Ale to własnie o bieżnik chodzi :D To jakbyś dwa różne buty założył ale tej samej firmy i kupione w tym samym roku :D

Skoro opony sa okej to ewidentnie wina zawieszenia albo układu kierowniczego, trzeba pojechac na stację poszukać luzów.

No to jak zawias jest sprawny to sprawdź zbieżność i geometrię.

Cytat:

---

Napisał softstorm

Kupiłem jedną nową na tył.

---

Ja kiedyś kupiłem 4 nowe gumy z tym, że jedna była z innej fabryki (oczywiście nie zwróciłem na to uwagi). Po zakupie i założeniu ta jedna trafiła na tył - auto jeździło prosto. Po kolejnej przekładce po sezonie zimowym tył poszedł na przód i auto zaczęło ściągać w jedną stronę i to znacznie. Po przełożeniu opony na tył auto jeździło prosto. Pewnie jakaś inna mieszanka, czy delikatnie inny rozmiar ale miało to wpływ na trakcję auta. Jak kupować to tylko parami z tej samej fabryki i jednakową datą produkcji.

Akurat wyszło, że w tym przypadku ta dokupiona dojazdówka nie była przyczyną.
Przyczyną skręcania była załatana opona, niby była wyważona ale i tak przez nią auto ściągało w lewo.
Teraz już mam wymieniony cały komplet i problem zniknął równie szybko jak się pojawił.

Pozdrawiam :)