Printable View
Cześć mam Julkę 1.4 MA 150, niecałe 3kkm przebiegu.
Dostałem zalecenie w salonie, aby przez pierwsze 5kkm lać 98. Moje pytanie, czy po tym okresie też lac 98? Czy ma to wymierne korzyści? Czy sterownik jezt w stanie opóźnić zapłon na podstawie jakości paliwa, czy wszystko jedno, czy zalejemy 95, czy 98?
Dzięki
Wysłane z mojego URSUSa C360 3P
Zalecenie w salonie, żeby lać 98? Pierwsze słyszę. Od nowości lałem 95 i nic złego się nie działo. Jakiś czas temu zalałem też 98 i w zasadzie nie widziałem żadnej różnicy.
Jedyne, co zrobiłbym, to wymienił olej po 5k. Zdania co do tego są podzielone, ale koszt nie jest jakiś ogromny, więc można.
Jedyną wymierną korzyść z lania 98 to odniesienie stacja paliw. Lej normalnie 95, tak jak przewidział to producent.
- przy 98 rura wydechowa nie jest tak mokra i okopcona.
- ECU niweluje zmiany z 95 na 98 i odwrotnie.
Niweluje, czyli wykorzystuje potencjał lepszego paliwa, tak?Cytat:
Napisał bubu321
Wysłane z mojego URSUSa C360 3P
- niweluje to znaczy nie zwieksza i nie zmniejsza mocy przy zmianie paliwa na 98, bazując na 95.
- czyli krótko, nic nie dostaniesz więcej z przesiadki z 95 na 98 , oprócz ładnej rury wydechowej.
Droższe nie znaczy lepsze.Cytat:
Napisał michass
Z moich obliczeń do 5kkm różnica kosztów to 50-80 zł, wiec bez tragedii. Po tym okresie sprawdzę 95, czy czuć jakąkolwiek różnice.
Wysłane z mojego URSUSa C360 3P
dodatkowo zyskasz bardziej aksamitna pracę silnikaCytat:
Napisał bubu321
A moc, tudzież spalanie na tym samym poziomie?
Wysłane z mojego URSUSa C-360 3P