Printable View
Witam
Dopadła mnie przypadłość 159 a mianowicie sprężyny z tyłu. Co prawda nie pękła ale dupa krzywo stoi i mam różnice w wysokośi 3 cm między prawą i lewą stroną.
Sprężyny kupiłem Sachsa i teraz pytanie o amortyzatory.
Wszyscy mówią ze sachs jest lepszy, jedna cena w porównaniu z Kayaba to 100% drożej.
Pytanie czy ktoś z was zakładał kayaby i czy różnica w jakości jest na tyle duża że warto dopłacić 100%
Ja założyłem KYB plus podkładki gumowe i poduszki...odniesienia do sash nie mam ale to co mogę napisać to jestem mega pozytywnie zaskoczony,cisza,tłumienie... jedzie się jak nowym samochodem.https://www.forum.alfaholicy.org/ima...020/05/219.jpghttps://www.forum.alfaholicy.org/ima...020/05/220.jpg
Wysłane z mojego SM-A715F przy użyciu Tapatalka
Czyli nie warto przepłacać 100%?
Gdyby różnica była 20% może kupiłbym sachsa a tak to chyba kayaba
Miałem w 159 Kayaby na tyle sprężyny i amortyzatory, wszystko idealnie, bez żadnej podniesionej ,,kozy''.
Ja też mam amory KYB i bez zarzutu.
Spręzyny Eibach, bo mam TI, więc albo ori albo Eibach.
Amory KYBy miałem też w poprzednim aucie i nigdy nie narzekałem. Dobre japońce. Brać w ciemno.
No teraz widzę kto założył temat :o. Bierz KYB.
[MENTION=78480]Yarek[/MENTION] - też brałeś te KYB 341702? Bo wg Eper'a amor do TI jest inny niż do wersji standardowej.
Znowu ten KYB niby zastępuje wszystkie ORI co są w Eperze (i bądź tu mądry), stąd pytam, bo sam muszę też wymienić.
Nie pamiętam już numeru. Były to Excel G. Nie mam już rachunków. Na 98% Excel G, tak jak w linku.Cytat:
Napisał Klonek