Alfa Romeo 155 1.8 8V - problem z ogrzewaniem i kilka innych

No i lipa kurde. Nagrzewnica nowa razem z zaworem i dalej ogrzewanie na wolnych obrotach nie działa. Tzn. Leci powietrze ale ledwo letnie. Jak tylko lekko dodam gazu od razu leci ciepłe i analogicznie do obrotów silnika coraz cieplejsze. Na wyświetlaczu mam caly czas ustawione na HI. Brakuje mi już pomysłów. Pompa wody była wymieniana rok temu, co prawda zamiennik ale czy może mieć wpływ na ogrzewanie?
Dodam że układ odpowietrzalem z 2h.
Przez korek, później chłodnica i przy samej nagrzewnicy zsuwając delkitanie węże na pracującym silniku.
Góry wąż od nagrzewnicy jest ciepły natomiast dolny gorący, nie wiem czy tak ma być?

Zastanawiam się jeszcze nad samym płynem chłodzącym. W aucie zalane jest borygo różowe chyba do - 30 st. I kiedyś gdzieś wyczytałem że w niektórych silnikach trzeba rozrzedzac płyn z wodą demineralizowana żeby tak jakby silnik był mniej chłodzony. Jak uważacie?
Dzięki za wszystkie sugestie.
Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał leod

Dodam że układ odpowietrzalem z 2h.
Przez korek, później chłodnica i przy samej nagrzewnicy zsuwając delkitanie węże na pracującym silniku.
Góry wąż od nagrzewnicy jest ciepły natomiast dolny gorący, nie wiem czy tak ma być?

---

zdecydowanie tak ma być jest chodzi nadmuch powietrza to tym bardziej

leod ustaw temp na HI i nawiewy na szybę sprawdź czy lecie gorace powietrze.

Sterowanie zaworem nagrzewnicy i nawiewem ciepła/zimne jest z jednego siłownika - 'slimak' steruje trzema dźwigniami, w manualu jest ustawienie tego.
Ogólnie jak już to było ruszane to cięzko to ustawić (jeszcze regulacja dzwigni zaworu tej ze sprężyną) sam tego już poprawnie nie ustawiłem i do 27 leci letnie, do 32 ciepłe a dopiero na hi gorące a wczesniej już od 24 było wyraźnie ciepłe.

No dobra, to powiedzcie mi tylko proszę czy w waszych 155 w taką pogodę jak teraz czyli w ciągu dnia około 0 st. Po odpaleniu i nagrzaniu silnika stojąc np. Na światłach przez dłuższą chwilę i mając ustawiony nawiew na HI to spada wam temperatura powietrza z nawiewu?
Bo jeśli nie to będę drążyć dalej, może inna pompa wody albo termostat. Chyba że ogrzewanie u was działa tak jak u mnie, czyli na wolnych obrotach wieje zimnym to odpuszczę i pomyślę że tak być w 155.
Pozdrawiam

W mojej 155 odpowietrzenie układu to było kilka dni jazdy.Słychać było przy wyższych obrotach przelewający się płyn
Masz chłodniczkę oleju?Sprawdź czy termostat od oleju nie jest stale otwarty.U mnie jest i dogrzanie silnika przy temperaturze zewnętrznej -5 to było jakieś dwadzieścia kilometrów jazdy

Dobra..... W końcu mogę powiedzieć że udało się ogarnąć problem z brakiem ogrzewania na wolnych obrotach.
Co prawda musiałem założyć dodatkowa pompkę, ale wydaje mi się i tak czy inaczej że winna jest pompa wody która po prostu za słabo tłoczy płyn. Zamontowałem dodatkowa pompkę elektryczna na wężu od nagrzewnicy i grzeje jak szalona. Nawet zauważyłem że szybciej leci ciepłe powietrze od od momentu odpalenia zimnego auta.
Jeżeli miał by ktoś taki problem jak ja to polecam pompkę od Mercedesa w211 (taka zamontowałem) pasuje p&p pod średnicę węża w Alfie i jest mała więc miesić się pod rura dolotowa, jest dużo cichsza i w moim przypadku tańsza od tych na allegro. Zapłaciłem 40 zł a nowe z allegro są po 80 zł i do tego mają opinie głośnych.

Pozdrawiam

Zauważyłem też że wentylator zadziej włącza się na postoju, więc faktycznie przed zamontowaniem pompki elektrycznej płyn słabiej krążył w układzie chłodzenia.

Możliwe że masz zużytą pompę, warto ją wymienić. tym bardziej że jest napędzana z paska osprzętu.

Podepnę się pod temat żeby nowego nie otwierać. Odnośnie silniczków regulacji nawiewem. Po stronie silnika nawiewu jest chyba silniczek od regulacji nawiewu wewnątrz/zewnątrz, przy przełączeniu pozycji rzęzi jakby nie mógł się zdecydować co chce zrobić. Mam zrzuconą deskę rozdzielczą i coś słabo wygląda dostanie się do tego silniczka bez wyrzucenia całej obudowy ogrzewania, czy się mylę? Pytanie nr 2. Nie mam pojęcia jak to tam wygląda więc spekulując nieco, co tam mogło się sypnąć? Po przełączeniu, po samym rzężeniu zakładam że bardzo długo trwa zmiana pozycji tej klapki ale finalnie zawsze się przestawia.

Strzela zębatka w przekładni, bo 'karńcówki' są realizowanie przez wykrywanie zwiększonego obciażenia.
Dostęp ciężki ale do zrobienia ze zdjęciem schowka i chyba odkrecenia ecu ale mogę się mylić bo dawno to wymieniałem.
Silnik pasuje tez od marei tam jest bezowy tylko koncówki trzeba zamienić.

Ok, dzięki. Czyli żeby było bardziej precyzyjnie, zębatka o której mówisz jest poza silniczkiem czy przekładnia z felerną zębatką jest integralną częścią silniczka?
Dałbyś radę określić jego lokalizację? Ogólnie mam dosłownie całą deskę wywaloną i średnio to wygląda ponieważ nad okolicą tego rzężenia jest belka, a potem już ściana grodziowa. Zaraz postaram się walnąć zdjęcie, jest już ciemno więc nie wiem jak to wyjdzie.
+
Wyszły całkiem znośnie. Zakładam że jest to ten silniczek po prawej stronie tunelu. Z kostkami chyba nie będzie problemu, "nasi" tu byli.
Pytanie o zębatkę i lokalizację uznajemy za nieważne, skoro dźwigienka jest na wierzchu, a sylikon na obudowie i kable posiekane, to przekładnia musi być w środku i jest nienaprawialna. Czyli szukam silniczka.
Jeszcze raz dzięki za pomoc.