Jeszcze go na forum nie było od tamtej pory:)
Printable View
Jeszcze go na forum nie było od tamtej pory:)
A może 164 2.0 TS. Auto zdecydowanie wygodniejsze i przestronniejsze.
wydaje mi sie ze to nie jest tak. najlepiej zorientowac sie na jakim poziomie jest motoryzacja w zakatku swiata gdzie sie wybieramy i dostosowac sie do nich wtedy bedzie prosciej, szybciej, taniej naprawic. no chyba ze ktos jest mechanikiem i wezmie przyczepke czesci. ja sobie nie wyobrazam wracac bez szyb do Polski
Wystarczy wybrać drogę przez ciepłe kraje:D
Motoryzacji tam może nie być żadnej w promieniu 500 km. Chodzi o to, aby kupić auto za niedużo z dopieszczeniem na 20 000 km - tyle ma wstępnie przeżyć. Koszt auta nie powinien przekroczyć 8-10 tys, a mieszcząc się w 5-6 tys byłoby super. Wsiadam i jadę, jak naprawa łatwa to robię (sam lub z pomocą), a jak coś cięższego to przesiadam się na stopa/pociąg/samolot i wracam bez żalu z super fotami. Chodzi o to, aby dużo nie stracić, a pojechać w miejsca, w które szkoda pchać dobre auto ze względu na dzwon/ usterka nie do naprawy/ciężkie warunki jazdy/kradzież i inne sprawy losowe. Mam się cieszyć miejscami i niczym nie przejmować. Europę zjeździłem w miarę rozsądnymi autami, ale poza nią bywa ciężko o czym się już przekonałem. Najlepsza fura byłoby z jak najmniejszą elektroniką w miarę wygodna dla 2-3 osób + bagaże, w miarę silna i zabezpieczona np. przy przejeżdżaniu przez rzekę - bez zalania, odporne na wysokie temperatury itd.
Łada Niva? UAZ? Stare Land Cruisery? Może inna najlepsza przednionapędowa terenówka jaką jest Samara.
W Top Gearze z Boliwijskiej dżungli przez Atacamę do wybrzeża z Pacyfikiem w Czile udało się objechać Suzuki i Range Roverem pierwszej generacji.
szukaj poldka na gaźniku czesto dziadki sprzedają z przebiegiem do 50tys :)
albo Merca starego... W123, W124... Volvo do 1995r, Audi 100 / 80... w Q.
A ja powiem krótko:
Alfa 155 z silnikiem T.Spark 8V lub 164 z tym samym silnikiem.
Za 8-10tyś zł możesz spokojnie szukać 164 V6 ale to już będą większe koszta paliwa.
Auta z Alf najprostsze w budowie ( czytaj najsolidniejsze i najmniej problemowe ), przy czym skłaniał bym się ku 164ce ze względu na komfort podróży ( większość ma klimatronik i więcej miejsca ).
Kiedyś na forum był człowiek kutry kupił 164 V6 przejechał połowę europy i potem sprzedał auto, niech najlepiej się wypowie w temacie :)