Problem z odpalaniem silnika - pojawia się dość rzadko ale jednak...

Mam pewien problem z odpalaniem mojej Alfy 159. Zaznaczam na wstępie, że nie jest to problem dotyczący telepiącego startu, ponieważ temat ten był już wałkowany na forum i w tym miejscu pomijam tę kwestię.

Chodzi mi mianowicie o sytuację, w której auto kręci, kręci i nie chce odpalić. Dzieje się to kiedy samochód postoi kilka godzin w nasłonecznionym miejscu - np. u mnie przed firmą. Sytuacja nigdy nie występuje bowiem kiedy auto nie jest nagrzane - np. w domu, kiedy stoi w garażu i odpalam je z rana. Problem objawia się tym, że rozrusznik kręci i kręci (około kilku sekund) i jednak nie chce odpalić. Po czym najczęściej pojawia się komunikat "Excessive radiator fluid temperature, stop and switch off engine" - coś w tym stylu, co by oznaczało nadmierną temperaturę płynu chłodniczego (?). Po czym próbuję odpalić samochód drugi raz - zawsze skutecznie. Dzieje się to rzadko - raz na kilkanaście odpaleń. Nie ma to nigdy miejsca kiedy samochód ma rozgrzany silnik - np. w trakcie przerwy w podróży albo odpalania i gaszenia podczas jazdy po mieście, np. w czasie załatwiania różnych spraw. Nie dzieje się również gdy samochód postoi przez noc i rankiem go odpalam.

Nie wiem, co to może być.

Czy może to być problem z akumulatorem ? Może po prostu to jest problemem z rozruchem ? Wydaje mi się, że ten komunikat excessive radiator fluid temp. jest bezsensowny - temperatura płynu nie może być zbyt wysoka gdy auto chwile postoi.

Cytat:

---

Napisał mariuszoles

Czy może to być problem z akumulatorem ?

---

Podczas ubiegłorocznej zimy gdy auto postało sobie kilka dni na mrozie podczas rozruchu też mi wyskoczył ten komunikat (auto odpaliło za pierwszym razem, jednakże troszkę dłużej musiałem pokręcić rozrusznikiem) - po naładowaniu akumulatora problem się nie powtórzył.
Ja zwaliłem to wtedy na zbyt duży spadek prądu (mróz, kilka dni postoju, alarm w stanie czuwania itd. - błąd żaden nie został zapisany w komputerze jak się później podczas przeglądu okazało) - może u Ciebie jest podobnie (w sensie akumulator zaczyna mieć spadki nastroju)?

kolego mam to samo i w taki sam sposób się to objawia jak auto postoi w słońcu kilka godzin i próba odpalenia kończyła się tym komunikatem wczoraj wymieniłem czujnik temperatury na nowy ,zobaczymy co będzie. Aha akumulator mam nowy bosch s5 chyba 70ah niby są felerne ale odpala dobrze więc niewiem

buli668, jak przetestujesz sprawę z tym czujnikiem temperatury (bo rozumiem, że chodzi o czujnik temperatury cieczy chłodzącej ?) to prosiłbym o jakiegoś posta. Sam czujnik to nie jest chyba droga sprawa i można sobie z tym poradzić samemu (wymiana), czy się mylę ?

Akumulator dzisiaj bylem sprawdzac. Jest jak najbardziej ok. W moim przypadku jest to oryginalny alfowski.

jak do tygodnia nie wyskoczy to dam znać wymiana nie trwała długo z sama wtyczką zastanawiałem sie najdłużej ale opanowałem ona ma takie zółte zabezpieczenie które trzeba wyciągnąć a później od spodu małym śrubokrętem odhaczyć i tyle pó\xniej kluczem płasko oczkowym 19 i tyle troche płynu ci ucieknie wieć uważaj

Cześć !
Mam podobna przypadlość. Przerabiałem temat w zeszłym roku zaraz poz zakupie 159.Podejrzenie padło na wstryskiwacze. Regeneracja w BOSCH - nic nie dała. Czytałem gdzieś, że problem (podobno) rozwiązuje zastosowanie akumulatora 74Ah 750A Varta Silver. Spróbuj odczekać 15-20 sekund po włożeniu kluczyka a zapaleniem. Zdecydowanie polepsza to zapalania. Alfa była z tym problemem w ASO - nic nie znaleziono.

Cytat:

---

Napisał buli668

kolego mam to samo i w taki sam sposób się to objawia jak auto postoi w słońcu kilka godzin i próba odpalenia kończyła się tym komunikatem wczoraj wymieniłem czujnik temperatury na nowy ,zobaczymy co będzie. Aha akumulator mam nowy bosch s5 chyba 70ah niby są felerne ale odpala dobrze więc niewiem

---

Kolego buli668, czy może już coś wiadomo jak sprawa z czujnikiem temperatury cieczy ? W Tarnowie od kilku ładnych dni pogoda beznadziejna, zimno i pada a więc problem z odpalaniem po nagrzaniu auta się na razie nie ujawnia :) To i dobrze i niedobrze, bo w końcu mamy lato i pasowałoby chociaż trochę z tego słońca skorzystać :)

Wiec tak dziś po pracy 20:00 deszcze rosi odpalam i znowu ten problem wiec czujnik nic nie dał i teoria wysokiej temperatury też wzieła w łeb nie wiem o co chodzi ale robi sie nieciekawie

Qrcze to niedobrze... Po kolejnym wgryzieniu się w posty na licznych forach internetowych dochodzę do wniosku, że to może być coś z immo. Pisali ludzie (m.in. na forum Fiata), że też mają takie problemy jak auto się nagrzeje na słońcu. Wielu wskazywało na brak styku w immo na skutek nagrzania. O problemie pisał także grzdylu, który sam ma ten problem z autem, a pisał że dowiadywał się że to właśnie może być problem z immo. Sam już nie wiem... kończą mi się pomysły powoli i chyba przyjdzie zawitać do ASO :) Chociaż po nich to też nie należy się za wiele spodziewać... :/

śledzę ten wątek...u mnie objawy są nieco inne. Ja auto odpalam normalnie tzn. rozrusznik kręci kilka razy (1-2 sekundy) i auto odpala. Problem mam z pojawiającym się komunikatem 'vehicle protection not available'. Poprzedzone jest nie zapaleniem się kontrolek po włożeniu klucza do stacyjki po ponowny włożeniu klucza pojawia się powyższy komunikat po ponownym włożeniu klucza komunikat znika. Nawet z komunikatem auto normalnie odpala tylko w dolnym rogu pali się żółta ikonka kierownicy i klucza.

Podsumowując moje objawy są nieco inne, ale jestem co raz bardziej przekonany, że powiązane jest to z temperaturą (im wyższa tym większe prawdopodobieństwo, że pojawi się komunikat). Sprawa ciągle nierozwiązana...u Twardowskiego powiedzieli, że mieli przypadki awari samego gniazda stacyjki i to może być, ale nie musi...ogólnie nikt nic nie wie :)

Ja póki co jeżdzę i obserwuję zachowanie auta.