Powoli szukam czegoś zamiast Subaru Outbacka H6 i zwyczajnie nie ma na co zamienić. Pomyślałem - RAV4, ale jak się wsiada do środka (i do dowolnej toyoty) to się robi słabo (żeby nie pójść w głębsze inwektywy). Design niskiej półki sprzed 10 lat, plastik z przyklejonym tabletem. I nie uważam, że to kwestia dla macaczy. Po prostu wieje taniochą i chińskim plastikiem, a to przecież nawet istotniejsze niż wygląd zewnętrzny - to ty w tym siedzisz, patrzysz i używasz.
Poszedłem więc do Lexusa obejrzeć NXa. I tu już jest ok. Za jedyne 100 tysięcy więcej. A mechanika ta sama.
Może to więc dobry trop toyoty, może im coś z tego wyjdzie, tylko znów zabierze klientów Lexusowi.
W podobny sposób "niechcący" kupiłem Giulię. Oglądałem całą niemiecką konkurencję i nawet jak coś było ładnego z zewnątrz to u nich tam regres wnętrza jest przeraźliwy (VW, Seat/Cupra) i bez gustu (BMW, Audi). Wsiadłem do Alfy i się poczułem jak u siebie. U Azjatów w sumie ciężko nawet o konkurencję, może tylko jakaś Kia Stinger.
Zaznaczam, że to moja osobista opinia.