Jestem po wymianie linek....
a) w nieskładanej kanapie sedana nie trzeba żadnych spinek,
b) nie kupujcie linek zamienników... ile ja się z g***em namęczyłem żeby dobrze zamocować!!!!!!!!!!!! Problem tkwi przy końcówce od strony tylnego koła. Tam gdzie jest metalowa tulejka... musi być jak najdłuższa i nie zaokrąglona... inaczej wypada z mocowania.... a jak wypadnie to uszkadza się gumka-harmonijka i cała wymiana linek o kant dupy potłuc

Musiałem jakoś usztywnić i rozwiązaniem okazała się metalowa opaska,
c) naprawdę demontaż foteli to czynność wysoce zbędna,
d) Włosi to świry... kto to widział puszczać linki pod tapicerką!!!!!!!!!!!!?????????? 6h z życia wyjętych...
Po lewej ***owy zamiennik z krótką tulejką, a po prawej oryginał tak jak powinien być. Uważajcie na tani szit.

