Zgadzam się, wg mnie wygląda lepiej niż Giulietta. Nie takie złe to auto, miejski popylacz, kobietom się rzeczywiście podoba.
Zgadzam się, wg mnie wygląda lepiej niż Giulietta. Nie takie złe to auto, miejski popylacz, kobietom się rzeczywiście podoba.
Mi Mito tez nie odpowiada wole Abartha Grande Punto
Mito ma fajne patenty stylistyczne jak drzwi bez ramek czy calkiem rasowy tyl ale przod jest tragiczny moim zdaniem szczegolnie jak dodatkowo ramki swiatel z przodu sa inne niz srebrne.
Wszystko przez to, ze ktos chcial na sile wkrecac design 8C
- - - Updated - - -
Hoffmeister Kinkiet![]()
Bo Niemiec jak cos powie to trzeba sprawdzic najpierw i prawie zawsze jest inaczej niz jak mowija bede zlosliwszy powiem ze Alfa Romeo 6C 2500 SS z 45 roku ma kinkiet i Lancia Flamina z 51 roku i Grande Punto. Niemcy maja kompleks wyzszosci zawsze i wszedzie udowadniaja we wszelaki dostepny sposob w danym czasie ze sa najlepsi stosuja antyreklame, graja nieczysto, z bzdur robia rzeczy kultowe jak chocby VR6 czy TDI. Pracuje z Niemcami, znam wielu Niemcow wiem jak sie zachowuja i w jaki sposob podchodza do tematow. Jesli grasz z nimi w zespole wszystko jest wporzadku jesli nie musisz miec oczy naokolo glowy
w imie slynnego powiedzenia "nie liczy sie prawda, licza sie zwyciezcy". To oczywscie nie znaczy ze BMW czy Mercedes to nie sa wspaniale samochody bo sa ale trzeba miec swiadomosc tego co powyzej. Niemcy ze wzgledu na swoja statecznosc i niska spontanicznosc nie maja zbyt wielu przelomowych pomyslow. Zazwyczaj sa to przywlaszczane pomysly innych i ew. rozwijane. I napewno w polaczeniu z " klamstwem wielokrotnie powtarzanym, ktory staje sie prawda" gwarantuje sukces
![]()
Ostatnio edytowane przez fan ; 26-07-2018 o 19:53
Giulietta na zywo sie broni. Na zdjeciach jest tragiczna ale jak na zywo widac wszystkie przetloczenia i sprawia wrazenie plaskosci to juz ten przod zaczyna byc harmoniczny, Mito jest za mala i jakby nie mozna na takiej platformie rozwinac takiego designu. Najlepiej wyglada 8C
Moze kiedys zmienie zdanie co do Mito bo pamietam ze Grande Punto tez kiedys kojarzono z glonojadem a teraz uwazam, ze to jest jednen z najladniejszych samochodow ever szczegolnie w wersji Abarth pierwszych generacji projekt jest mistrzowski i po glonojadzie nie zostalo sladu.
A pamietam , ze jak pokazano Mito GTA to zmiazdzyla mnie podobnie tylko, ze nie weszla do produkcji
- - - Updated - - -
https://www.wykop.pl/wpis/19348381/a...y-motoryzacja/
jakbym tylko mogl w stanie nabyt taki samochod to juz nie kupilbym innego auta do konca
na niektore designy potrzebny jest gabaryt odpowiednie proporcje.
- - - Updated - - -
![]()
No , dokładnie mają przeważnie zakute łby i klapki na oczach, ale mają też we łbie zakodowane, że to co niemieckie jest najlepsze (i to nie tylko w zakresie aut, często też tak twierdzą, nie znając dobrze wyrobów konkurencji). Też pracuje z Niemcami, o Alfie mówią ze złośliwym podtekstem że to "auto z duszą", ale co do wyglądu Alf to mają kompleksy (jak tu ich nie mieć- wystarczy postawić Alfę koło Volkswagena) i na siłę wyszukują jej wad. Myślę że najsławniejszy dowcip o Alfach (prześmieszny- co to się kierowcy Alf nie witają) też jest ich autorstwa- to ich styl.
jest wiele narzedzi, ktore wplywaja na to co sie kupuje w skali globalnej, nastepnie kultywuje we wszelaki sposob i wcale tutaj nie chodzi o jakosc. Wiekszo
sc klientow nie jest w stanie ocenic jakosci produktu bo sie na tym nie zna a wtedy dochodza opinie innych narzedzia opiniotworcze, opinie kreowane przez masy, marketing bo to lubie a tego nie, albo mialem wczesniej to kupie jeszcze raz tej samej marki. Prosty przyklad tutaj z forum jak wiele obecnych tutaj osob ma 5 czy 7 Alfe albo w ogole kilka Alf na podjezdzie czy parkingu.
Nastepnie dopiero nastepuje jak napisales kultywowanie produktu - wracanie do niego etc. Jednak bez tego co powyzej klient nigdy nie zostanie fanem danej marki.
Nigdy Was nie zastanawialo dlaczego glowne narzedzia opiniotworcze w Europie (robiace nawet Audyty certyfikacyjne w firmach produkcyjnych) pochodzi z Niemiec jak TUV czy Dekra ?
Dlaczego w takim wypadku znajac mentalnosc niemiecka produkty naszego zachodniego sasiada mialyby byc ocenianie i opiniowane obiektywnie ?
Niemcy sa do tego stopnia wyrafinowani, ze aby dana statystyka wygladala obiektywnie potrafia wprowadzic do takiego zestawienia pozycje miajace na celu zaprzeczenie ew. hipotezom plagiatow czy braku obiektywizmu. Bylem swiadkiem takich zagran. Wszystko w imie Made In Germany.
Ja lubie BMW czy Merca nie dlatego, ze jwest niemiecki tylko, ze swietnie mi sie nimi jezdzi. Zreszta z tego samego powodu lubie Alfe.
Kazdy kupuje kuchenke Boscha zamiast Amici, poniewaz ta druga sie psuje
tak dla przypomienia ile Alfa sprzedawala swoich produktow najwiecej w swojej ponad 100 letniej historii ?
170 tys ? lub gdzies kolo 200 tys. jak pamietam nie wiecej.
Kiedy ktos jest fanem jednej marki trudno go pozniej odciagnac od niej tak naprawde. Sa moze jednostki ale zazwyczaj zostaje sie przy swoim. Wiec jesli dana marka sprzedaje dajmy na to 800 tys .samochodow rocznie to nie ma sie co dziwic, ze dzieki temu ma rowniez wiecej fanow od tej, ktora sprzedaje 8000 produktow rocznie. A teraz sobie wyobrazcie, ze Niemcy zrobili marke Made In Germany wsparta przez najwazniejsze narzedzia opiniotworcze (niemieckie), ktora dzwiga wlasciwie wszystko co niemieckie nawet jak jest produkowane w Chinach.
Ale sa tez marki, ktore mocno przeciwstawiaja sie markom marketingowym i na tym buda swoja wielkosc w branzy (Ferrari). I mysle, ze w duzym stopniu rowniez taka marka jest Alfa Romeo- zreszta dlatego ciagle jest i dlatego tez Niemcy bardzo by ja chcieli miec w swoich szeregach.
Ostatnio edytowane przez fan ; 28-07-2018 o 14:16
Wczoraj oglądałem Goodwood Revival, była akurat parada aut, i taka mnie naszła konstatacja: nie było tam ani VW, ani Opla, Maybacha, ani, przepraszam za wyrażenie, ałdi, ale za to były stare Astony, Bentleye, Jagi, Ferrari, Bugatti, no i Alfy. I w tym szacownym towarzystwie wyglądały jak u siebie w domu. Nikomu nie przyszło do głowy negować - panie, ale co to ta łalfa, przecie to złom. Były wśród swoich, arystokracji na kołach. Więc stąd konstatacja: status auta ,,premium" i przepychanki, kto jest premium a kto nie - to jak przechwalanie się meneli, kto wychla więcej. Plebs niech się kłóci, Alfy są o mile ponad to ;-). I psują się, czy nie, rdzewieją, czy nie - arystokracją zostaną.