nie wiem co ma w sobie ulica Herbsta, ale przyciąga ciężkich debili
pierwszej nocy jak tam zamieszkałem ktoś przeszedł po masce mojej alfy, później nie raz była opluta, kopnięta lub z kubeczkiem lub puszką po piwie na dachu...
innym razem po zamontowaniu audio, pod blokiem dokręcałem tylko jeden głośnik, w nocy została potraktowana łomem, na szczęście dzięki wygłuszeniu drzwi z marnym dla frajerstwa skutkiem...
te ringi rzucają się w oczy z daleka na ulicy (przynajmniej aktualna wersja) więc pewnie musisz poświęcić równie dużo czasu na ich zabezpieczenie co na montaż...