WITAM
Czy któs wymieniał same gumki w stabilizatorze, czy jest sens. Sam pręt drogo kosztuje.
WITAM
Czy któs wymieniał same gumki w stabilizatorze, czy jest sens. Sam pręt drogo kosztuje.
Masa ludzi wymienia, tematów o stabilizatorze jest jeszcze większa masa, tak - jest sens.
Mustang 2012 3.7 V6 , na razie musi wystarczyć...
na rok a potem znów usłyszysz stukanie
Jeśli stabilizator nie ma jakiegoś bardzo długiego przebiegu (czyli nie jest za bardzo wytarty) to ja bym założył same gumy, tylko takie ciaśniejsze niż oryginał.
Wymienłem wczesniej pręt i wystarczył na 2 lata. Gumki mechanik odradzał bo ponóc szybciej wysiadają,
Nie wymienisz gum to będzie z tyłu coraz głośniej stukało. Ja wiem, że można dać wtedy głośniej radio, ale chyba nie o to chodzi
Koszt gum jest w sumie groszowy.
Ja osobiście jestem zwolennikiem wymieniania całego podzespołu. Dzisiaj wymienisz gumki, za jakiś czas pręt i na to samo wyjdzie tylko w ratach. Z wahaczem zrobiłem tak samo- zamiast same gumy wymieniłem wahacz i mam spokój