Zatem po serii kolejnych wypowiedzi zataczam kręgi wokół 147/156 FL (tylko SW, czysto wizualna preferencja). Wiem, że to 2 różne samochody ale systuacja rodzinna nie ciągnie ani w tą ani tamtą. Ma być AR :-).
Zatem po serii kolejnych wypowiedzi zataczam kręgi wokół 147/156 FL (tylko SW, czysto wizualna preferencja). Wiem, że to 2 różne samochody ale systuacja rodzinna nie ciągnie ani w tą ani tamtą. Ma być AR :-).
Alfa Romeo 156 '00 1.9 JTD (była)
Alfa Romeo 156 '03 1.8 T.S (była)
Alfa Romeo 156 '03 1.9 JTD (była)
Alfa Romeo 156 '03 2.4 JTD (była)
Alfa Romeo 147 '02 1.6 T.S (była)
Alfa Romeo 147 '01 1.6 T.S (była)
Alfa Romeo 156 '04 1.9 16V (była)
Alfa Romeo GT '07 1.9 16V (była)
Alfa Romoe 159 '07 1.9 16V (jest)
Alfa Romeo 156 '98 2.5 V6 (jest)
Moje Paniehttp://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._jony88-7.html
Alfa Romeo 156 '00 1.9 JTD (była)
Alfa Romeo 156 '03 1.8 T.S (była)
Alfa Romeo 156 '03 1.9 JTD (była)
Alfa Romeo 156 '03 2.4 JTD (była)
Alfa Romeo 147 '02 1.6 T.S (była)
Alfa Romeo 147 '01 1.6 T.S (była)
Alfa Romeo 156 '04 1.9 16V (była)
Alfa Romeo GT '07 1.9 16V (była)
Alfa Romoe 159 '07 1.9 16V (jest)
Alfa Romeo 156 '98 2.5 V6 (jest)
Moje Paniehttp://www.forum.alfaholicy.org/nasz..._jony88-7.html
Rozumie cene wysoką bo auto zadbane ... ale mimo wszystko, pomimo doinwestowania to auto mające już kilka lat na karku.
Dlatego zawsze coś do roboty będzie ... bo igiełki drodzy państwo to są w salonie.
Dlatego moim zdaniem lepiej chyba kupić coś tańszego a później w to doinwestować te pare groszy i wiedzieć, że ma się zrobione po swojemu.
A wszystkim hejtującym zakup auta za ceny niskie ... drodzy państwo to są alfy .. alfy sie nie sprzedają, dlatego można dobrą cene dostać![]()
147 powodów do zadowolenia
Każdy kij ma dwa końce – kupisz auto tańsze, trochę zapuszczone lub z jakimiś defektami, to przez pierwszy rok możesz dołożyć górę pieniędzy. Będziesz musiał spędzić godziny na wyszukiwaniu części, jeżdżeniu po mechanikach itd. Ja akurat nie bałem się tego, dodatkowo z powodów podatkowych korzystniejsze dla mnie jest wydanie 5 tys. w naprawy niż w lepszy egzemplarz – więc kupiłem auto tańsze i z kilkoma defektami. Trzeba jednak jasno powiedzieć, że nie każdy może sobie pozwolić na to. Oczywiście każdy sam sobie ocenia – czy jest w stanie sam ogarnąć naprawy drobnych i niedrobnych usterek, kupno ewentualnych uszkodzonych elementów używanych/nowych. Jeden ma dobrego mechanika pod domem czy pod pracą i nie widzi problemu w zostawieniu u niego samochodu – a inny będzie jeździł przez całe miasto i tracił czas na dojazdy.