Myślałem, że to multipla w wersji down jest najładniejsza. Ale co tam...
Myślałem, że to multipla w wersji down jest najładniejsza. Ale co tam...
Normalnie jesteś okropny,do czego ty porównujesz moją bellę i nikt nie staje w mojej obronie,gdzie Ci prawdziwi mężczyżni.
No przecież to, że 164 jest paskudna to oczywista oczywistość i podejrzewam, że mało kto będzie się kłócił w tej sprawie! No chyba że Anka
Ale spoko! Ja czekam na okazję stulecia + splot nieprawdopodobnych przypadków aby kupić sobie auto. I wtedy paskudność mojego rozpi****li w pył obrzydliwość Twojego!
Pochwal się jakie?
Nie ma co się na razie chwalić. Jak będzie to się pochwalę. Póki co to Ty masz najbrzydszą gadzinę![]()
To ja chyba jestem jakiś inny, bo mi się kanciaki podobają
Choć 164 postawił bym na trzecim miejscu po Alfie 155 i Polskim Fiacie 125p![]()
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
155 jest ładniutka, polski fiacur to wiadomo... mieszkamy w Polandii. Natomiast 164 jest obrzydliwa! I ten środek! Ehhhhh... nie ma o czy gadać
Co oczywiście nie oznacza, że (jeśli mojej nie odpalę) nie będę się za taką rozglądał. Bo chodzą w przyzwoitych pieniążkachAle szczerze? 100x bardziej wolałbym themę.
A Ty Rzmudzior jesteś z samego miasta markietów czy z okolicy? Tak z ciekawości.
Ja do 164 nic nie mam, każdy ma swoje upodobania, ale chyba nie da się zaprojektować auta, którego linie będą nowoczesne przez 30 lat... Poza tym o gustach się nie dyskutuje![]()
A mi właśnie podoba się ta decha jak pianinoW ogóle bardzo lubię nietuzinkowe rozwiązania w autach, stąd pewnie mi się podoba 164.
A co z tą Twoją, że nie możesz ruszyć? ^^
Z samego Hrubieszowa, z Jagielonów konkretniej.
Tak sobie właśnie skojarzyłem, że 145 w swoich czasach, zwłaszcza na początku produkcji zbierała pozytywne recenzje i była takim niebanalnym kompaktem![]()
Z Alfą jak z kobietą... Żyć trudno, a zabić szkoda
Jak na mój gust to szlag trafił czujkę położenia wałka rozrządu (brak oporności) i w ogóle nie pali. Muszę ją do jakiegoś magika zaciągnąć bo już straciłem do niej siły i cierpliwość...