i tu koledzy mają racje odnosnie tylnego wahacza. U mnie też był wygięty jeden z tych dolnych wahaczy i darło mi oponę.
i tu koledzy mają racje odnosnie tylnego wahacza. U mnie też był wygięty jeden z tych dolnych wahaczy i darło mi oponę.
Dzięki za pomoc. Liczyłem że uda mi się przejeździć zimę, na tych wahaczach, wymianę planowałem na wiosnę (ostatnio zmieniłem tylko tuleje).
Swoją drogą, wjeżdżamy w podobne dziury/nierówności przy większych prędkościach i nic, ale....... dziura dziurze nierówna.
Zawieszenie naszych alf ma to do siebie że opiera się na wahaczach, i żeby ustawić zbieżność na 99% tak, by samochód jechał idealnie prosto, to muszą być sprawne wszystkie wahacze (nie mogą mieć luzu). Dlatego jak ktoś wymienia lewą stroną, np góra i dół, a prawą zostawia (bo dobra) to nie ma się co dziwić że ściąga!! Każdy milimetr luzu na wahaczu dolnym lub górnym powoduje straty. Jeżeli skrzywione są tylnie wahacze to zbieżności również się nie ustawi ponieważ przednie koła pobierają wartość kąta od tylnych więc tylnie koła MUSZĄ być idealnie proste, także jak ktoś z tyłu ma skrzywiony wahacz to nie ustawi za cholerę dobrze zbieżności. Sam kłopotałem się z tym wszystkim dobre kilka miesięcy, wymiany opon itp itd i to wszystko nic nie pomagało. Wkur.... się wymieniłem wszystkie wahacze i samochód po prostu płynie po drodze. I polecam podczas zbieżności patrzeć się cały czas na komputer by wszystkie wartości świeciły się na zielono, bo są mechanicy co nie lubią się długo bawić i im się spieszy. Mam nadzieję że pomogłem.