wszystko ma też swoje granice
Choliba, a ja jestem jakiś "niewymiarowy"... żeby zobaczyć tę śnieżynkę to muszę się wychylić do przodu bo mi kierownica zasłania. Aaa i zwróciłem uwagę na kontrolki świateł oraz rezerwy, one dopiero dają po oczach. Szkoda tylko, że wciąż się gapię przez szyby aby nikogo nie "załapać" i nie mam jakoś czasu się gapić na wskaźniki.