www.pablogarage.pl - Serwis, części, holowanie
> PabloGarage Team < - kilka filmów na kanale - Z A P R A S Z A M Y
He ja mam w benzynie coś pod 260 tysięcy.
Największą krzywdę dla tych samochodów robią pasjonaci marki i cukierki z ogłoszeń, niby od gościa któremu można wierzyć ktoś kupi, a potem się okazuje że jego dbanie polegało na wymianie rozklekotanych części tuż przed sprzedażą, na jakiś tani szajs i albo cały czas coś się sypie i opinia drąży stereotyp marki, albo go poprawiasz.
Poza tym ogólna opinia, moja Alfa się psuje podobno i tego nikt nigdy nie ominie, ani nie zagłuszy, chociażby te samochody się nie psuły w ogóle i tak będą wraki, a oto przykład:
- przez moich blisko 40 tysięcy nigdy nie stanęła, ani nic takiego, mały wyciek ze skrzyni też jej krzywdy nie zrobił, jakieś wahacze, regeneracja podłogi, kosmetyki których nazwy nie jestem w stanie wymówić, oleje na porę roku itd. ale większość z tego zrobiłem, bo mam tak w bani że wszystko musi działać i jak może być lepiej to poprawiam, no i ja dokładam do samochodu według moich ziomali z roboty, było tego 4-5 koła (1000 z hakiem to płyny) przez 18 miesięcy
- A6 2.5 V6 TDi z mojej pracy z 1997 roku, które zostało doinwestowane na kwotę 18 tysięcy w ciągu ostatnich 12 miesięcy (silnik, maglownica- niepotrzebnie zresztą, pompa wspomagania i 2000 wsadzone w poszukiwania zjadacza prądu), czyli dużo więcej niż jest warte i tam to tylko koszty eksploatacyjne według właściciela
- Skoda Superb 2.0 TDi rocznik 2009, na razie ma 3 miesiące i już się nie podoba tak bardzo właścicielowi jak Superb 1, bo trzeba by w nią wsadzić 1500- 2000, i to jest koszt tylko 2 opon i jednego łożyska- też koszty eksploatacyjne
- Mazda 5 2.0 CiTD 2006 rok, chciał koniecznie Diesla mimo ze na rok robi 6 tysięcy, po 500 kilometrach DPF padł, wycięcie kosztowało 2500, przy okazji hamulce z tyłu do wymiany, bo stała rok w komisie i tył nie hamował i rachunek 3200
Ostatnio edytowane przez kylo1986 ; 28-12-2012 o 20:49
Przyznaję rację przedmówcy moja ma też ma przebieg przeszło 240 tys,mąż ma seata z 2003 roku przez dwa lata dołożył więcej do niego niż ja przez pięć lat użytkowania belli,ale jedno jest pewne starsze modele są bardzie wytrzymałe niż te nowsze,wiem co piszę,chorowałam na 159 rozczarowałam się jest piękna z zewnątrz a środek to niestety wszedobylski plastkik, zresztą tak ja modele innych marek,jeśli coś uskładam to marzę o 166 po FL,ona w tej chwili jest moim westchnieniem.
- - - Updated - - -
Nie da się ukryć że bardzo dużo modeli AR jest utyranych do granic możliwości i nowi właściciele są bardzo zawiedzeni ich stanem a co za tym idzie całą firmą.
To i ja napisze co nieco. W 2001 roku ojciec kupił nową AR156 1.6TS jako tzw. demo car stała w salonie 2 lata ludzie mogli sobie wsiadać oglądać dotykać. Kupił za coś ok 35tys + oddał 3 letnią Kia Shume bo jak mówił te auto nie miało polotu źle sie prowadziło, żadna rewelacja ale chciał mieć chociaż raz w życiu nówkę z salonu. Alfa oczarowała go swoją stylistyką no i kolorek Rosso robił swoje, po prostu musiał ją mieć.
Swojego czasu po Lublinie jeździło tylko kilka modeli 156 nie licząc Vki Krzysztofa Cugowskiegoa jego Rosso było chyba jako jedyne. Alfa Romeo 156 było w tedy nowością nie każdego było na nią stać, ludzie się za nią oglądali pokazywali palcem podziwiali, człowiek czół się w niej wyjątkowy w końcu jeździł czymś nietuzinkowym.
Serwis był drogi nie było zamienników tylko ASO. Po paru latach czar prysną Alfa zaczęła rdzewieć bąble nad przednią szybą progi no i podwozie, na szczęście nie doświadczył słynnych problemów panewek w TS. Alfa wiecznie skrzypiała, pukała pamiętam jak ojciec latał ze smarem i psikał gdzie sie da ale pomagało to na chwile pomimo nowych wahaczy z ASO. W końcu oddał ją mi twierdząc że nigdy więcej włoskiego gówna i kupił Volvo. Teraz jest zadowolony nic nie rdzewieje nie puka nie piszczy, nie trzeszczy z politowaniem patrzy na mnie jak to prowadzę walki ze swoją obecną Alfą.
Po latach rozłąki z Alfą czasami wsiada do mojej vki i lubi sobie wysoko zakręcićwidzę jak mu sie gęba cieszy niczym dziecku. Odkąd pamiętam Alfa była w rodzinie wychowałem sie przy niej mam z nią wiele wspomnień. Pierwszy dzwon pierwszy mandat itp. jakoś sentyment do niej pozostał. Pochłonęła masę pieniędzy nawet już nie liczę ale i tak ją lubię nie jeden by ją sprzedał oszczędzając sobie problemów i nerwów. Coś jest w tych autach że pomimo swoich wad nadal je mamy podziwiamy.
Alfa to coś więcej niż zwykły samochód...
Ostatnio edytowane przez Cannabis ; 28-12-2012 o 21:23
Tak jak napisałem w pierwszym poście, to jest wirus, i albo zarazi, albo nie.
Zanim kupiłem swoją 2.4 SW chciałem A4 B6 Quattro, ale po kilku przejażdżkach takowym autem i tak kupiłem Alfę.
Są oczywiście inne, lepsze samochody, ale nie w tej klasie cenowej/jakościowej.
www.pablogarage.pl - Serwis, części, holowanie
> PabloGarage Team < - kilka filmów na kanale - Z A P R A S Z A M Y
Ja swoją 156 przyprowadziłem 13 lipca ubiegłego roku z Włoch. W latach 1998-2000 byłem szczęśliwym posiadaczem Alfy 33 1,4 boxer, później była Lancia Delta, Fiat Regata, Tempra, Marea kilka Opli, Toledo, Civic, Mazda i Volvo. Szukając nowego/starego auta sentyment do Alfy powrócił po 12 latach i myslę, że już zostanie na stałe. Bardzo podoba mi się GTV...![]()
To jest wirus i nałóg żebyście widzieli minę mojego męża jak się przesiądzie z seata do alfy.
- - - Updated - - -
Zawsze mu się podoba do póki nie musi jechać na stację paliw.
kolego skoro tak wsiąkłeś w tą markę to po prostu aż bije po oczach twoja niewiedza z tego postu.silnik 3.2 jest to silnik z tej samej rodziny silników Busso co każdy inny 24 i 12 zaworowy silnik v6 alfy i powstał długo przed rozpoczęciem wspólpracy z oplem. Dopiero w 159 pojawił się silnik v6 (na marginesie holdena a nie opla jesli robi ci to róznicę) pomiejszony z jednostki v8. wiec jak na miłośnika to straszne bzdury tu wypisujesz. a co do mocy gta i napędu na przód to po pierwsze są mocniejsze auta z napędem na przód a po drugie najpierw wsiądź za kółko jakiekolwiek alfy z silnikiem v6 i po fakcie komentuj bo porażką jest twoja głupia wypowiedź a nie silnik 3.2 i jego zasadność jego przebywania pod maskami 147,156 gt czy 166. No ale skoro "śmieli" się w top gear to musi być porażka ,szkoda tylko że nie "śmieli" się z tego silnika w 166 http://www.youtube.com/watch?v=GT7dpPQ43ac
Ostatnio edytowane przez jarek1986 ; 28-12-2012 o 21:40