Witam wszystkich,ja również dopiero przymierzam się do zakupu alfy i powiem szczerze,że też miałem pewne wątpliwości słuchająć większośći opini na ich temat.
Jednak zgadzam się ze stwierdzeniem
"To coś ma 4 koła, zawieszenie, silnik, skrzynię biegów, blachę, plastik, skórę, gumę i szkło. To jest NORMALNY samochód. I jego eksploatacja też wygląda normalnie. "
Teraz mam vectre b V6(o której jak ją kupowałem,też słyszałem opinie że kupa) i uważam że jest bezawaryjna,jednak ta bezawaryjność kosztowała mnie tylko w tym roku około 5000pln(nie licząc moich zachcianek typu rygielki w drzwi za 240pln,a nie takie same z allegro po 19pln).Naprawiałem każde puknięcie w zawieszeniu,wymieniłem kompletny rozrząd nie ze wględu na kilometry,a tylko dlatego że producent zaleca wymiane co 60 tyś,bądź co cztery lata i te cztery lata mineły,więc robimy(potem się kazało że stare części były w idealnym stanie),olej-mogłem jeździć na najtanszym,ale lałem castrola po 42pln/ltr.
Przewody WN-były dobre,ale jak zobaczyłem że mam janmory za 90pln,to zmieniłem na NGK za 349,nic się nie zmieniło,ale wiedziałem że jest ok

Zaglądałem pod maske równie często co do środka,ale nie bo musiałem tylko chciałem luknąć czy wszystko gra

Przykładów moge mnożyć,wszystko kosztowało,ale auto mi się odpłacało i robi to nadal.
Myśle,że z Alfą będzie tak samo
Sprawne auto KOSZTUJE i trzeba się z tym liczyć,a jak się tylko jeździ to każdy samochód będzie kupą.