Co do handlarzy to trzeba zawsze uważać - w końcu Ci ludzi zarabiają na sprzedaży aut.
Ja swoją Bellę kupiłem półtora miesiąca temu z przebiegiem 74kkm (pierwsza rejestracja 04.2007) w autokomisie od gościa sprowadzającego auta z Włoch. Moje obawy były tym większe, że auto było używane jako służbowe. Po sprawdzeniu książki serwisowej/faktur, a także stanu wnętrza auta nie mam podstaw twierdzić, że licznik kłamie. Wczoraj po raz pierwszy zajrzałem Belli pod sukienkę i muszę przyznać, że od spodu wszystko wygląda bardzo świeżo. Po prostu benzyny generalnie mają niższe przebiegu.
Zdrowia!
Czarek