ludzie ja wczoraj normalnie zamknałem auto wieczorem z pilota, a dziś totalne zero. nic nie działa. nie odpala , brak podświetlenia , brak wszystkiego co z prądem![]()
jestem załamany, bo siadło mi sprzęgło (pedał został w podłodze ). wczoraj sprawdzałem czy nie cieknie mi z pompy, ale sucho w kabinie. auto normalnie paliło itd.
dzis chciałem zobaczyć co i jak pod autkiem, czy cieknie ( mokro więc zapewne wysprzęglik szlak trafił ) no i właśnie nie zadziałał mi centralny. nic mi nie zadziałało . Akumulatora nie odpinałem wczoraj ( nie jest stary bo ma z 9 miechów ). teraz ładuje go, ale był prawie cały naładowany według prostownika. bezpieczniki sprawdziłem te przy klemie i są OK. przeczyściłem je papierem ściernym i dalej nicOpadają mi ręce już, bo non-stop coś mam z tym autkiem