Skończyło się w końcu na zakupie Superb-a kombi 2,0 TDI, 170KM, DSG. Po przygodach z Alfą i braku nowszych roczników z automatem w dieslu zapadła decyzja o zakupie Skody.
Skończyło się w końcu na zakupie Superb-a kombi 2,0 TDI, 170KM, DSG. Po przygodach z Alfą i braku nowszych roczników z automatem w dieslu zapadła decyzja o zakupie Skody.
Ja kupiłem autko które ma 15 lat i przebieg 328tyś. Stan jest adekwatny do przebiegu. Fotelik jest odrobinę przetarty itd... Przypuszczam, że przebieg jest realny.
No i na mnie żadnego wrażenia ten przebieg nie robi i pewnie na tobie też nie!!jeżeli ktoś myśli że na zachodzie ktoś kupuje diesla żeby robić nim 10tyś rocznie to jest w wielkim błędzie!!! Według mnie prędzej to twoje auto zgnije niż ten silnik wyzionie ducha ( o ile poprzedni właściciel o nieg dbał ) jezdziłem jakis czas skodą octavią miała 560tyś na blacie a silnik gadał jak nowy
Niestety kupujący oczekują cudów.
Jeżeli realnie zaczną podchodzić
do zależności rocznik-przebieg to
może w końcu się to zmieni.
Dlatego juz nie pytam o przebieg bo to jest głupie pytanie w realnym świecie,zrozumiałem to kiedy usłyszałem "a ile pan chce?" Dzisiaj oglądam i staram się ocenić stan adekwatnie do ceny którą klijent chce uzyskać.Ostatnio kupiłem maree za 2500 i dostałem 1,9 JTD auto z urwaną klamką i worek śmieci bo klient woził tym części samochodowe,jakie pieniądze taki stan.Teraz u mnie będzie robić za woła.