Troche poczytałem temat, kiepskie wrażenia po Julce. Wniosek, kupić Mazde lać benzyne i nie narzekać
Swoją drogą to przeraża mnie ilość tych wszystkich niepotrzebnych rzeczy w nowych autach.. w którym kierunku ta motoryzacja zmierza..
Troche poczytałem temat, kiepskie wrażenia po Julce. Wniosek, kupić Mazde lać benzyne i nie narzekać
Swoją drogą to przeraża mnie ilość tych wszystkich niepotrzebnych rzeczy w nowych autach.. w którym kierunku ta motoryzacja zmierza..
Przeczytaj sobie forum tego typu innych samochodów, tam jest podobna śpiewka. Po prostu ludzie mają duże wymagania od nowych samochodów i tylko coś lekko skrzypnie lub puknie to od razy walą do ASO bo tam za darmo będą szukać dziury w całym. A przy starym wozie człowiek sie cieszy, że dojedzie z miejsca na miejsce i nie zwraca uwagi na drobiazgi![]()
Część przypadłości u Giulietty to choroby wieku dziecięcego (skrzynia), część to niedoróbki przy montażu (trzaski, puki) ale lwia część niby usterek to tylko marudzenie użytkowników na charakterystykę samochodu ( start&stop, skrzypienie wielowahacza przy mrozie itd).
Na szczęście regularnie powtarzające się poważne awarie przy tym modelu jeszcze nie występują, co dobrze wróży porównując chociażby z modelem 156 i 147.
Polacy to naród który wiecznie narzekaale faktycznie to drobiazgi, zawsze mozna pogrzebac przy aucie i samemu to zniwelować jak przeszkadza bardzo.
Miałem kiedyś Opla astre, i było cholernie głośno wewnatrz. Kupiłem pare rolek taśmy dekarskiej w Castoramie, wygłuszyłem i po problemie. Koszt mały a spokój był na pare lat.
Nie chcę psuć wam dobrego samopoczucia, ale lista kolegi z kilku postów wyżej nie jest narzekaniem, marudzeniem, czy objawem motoryzacyjnej hipochondrii. Jak się płaci blisko 100 tys., a czasem ponad, za auto, to można, a nawet należy, wymagać staranności wykonania i bezawaryjności. Owszem, jakbym zapłacił 5, 10, czy 20 razy mniej za inny samochód, zasadniczo spełniający identyczną funkcję, to nie miałbym pretensji że piszczy, skrzypi, czy to i owo niedomaga.
Nie rozumiem stwierdzenia typu "Polacy wiecznie narzekają" - poczytajcie fora zagraniczne może? I nie chodzi o to, że "w 15-letnim Golfie sąsiada wysr*ła się turbina", bo jeśli tak, to niech to opisze w stosownym miejscu. Pewnie, że inne się psują, a w Ameryce biją murzynów. Ale o tym piszemy gdzie indziej. Tu piszemy, o Alfach. I nie, nie po to się płaci furę kasy za auto pretendujące do klasy premium, żeby kupować taśmę i kit w sklepie budowlanym i to łatać. No litości...
Szanujmy trochę swoje prawa jako konsumentów, to może kiedyś też będziemy mieć 4-5 letnie gwarancje.
Szerokości!
Ten dzwiek metaliczny to jakby tlumik uderzal w cos albo bardzo drgal ale sie nie rusza. Nie mam jak podniesc autka wiec nie wiem co to.
Co do klimy to powoli smierdzi zapocona klima. Swiatlo stop nieszczelne po myciu stoi woda.
Dodatkowo dziwnie zaczala pracowac skrzynia i sprzeglo. Przy puszczaniu sprzegla na niskich biegach tak jakby uderzalo czy cos podobnego.
Pod autem na wysokości progów jest taka rynienka. Często zdarzało mi się ze wpadał tam jakiś kamień i to wydawało podobne dzwięki. Pierwszym razem naszukałem się tego na podnośniku (dawało dzwiek przy zamykaniu drzwi mocniejszym) Kolejne incydenty eliminowałem delikatnie opukując nogą progi
Kamyk wypadał i była cisza
Z 6 wizyt w serwisie, wymieniono sprzęgło, dwumase, i pół chyba tej nieszczęsnej skrzyni biegów ... jak waliło .... tak wali pewnie to dej pory. Myślałem że przez prawie 3 lata znaleziono rozwiązanie.
motor sports can be expressed in one single letter///M
Iniewadzi z tą lampą wymieniają bez mrugnięcia. Nawa jest trocheinna i bez takiej czarnej uszczelki.![]()
1+1 = 69czyli Wyższa Matematyka Stosowana
Dzieki ciastek za info okaze sie jak pojade![]()