Trochę popadało. Po przejeździe przez głębszą kałużę zapala się kontrolka ładowania (która po chwili gaśnie... przy małych obrotach - z piskiem, przy dużych - pisk plus szarpnięcie / przy przyspieszaniu chwilowy spadek (skok) mocy. Dalsza jazda powoduje stały pisk spod maski. Do tego nasila się ten przykry dźwięk przy załączeniu klimy (zaznaczam, ze instalacja szczelna). Po wyłączeniu klimy, piski wracają do "normalności". Acha, natężenie tych "pisków wzrasta wraz z obrotami. Oczywiście kontrolka braku ładowania zapala się tylko przy wjechaniu w większą wodę prawą stroną (nawet przy niewielkiej prędkości), później ładowanie się pojawia przy objawach j/w. Może ktoś ma jakąś sugestię co w mojej belli "PISZCZY" do jasnej ciasnej - rozrząd, alternator..... nie mam pojęcia?