AR156 dla żony? 2.4jtd, czy 2.0ts do gazu? czy dobra decyzja?

[tomaszko79]

no ale to nie ja napisałem "próbując przekonywać niezdecydowanego kolegę" jak widać
ja tylko koledze proponuje spotkanie i przewózkę
i jestem przekonany że po doświadczeniu z 1.9 i innych małych benzynówkach kolega będzie zachwycony kulturą pracy 2.4 JTD 10v

- - - Updated - - -

polemizowałbym ze stwierdzeniem że 2.4 10v ma gorszą kulturę pracy niż 1.9 16v
2.4 10v owszem ma gorszą niż 2.4 20v

no ale każdy swój "shit" chwali :-)

nie ma co zaczynać dyskusji co lepsze 1.9 czy 2.4 bo takich było już dużo

[KHOT]

jest wpis - " cisza "
jest wpis - " czy 2.4 mocno klekota "

10v mocno klekota? Rotfl, jak to był butowany złom palony kradzionym mazutem, to pewnie i tak. Zdrowy 10v jest bardzo cichy - pewnie 20v jest trochę cichszy, ale porównując do 1,9 TDI, czy oplowskich diesli, 2,4 jest wręcz bezgłośne.

[frank black]

Piszesz o 150 koniach i rocznikach 2000+, to może warto jeszcze wziąć pod uwagę 1.9 16v? Jest to 140 KM ale zbiera się naprawdę nieźle (mam ten silnik) i będzie chyba łatwiejsze do upolowania. Jeśli chodzi o nagrzewanie zimą to ciepło robi się bardzo szybko.

Zawiesiłem się podczas pisania posta i widzę, że pomysł 1.9 padł wcześniej

[Marcin_M]

Rozumiem Cię doskonale, sam kupiłem żonie 156 SW 2.5 w nagrodę za obijanie się 2 lata starym Cienkolem.
Teraz do ad remu:
1. Diesel jest głośny. Kto twierdzi, że jest cichy niech wsiądzie do benzyniaka. Ja założyłem niedawno LPG i mam 12-14/100km średnio spalanie. 2.0 pali podobnie co 2.5 ale bardziej awaryjny, słabszy itp.
2. nie pomogę
3. Na 16" komfort jest OK. Nie jest to ponton oczywiście i trzeba omijać dziury. Ja mam sportpack, więc fabrycznie obniżona i jest OK. Miska jest wystarczająco wysoko, oczywiście o ile ktoś myśli za kierownicą. Dla nie-myślacych SUV jest dobrą drogą.
4. Trwałość TRW to kilkadziesiąt tysięcy KM, górne słabiej/dolne lepiej. Jeśli koszt 500-600pln na strone to za dużo, to nie bierz Alfy
5. Miejsce z tyłu jest dla 2 dzieci, 3 fotelików po prostu nie zapniesz. Za wąskie wnętrze. Bagażnik jest OK, trochę kompromisy wymagane oczywiście.
6. Grzanie w v6 jest dobre
7. Odpowiem za swoją - kocha to auto, a szczególnie moc silnika i to jak jeździ po zakretach. Mało tego - stwierdziła, że trzeba obniżyć zawieszenie bo lepiej wygląda i jeżdzi wtedy auto. Wie, bo ma do dyspozycji naprawdę dobrze zrobione auto. Oprócz tgo zażyczyła sobie dystanse i nakładki na pedały. Będzie z niej wariat A, no i chce na tor jechać, żeby ją instruktor nauczył szybko jeździć. Jeśli Twoja żona ma podobne podejście, to kup jej v6 i będziesz mieć spokój. Ja tylko zakładam duże hamulce z GTA, coby się lepiej hamowało. Natomiast jeśli to tylko dla nie wozidło, a Ty chcesz upiec 2 pieczenie - to lepiej nie. Nasłuchasz się codziennie, że koleżanki Scenic 90KM diesel jest super bo ma folie do rzygania dla dzieci.

Pozdro!

[wojtaak]

Przy zawieszeniu obniżonym (sportpack) trzeba jednak troche uważac, zdarza się przytrzeć o progi zwalniajace.
Prowadzenie bardzo przyjemne, dzwiek silnika jak na diesla nie oglusza no i 5 garow super brzmi.
Miejsca nie jest zbyt duzo ale sadze, ze 2+2 ogarnie, 2+3 bedzie ciezko.
W JTD masz turbine, dwumas, itd. i jeżeli zona nie lubi zwracac uwagi na ich wlasciwa ekspoloatacje naprawy bedą drogie.

[RafcioL27]

Witam,
ja mam 2,0 TS 155 km w SW naprawdę sobie radzi. Bardzo polecam LPG dobra instalka i dobre strojenie naprawdę załatwią Ci duże oszczędności. mi pali średnio ok. 12-13l/100 LPG Zrobiłem tym samochodem przez 3,5 roku jakieś 60tys. km. od ok 50tys. na gazie autko w tej chwili ma ponad 250tys.km i bardzo ładnie i cicho silniczek sobie pracuje
Z zawieszenia to wymieniłem tylko górne wahacze i prawe przednie łożysko, no i w tym roku czeka mnie wstawienie prawego progu bo ruda sie pokazała.
Jeszcze raz polecam 2.0
pozdrawiam

[Marcin_M]

To jak 2.0 pali tyle co 2.5 to bierz v6.

[maniack]

2.4 ma turbo o które trzeba dbać. Nie wiem jak wygląda z tym sprawa u Twojej żonki. Dźwięk jak na diesla jest wspaniały. W czasie jazdy na 5 biegu cisza słychać tylko świst turba podczas przyspieszania. Przy mocniejszym depnięciu brzmi jak rasowa benzynówka. Nie mam niestety porównania do 2.0 dlatego tu się nie wypowiem. 2.4 jeżeli kupisz w dobrym stanie to pojeździsz długi czas bezawaryjnie ale musisz się z tym liczyć mimo to, że turbo, dwumasa, wtryski nie są nowe i mogą w każdej chwili odmówić posłuszeństwa. 2.0 słynie z obracających się panewek za to jest w nim mniej drogich elementów do zepsucia się. Ogólnie alfą jeździ się bardzo fajnie. Ma dobre wspomaganie co ułatwia manewry, a to chyba też bierzesz pod uwagę.

O właśnie. W puntolocie wspomaganie "City" to jest bajka W Alfie jest pewno hydraulika? Ale jeśli lekko to jest plus - w Xsarze chodzi też lekko, ale mogło by lżej.

Co do kosztów - przy tych przebiegach problemów być nie powinno. A nawet jeśli to się zniesie - zrobi się to raz i spokój już będzie. Wiadomo - koszt, ale z drugiej strony Alfy są tańsze od innych "prestiżowych" marek, które też się psują. Miałem Citroeny, bardzo psujliwe... Jedną Xantię 2.0 8V kupiłem z przebiegiem 200, chyba skręconym, zrobiłem jeszcze 350tyś km na gazie nią.... Żonę mam w miarę reformowalną, obsługi turbo nauczona na Xantii 1.9TD.

- - - Updated - - -

Fakt faktem my mamy sedana ale bagażnik jest na tyle mały że możesz praktycznie zapomnieć o wsadzeniu wózka i paru gratów, nie mówiąc już o dwóch wózkach. Dodatkowo auto jest niskie przez co "zamontowanie" dzieciaka w foteliku może przyprawić o ból pleców
przy tak licznej rodzinie szukaj raczej dużego kombi typu mondeo albo jakiegoś vanika chyba że masz to w d*** że żona będzie się męczyła to wtedy będziesz miał fajny drugi samochód
co do lpg - jak instalacja jest prawidłowo założona i serwisowana to nie będziesz miał żadnych problemów

Raczej myślę o alfie kombi... Właśnie typowe "duże" kombi też mają szerokość kanapy z tyłu standardową - trzeba by auto z pełnymi 5 miejscami. Co do wysokości auta - faktycznie tak nisko będzie? Póki co mamy Xsarę - też do najwyższych nie należy. O vanach myślałem, jednak to drugie tyle by trzeba, co najmniej 20 tyś na sam zakup i pewno z 5 tyś na doprowadzenie do stanu pewności eksploatacyjnej - przy Alfie to jest myślę ok. 10 tyś i jakieś 3 tyś na dopieszczenie. Jest to pewien problem. Trzeba iść na jakiś kompromis...

- - - Updated - - -

tomaszko - ty masz 10V - daleko temu silnikowi do kultury pracy silnika 2,4 20V niestety ...

- - - Updated - - -

maniack - a żonie nie podobałoby się bardziej 147 w dieselku 16V ?
taka np 147 1.9 16V - 140 kunia fabrycznie ?
5 miejsc
kultura w miarę ok
możliwości +KM spore
bagażnik - no średnio bym powiedział :-(
ale na pewno bardziej dla żony niż 156

- - - Updated - - -

no i podstawa = jaki budżet ???

Budżet mobilny - póki co do 10tyś, ale raczej poczekam i dozbieram - póki Xsara zipie. Jak coś zacznie niedomagać to wtedy będę działał. Nie mam ochoty brać na kredyt używanego auta.

Oglądałem 147, za małe. 156 kombi byłoby akuratne. Miejsca w bagażniku wiem, że nie ma tyle co inne kombi - jednak to po prostu kwestia upakowania się - zawsze się mieścimy na wyprawy i miejsca jest - w zwykłej Xsarze hatchback, która kufer mniejszy posiada - a w kombi zawsze można schować roletę i pakować do oporu Układ byłby na podróże - przód ja+małymały, tył żona+maływiększy11lat+ew.małynajmniejszy (jeśli będzie - perspektywa za rok, dwa). Więc Alfa by była na 5 lat. Żona i maływiększy szczupłej budowy, a ja wręcz przeciwnie

Kwestia jest też o miejsce z tyłu, stąd się pytałem o forumowiczów - chciałbym wsiąść, odchylić fotel i zobaczyć co zostaje z tyłu za mną...

Aby nie generować niepotrzebnie postów - ceny części do AR156 oglądałem w IC, generalnie dobra - tanio nie jest, lecz jeśli się zepsuje to się wymieni i spokój. Jak każde auto tak naprawdę. Nowe z salonu Punto mam - jedyne auto którym zrobiłem 30 tyś i tylko pojechałem na przegląd do ASO po 9 miesiącach od zakupu Jeżdżone jest tak, że może się okazać, że przejadę 100tyś bez wymiany niczego, nawet łącznika Każde inne co 10-20tyś miało coś do zrobienia - liczę się z tym. Poza tym komfort ma swoją cenę.

Do chłopaków z Mysłowic i Gliwic - odezwę się PM do któregoś z Was w przyszłym tygodniu, kwestia z czasem u mnie - może być kiepsko

[KHOT]

Raczej myślę o alfie kombi... Właśnie typowe "duże" kombi też mają szerokość kanapy z tyłu standardową - trzeba by auto z pełnymi 5 miejscami.

Zanim zdecydujesz obejrzyj sobie na żywo alfę w "kombi". Niektórzy będą się z powodu jakiejś ideologii oburzać, ze alfa to sportwagon a nie kombi, ale rzecz jest prosta: sportwagon to nie kombi, bo technicznie nie spełnia warunków bycia kombi. Bagażnik jest mały, otwór załadowczy ciasny - możesz się srogo zawieść jeżeli planujesz wozić pełne bagaże dla całej rodziny, plus pewnie wózek dla dziecka... będzie bardzo ciasno.

[msl]

Witam,
Akurat się tak złożyło że miałem w swojej stajni równocześnie auto z silnikiem 2,4 JTD Lancia Lybra SW i AR 156 SW 2,0 ts.
Więc co mogę doradzić praca silnika to jest rzecz gustu, jak ropniak zimny to chodził głośno po rozgrzaniu fajnie i przyjemnie. Benzyniak zawsze tak samo no chyba że przy -30 C to faktycznie też jakoś głośniej.
Co do porównania z eksploatacji to przy takich przebiegach jak piszesz odradzam Ci 2,4 JTD po pierwsze pali sporo jak są małe przebiegi, w zimę zawsze problemy z akumulatorem (zawsze był markowy i mocny np. BOSCH SILVER) bo żonkę wkurzała zimna skórzana tapicerka i włączała podgrzewanie foteli itd.
Co do 2,0ts to powiem jednak że też może nie jest oszczędny ale w zimę nie było żadnych problemów z odpalaniem i to mnie przekonało że zostawiłem sobie AR a pozbyłem się Lancii.
pozdrawiam,
Marcin