Pytanie, jak w ogóle możliwe jest grzanie się czegokolwiek, przy swobodnym toczeniu. Skoro wydzielana jest temperatura, to znaczy, że na jakimś elemencie występuje strata energii, jaką ma toczący się pojazd(zamiana na energię cieplną), a skoro występuje strata, to znaczy, że samochód jednak nie toczy się swobodnie.
W przypadku uszkodzonego węża może być tak, że ciśnienie stopniowo schodzi z zacisku i po jakimś czasie okazuje się, że hamulec faktycznie przestał trzymać, ale jeszcze śmierdzi i temperatura jeszcze nie zeszła - wszystko zależy jak było sprawdzane.