Witam,
choć od mojego zarejestrowania się na forum minęło już trochę czasu, nareszcie się zmobilizowałem by napisać coś o sobie. Nie będę się rozpisywał nad sentymentami, podnietami, oczarowaniem itd. itp. Mam na imię Andrzej, jestem z Łodzi, i moje pierwsze spotkanie z Alfą pamiętam nadzwyczaj dokładnie. W 2007 r. przeglądając auta w komisie ,,A u t o _ _ _ a d a'' w Zgierzu, zaobserwowałem wyjątkowy egzemplarz: z urwanym lusterkiem,wyciągniętą tapicerką, lekko przekoszonym tylnym kołem. Nieświadomy praw i obowiązków za 6500 PLN stałem się właścicielem Alfy 145 1,6 Boxer. Podróż z komisu też nie była łatwa. Choć to zaledwie 10 km, najpierw zabrakło mi benzyny, a potem stojąc na awaryjnych i czekając na zaopatrzenie, rozładował mi się akumulator. Ale wtedy coś się zaczęło... Pomijając pewien okres czasu, pewną serię przygód i wspomnień, po 3 latach sprzedałem ten samochód za, bagatela 3200 PLN (z pocałowaniem ręki). Po tygodniu zacząłem żałować, miesiąc później chciałem odkupić, ale już nie spotkałem nowego właściciela...
Dziś mam 2 Alfy, 156 1,9 JTD i od blisko 2 tygodni... w tym samym kolorze, typie silnika i niemal wyposażeniu 145 (oczywiście z bokserem). Dziś pierwszy raz wybrałem się nią do pracy, 100 PLN za 140 km (już sobie przypomniałem dlaczego ją sprzedałem <-> student <-> niskie dochody)... Ale dla takich odczuć, warto...
Poza tym w stajni mam jeszcze kropka II i Transalpa, tylko mało czasu by wszysto objeździć :/
Pozdrawiam wszystkich![]()