Wyczyściłem przepływke i czujnik ciśnienia turbo, sprawdziłem węże. Efekt jest taki: Podłaczam kompa po dodaniu lekko gazu P0101 wyskakuje nadal - wiec najprawdopodbniej jest uszkodzona. Czujnik był strasznie zawalony - wyczyscilem go dokładnie - czarnego dymu jakby trochę mniej, troszkę lepiej zaczęło to jechać. Węże całe. Ale jak pozbyłem sie czarnego dymu to pokazał się niebieski, sporo go także tutaj myśle bez regeneracji turbiny się nie obejdzie... auto wkrecam na 3200 obrotów nagle zapala się "marchewka" i dalej się nie wkręca praktycznie w ogóle.